Formuła jubileuszowej edycji nie odbiegała od tego, co od lat wpisane jest w tradycję zawodów. Rozpoczęła się zatem od imponującego, uroczystego, kolorowego zjazdu powolnym slalomem z samego szczytu stoku – w barwnych, regionalnych strojach, z polskimi flagami i czerwonymi balonikami w rękach. Następnie wypuszczono baloniki do nieba i przystąpiono do zawodów. Główną konkurencją był jak zwykle slalom gigant. Za udział w stroju regionalnym przyznawana była bonifikata czasowa. 

Na zmarzniętych uczestników zawodów czekały ciepłe napoje, kiełbaski, moskole i inne domowe smakołyki. Młodsi mieli okazję poszusować na workach z sianem i „jabłuszkach” z mniejszej górki. Nie zabrakło i snowboardzistek w tybetkach. 

Wydarzenie zaszczycili swoją obecnością Józef Staszel, Wojciech Groń i Stanisława Trebunia-Staszel.

 /os