Odkąd urząd marszałkowski uruchomił Podhalańską Kolej Regionalną nie ma dnia w którym pasażerowie nie chcieliby skorzystać z szybkiego wahadła między Zakopanem a Nowym Targiem. Dwudziestominutowe połączenie cieszy się tak wielką popularnością, ze wybudowany przez miasto parking przy dworcu PKP okazał się niewystarczający.

 – Często nie ma tu ani jednego wolnego miejsca postojowego. To świadczy, że to centrum komunikacyjne już dzisiaj spełnia swoją rolę, a ta rola może być dużo, dużo szersza – mówi Robert Koprowski z Forum Inicjatyw Miejskich.

Władze Nowego Targu nie spoczywają na laurach. Pół roku temu oddana do użytku została całkowicie wyremontowana wieża ciśnień, teraz z kolei przejęty od PKP budynek dworca jest w trakcie całkowitej przebudowy i pod koniec roku ma przyciągać turystów nie tylko nowym wyglądem, ale także nowymi możliwościami. W centrum komunikacyjnym docelowo ma znaleźć się przystanek autobusowy, czy m.in. wypożyczalnia rowerowa. Co więcej, do końca 2019 roku ma zostać wyremontowana droga dojazdowa do dworca, wzdłuż której powstanie co najmniej kilkadziesiąt miejsc postojowych.

 – Złożyliśmy w styczniu wniosek do urzędu marszałkowskiego i w ramach drugiego etapu realizacji projektu unijnego chcemy przy dworcu PKP wykonać dodatkowe parkingi po to, żeby pasażerowie, którzy przyjeżdżają do Nowego Targu, tutaj zostawiali samochód i do Zakopanego dojeżdżali pociągiem PKR. Chodzi tu zarówno o mieszkańców jadących do pracy jak i gości, którzy do Stolicy Podhala przyjadą nową, dwupasmową zakopianką – mówi Grzegorz Watycha, burmistrz Nowego Targu.

To, zdaniem urzędników, pozwoli miastu wykorzystać swoje walory turystyczne. A te są nie małe. Bliskość Gorców, Tatr i Babiej Góry, Uzdrowisk w Szczawnicy oraz Rabce, stoki narciarskie w pobliskiej Białce Tatrzańskiej bądź w samym Nowym Targu czy ścieżka rowerowa dookoła tatr – to szansa dla kwaterodawców, restauratorów oraz inwestorów. Potrzebę przemienienia Nowego Targu z miasta handlowego na turystyczne dostrzegają również działacze z Forum Inicjatyw Miejskich.

 – To jest przyszłość Nowego Targu. Niestety, ale mały handel zaczyna być wypierany przez handel wielkopowierzchniowy, w związku z tym Nowy Targ musi szukać nowych celów dla siebie. Tym celem powinna być turystyka, ale jeśli mamy być turystyczną miejscowością, to musimy otworzyć się na zewnątrz – tłumaczy Robert Koprowski.

Do tego potrzebne będzie przeobrażenie zapomnianego, podniszczonego dworca PKP w centrum komunikacyjne.

 – To miejsce powinno łączyć komunikacje w regionie – mówi Koprowski. – Dotyczy to zarówno autobusową, kolejową, ale także rowerowe. Nowy Targ jest miastem, które otwiera się na rowery. Dlatego dworzec powinien być miejscem centralnym m.in. z wypożyczalniami, z wiatami pod rowery oraz całą infrastrukturą zachęcającą turystów do pozostania w naszym mieście.

Węzeł przesiadkowy przy dworcu PKP ma być oddany do użytku najpóźniej w przyszłym roku.

/ps/