Kamery live
prognoza pogody

Bez goli, bez emocji, bez radości

29 sierpnia 2018 19:59
Trzeci remis w piątym meczu w rozgrywkach grupy IV 3 ligi zapisali na swoim koncie piłkarze Podhala Nowy Targ. Tym razem nowotarżanie podzielili się punktami na własnym boisku z drużyną Orląt Radzyń Podlaski. Mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym. To czwarty z rzędu mecz Podhalan bez porażki.
Bez goli, bez emocji, bez radości

W pierwszej połowie z boiska wiało nudą. Ślimacze tempo wynikało głównie z bardzo asekuracyjnej gry obu drużyn. Żadnej ze stron ani na moment nie udało się zdominować przeciwnika. Gra na ogół toczyła się w środku boiska, a poczynaniami obu drużyn rządził przypadek.

Częściej przy piłce było Podhale, jednak kompletnie nic z tego nie wynikało. Nowotarżanie próbowali cierpliwie i konsekwentnie od tyłu budować akcję, tyle że zazwyczaj kończyły się one niecelnym podaniem w decydującym momencie.

Najbardziej aktywny w szeregach Podhala był Artur Pląskowski. Dwukrotnie uderzał z dystansu na bramkę Orląt, ale w pierwszym przypadku piłka poszybowała nad bramką, a w drugim interweniował Krzysztof Stężała.

Goście okazje bramkowe w tej części mieli dwie. Pierwszą po indywidualnej akcji Przemysława Ilczuka, którego strzał obronił Eryk Niemira, a drugą po rzucie rożnym i minimalnie chybionym strzale głową Arkadiusza Kota.

W drugiej połowie tempo meczu nie co wzrosło, ale w żaden sposób nie przełożyło się to na sytuacje bramkowe. Tych w tej odsłonie – może za wyjątkiem kolejnego strzału z końcówki spotkania Pląskowskiego, który i tym razem padł łupem Stężały – najzwyczajniej w świecie nie było.

Ważne, że nie przegraliśmy, ale też nie ukrywajmy że straciliśmy kolejne punkty z zespołem z dołu tabeli. Ci mocniejsi rywale przed nami i to na pewno jest niepokojące. Wydaje mi się jednak, że krok po kroku idziemy do przodu, czego przykładem może być to, że dzisiaj wreszcie nie straciliśmy gola. Szkoda tylko, ze nie udało się też go zdobyć. Troszkę większej jakości potrzebujemy z przodu. Widać brak przekonania i pewności w naszych poczynaniach ofensywnych – ocenił gracz Podhala, Błażej Cyfert.

W moim odczuciu remis jest wynikiem sprawiedliwym. Nikt nie może czuć się pokrzywdzonych. Pamiętam tutaj nasz mecz w maju. Zakończył się on wtedy wysoka naszą porażką. Wyciągnęliśmy wnioski i efektem tego jest ten punkt, który bardzo szanujemy – przyznał trener Orląt, Rafał Borysiuk.

Jesteśmy zawiedzeni. Chcieliśmy zdobyć komplet punktów. Nie udało się. Widzieliśmy czego się spodziewać po drużynie Orląt. Wiedzieliśmy że ich atutem jest gra z kontrataku, że maja rosłych obrońców. Szukaliśmy więc rozegrań do boku i dobrych dośrodkowań. Do pewnego momentu wyglądało to nienajgorzej, ale w decydującej fazie zawodziliśmy. Na pewno po tych kilku meczach, plusem jest to że zagraliśmy na zero. To na pewno pozytyw – stwierdził trener Podhala, Dariusz Mrózek.

NKP Podhale Nowy Targ – Orlęta Radzyń Podlaski 0:0

Podhale: Niemira – Tonia, Cyfert, Bedronka, Drobnak – Przybylski (65 Mizia), Lewiński, Dynarek, Mrówka (78 Potoniec), Borczyński – Pląskowski.

Orlęta: Stężała – Szymala, Kursa, Cibrowski, Perin (53 Kaganek) – Kot, Wojczuk, Ilczuk, Rycaj ŻK, Kilczuk (74 Kalita) – Sułek (81 Panufik ŻK).

Sędziował Mateusz Warzocha. Widzów: 250

Maciej Zubek 29.08.2018
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również