Kamery live
prognoza pogody

Antysmogowe drony w akcji

5 marca 2020 13:39
Wyciszenie Włącz dźwięk

 NOWY TARG. Przez dwie doby w wyznaczonym obszarze Nowego Targu wysokospecjalistyczny dron będzie kontrolował wyziewy z kominów. Prezentacja tego 9-kilowego urządzenia i jego pierwszy lot nad kominami odbyły się dzisiaj rano. Od efektów sondażowej akcji będzie zależało, czy miasto zdecyduje się częściej i systematycznie zamawiać taką usługę.

Prototypowe cudo z sensorami i kilkoma silnikami, od razu wyświetlające wyniki pomiarów na ekranie operatora, to dziecko myśli technicznej Politechniki Śląskiej. Jej absolwenci są teraz pracownikami gliwickiej firmy „Flytronic”, która zajmuje się głównie produkcją latających systemów bezzałogowych dla wojska, ale służy też sprzętową pomocą sferze ochrony środowiska.

W ramach Forum Ekologicznego spotykamy się jako samorządowcy z branży ochrony środowiska – mówi Dariusz Jabcoń, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska UM Nowego Targu. Na temat firmy „Flytronic” z Gliwic dostałem opinię, że są to profesjonaliści; że z pomocą ich nalotów można stwierdzić, czy wydobywające się z komina spaliny zwierają niedozwolone substancje, czyli wykryć spalanie odpadów. Wtedy służby wydziału mogą wejść na kontrolę i dokonać poboru próbki paleniskowej.  

Takie historie na terenie miasta miały już zresztą sądowy finał. Spalanie odpadów zagrożone jest karą do 5. tys. zł.

 W pokazie na rynku uczestniczył również samochód ekopatrolu ze swoim wyposażeniem, czyli m.in. wilgotnościomierzem do drewna i pojemnikami do poboru prób.

– Dzisiejsze działania mają charakter prewencyjny, kontrolny i rozpoznawczy – wyjaśnia naczelnik. – Wiemy, gdzie na terenie miasta mamy najliczniejsze zgłoszenia o zadymianiu, natomiast ostatnio mamy też problemy z wejściem do domów, więc między innymi po to potrzebne jest narzędzie. Tam, gdzie nie jesteśmy w stanie wejść, a się kopci – chcemy jednak z góry dowiedzieć się, czy to jest spalanie węgla złej jakości, czy substancji niedozwolonych.

Na razie miasto podpisało z gliwicką firmą umowę-zlecenie, ale jeżeli akcja okaże się owocna, kontynuacji dronowych nalotów na kominy można się spodziewać jesienią i zimą. Obszar wytypowany do pierwszych, prewencyjnych działań to cztery strefy.

 – Każdy mieszkaniec powinien mieć certyfikat jakości paliwa – dodaje naczelnik Jabcoń. – Będziemy wtedy wyciągać konsekwencje wobec składów opałowych, które też znajdują się na terenie miasta.

Usługa gliwickiej firmy nie jest tania, informacja o kosztach będzie podana w podsumowaniu akcji, a kontynuacja współpracy zależy od efektów sondażowych nalotów.

– Przyjechaliśmy z wielowirnikowcem, który jest wyposażony w sensor Nosacz 2 – wyjaśnia Tomasz Kudala, z gliwickiej firmy Flytronic. – To już jest druga wersja naszego sensora, powstała na bazie dwuletniej współpracy ze Strażą Miejską w Katowicach. Tam również był dostrzeżony problem smogu i była potrzeba tego typu narzędzia, które przyspieszy pracę wszystkich organów w dziedzinie ochrony środowiska.

Sensor wyposażony w wiele czujników dokonuje pomiaru ilości pyłów zawieszonych wszelkiego rodzaju. Mierzy ilości amoniaku, formaldehydu, lotnych związków organicznych i chlorowodoru. To pozwala stwierdzić, czy spalane są odpady i czy występują inne nieprawidłowości w procesie spalania. Są to już wystarczające przesłanki do wszczęcia kontroli. W przypadku dronowych nalotów na nowotarskie kominy istotne jest jednak pytanie, jak to cudo techniki radzi sobie po zmroku.

– Dla wielowirnikowca pora działania absolutnie nie ma znaczenia – upewnia operator „bojowego” drona. – Działa tak samo jak za dnia, jednak po zmroku – operatorowi trudniej utrzymać kontakt wzrokowy z urządzeniem, aby omijać wszystkie przeszkody, których nie widać w kamerze – piorunochrony, anteny, cienkie kable, światłowody. I to jest ta przeszkoda, która utrudnia działanie po zmierzchu czy w nocy.

Dotyczy to zwłaszcza misji w obszarze nieznanym, gdzie ryzyko uszkodzenia sprzętu jest większe. Funkcjonowanie urządzenia utrudnia też mgła. Na bazie dwuletnich doświadczeń firmy operatorzy zwiadowczego drona upewniają jednak, że w tych miejscowościach, gdzie zaczynali badania przy stanie tła bardzo podobnym do wyziewów z komina, po pewnym czasie obserwowali znaczną poprawę sytuacji.  

(asz)

 

 

 

 

 

 

 

Anna Szopińska 05.03.2020
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również