Włącz dźwięk

– Drugi raz oddaję włosy – mówi Marzena, uczennica ostatniej klasy gimnazjalnej przy Szkole Podstawowej nr 2 w Krościenku – W zeszłym roku jak oddawaliśmy, pomyślałam, że to fajna inicjatywa, że mozna pomóc i od razu, jak ścięłam wtedy, pomyślałam, że będę znowu zapuszczać, żeby to powtórzyć.

Placówka z Krościenka już drugi raz bierze udział w akcji. Poprzednio korzystali z usług salonu w Nowym Sączu, w tym roku wybrali salon w Nowym Targu – Poszukałam w internecie salonu, który współpracuje z Fundacją Rak’n’Roll, napisałam wiadomość i spotkałam się z ogromnym entuzjazmem. Myślę, że takich akcji powinno być więcej. Zachęcamy wszystkich do udziału. Myślę, że za rok – bo są już kolejne chętne – znów tutaj zawitamy i będziemy ciepło przyjęte – mówi Joanna Pyrdoł, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 2 i opiekunka Szkolnego Klubu Wolontariatu w Krościenku nad Dunajcem – Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że dziewczynki same się zgłosiły, że one widzą potrzebę pomocy, mają świadomość, że pomagają i mają świadomość tego jak straszną chorobą jest nowotwór.

-Myślę, że na pewno jeszcze nieraz powtórzymy tę akcję – zapewnia Magdalena Czajka, właścicielka Salonu Urody Kameleon w Nowym Targu – Ja z fundacją współpracuję od 2 lat. Myślę, że w naszym życiu jest czas na to, żeby popracować, pobawić się, ale też pomóc. U nas akurat udało się tak, że łączymy to w jedno. Lubimy swoją pracę, lubimy pomagać, więc jak najbardziej takie akcje będziemy razem kontynuować.

Akcja z grupą szkolną odbyła się w salonie po raz pierwszy, ale – jak mówi właścicielka salonu – coraz więcej indywidualnych osób jest zainteresowana tym, by oddać włosy.

                                          Efekt “przed i po”. fot. Salon Urody Kameleon

-U nas w salonie zawsze można włosy oddać na Fundację. Strzyżenie, pielęgnacja, stylizacja są wtedy darmowe. Klientka wychodzi odnowiona, ładna, po metamorfozie, a panie po chemioterapii mogą z tego skorzystać i będą też psychicznie wsparte.

Aby oddać włosy w ramach wsparcia Fundacji, niezbędne jest spełnienie jedynie dwóch kryteriów: musi to być min. 25 cm włosów oraz włosy nie mogą być rozjaśniane. Przed obcięciem, włosy są myte, dokładnie rozczesywane, prostowane, a następnie zaplatane w kilka warkoczyków.

Obecnie w Polsce peruki z naturalnych włosów są nierefundowane przez NFZ, a ich cena jest wyjątkowo wysoka, dlatego Fundacja Rak’n’Roll wyszła z inicjatywą odbywającą się pod hasłem „Daj Włos!”. Każdy, kto chce obciąć włosy, może to zrobić w dobrym celu – na peruki dla kobiet w trakcie chemioterapii. Obcięte we współpracujących z Fundacją salonach włosy wędrują dalej do perukarni Rokoko, która robi doskonałe, wygodne i piękne peruki. Te są przekazywane za darmo kobietom, które walczą z rakiem. Dzięki temu mogą wyglądać znacznie lepiej i mają więcej siły w drodze do zdrowia.

W programie może wziąć udział każdy: mały / duży / on / ona – każdy, kto ma min. 25 cm nierozjaśnianych włosów do ścięcia i zmieniając swój wygląd, chce zrobić coś dobrego dla innych. 

Więcej szczegółowych informacji: www.raknroll.pl/co-robimy/programy/daj-wlos/

fot. os i Salon Urody Kameleon

/os