Przebudowa skrzyżowania obejmuje wykonanie pasa lewoskrętu od strony Krościenka oraz dalszą korektę sygnalizacji świetlnej. Realizacja inwestycji planowana jest w obrębie istniejącego pasa drogowego, bez zajmowania dodatkowych terenów – technicznie jest bowiem możliwe wydzielenie osobnego pasa do lewoskrętu, co powinno poprawić bezpieczeństwo uczestników ruchu. 

Przypomnijmy, że problem z kolizyjnością na w/w skrzyżowaniu pojawił się wraz ze zmianą ustawień sygnalizacji, dokonaną w drugiej połowie listopada 2016 roku. Później światła były jeszcze korygowane w połowie grudnia. Większość wypadków zdarzyła się właśnie w ostatnim miesiącu ubiegłego roku.

W styczniu br., podczas spotkania w krakowskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, które odbyło się z udziałem przedstawicieli komend powiatowej i wojewódzkiej, z reprezentantami Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Targu, władz miasta i powiatu oraz Rady Miasta, zastanawiano się wspólnie co zrobić, aby skrzyżowanie znów było bezpieczne, jednocześnie nie tracąc celu, jaki osiągnięto dzięki wprowadzonym w listopadzie zmianom – a było nim upłynnienie ruchu na trasie od Nowego Sącza w stronę Czarnego Dunajca (w obie strony). I ten akurat efekt udało się osiągnąć, bo zatory zniknęły.

To wtedy zadecydowano o korekcie ustawień sygnalizacji oraz budowie lewoskrętu, gdzie pojawił się problem słabej widoczności – kierowcy, zwłaszcza ci, którym widok zasłaniały wysokie pojazdy, musieli się wychylać, żeby zobaczyć, czy coś nie nadjeżdża z przeciwka. 

Korektę wykonano w ciągu kilku dni, realizacja zadania związanego z budową lewoskrętu uzależniona jest od momentu zapewnienia finansowania i przyznania środków pieniężnych z budżetu centralnego. Zgodnie z planem do którego zadanie zostało wpisane, inwestycja powinna być wykonana w tym roku. 

/os