Kamery live
prognoza pogody

17 września. U podstaw pojednania musi lec prawda

16 września 2022 20:59
Wyciszenie Włącz dźwięk

NOWY TARG. Stoimy przy symbolicznej mogile, gdzie spoczywa przesiąknięta polską krwią katyńska ziemia. W tym świętym miejscu składamy cześć bohaterom, którzy za wolną Polskę oddali życie. Składamy hołd znanym z imienia i nazwiska, a także tym bezimiennym, którzy nigdy nie powrócili do domów rodzinnych z żołnierskich szlaków i bitewnych frontów. Zesłańcom Sybiru i Kołymy. Wszystkich obozów zagłady. O nich pamiętamy i modlimy się za nich.

Takie słowa padły na nowotarskim cmentarzu, w godzinie zmierzchu, w przededniu 83. rocznicy sowieckiej agresji na Polskę i w przededniu Dnia Sybiraka. 17. września to data, która w narodowej świadomości zlewa się z datą niemieckiej napaści. Haniebny pakt Ribbentrop-Mołotow ścisnął zaatakowany od zachodu kraj w kleszczach dwóch totalitaryzmów. Pozbawił możliwości obrony. Przyniósł katyńską zbrodnię, masowe deportacje Polaków w głąb Rosji, bezmiar cierpienia i śmierci. Pod kontrolą groźnego wschodniego sąsiada zostawaliśmy dopóty, dopóki w 1993 roku ostatnie rosyjskie jednostki nie opuściły naszych granic.

Upamiętnienie bolesnych rocznic organizowały wspólnie miasto i powiat, z dużym zaangażowaniem Powiatowego Centrum Kultury. Rozpoczęła je Msza św. w kościele św. Anny, z udziałem nowotarskich proboszczów, także ks. kustosza ludźmierskiego Sanktuarium. Przemarsz delegacji z drewnianej świątyni do Grobu Katyńskiego imponował ilością sztandarów. Prócz samorządów – miejskiego i powiatowego – reprezentowane w nim były szkoły, instytucje, stowarzyszenia, organizacje kombatanckie, Rodziny Katyńskie, mundurowe służby i kadecka młodzież. Nie brakło przedstawicieli Rycerzy Kolumba ani Rodzin Katyńskich. Wzdłuż głównej alei cmentarza ustawił się długi szpaler pocztów.

W cmentarnej scenerii rozjarzonej światłem reflektorów zabrzmiały Hymn Polski, Rota i Marsz Sybiraków.

Przypominając tragiczne wypadki polskiego września ’39 roku, wicestarosta Bogusław Waksmundzki w swoim słowie mówił także o „schizofrenii PRL-U’ – sytuacji, gdy oficjalna propaganda sławiła przyjaźń z wielkim wyzwolicielem, a w tylu polskich rodzinach żyła pamięć o pomordowanych na Wschodzie bliskich. Katyńskiego ludobójstwa próżno byłoby szukać na kartach podręczników historii.

– U podstaw pojednania musi lec prawda – przypominał wicestarosta. – Pamiętajmy, aby przychodzić tu co roku, dając świadectwo historycznej prawdzie i oddając cześć pamięci bohaterów pomordowanych w 1939 roku w walce o ziemie wschodnie i tych przez wiele lat później rozstrzeliwanych, gnębionych, przesiedlanych, zamęczonych w łagrach. Spotykajmy się tu z wdzięczności dla wszystkich, którzy oddali swoje życie dla wolności, dla obrony świata przed chorymi ideologiami, byśmy mogli cieszyć się swoim życiem w niepodległej Ojczyźnie.

Do trzytomowego, dokumentalnego dzieła Aleksandra Sołżenicyna nawiązał natomiast prowadzący obchody Marcin Kudasik w przejmujący Apelu Poległych:

Stajemy dziś w zadumie do apelu poległych, pomordowanych i zaginionych na nieludzkiej ziemi, na setkach wysp stalinowskiego Archipelagu Gułag. Wzywam was wszystkich, którzyście na zawsze zostali w lodach Zapolaria, w piaskach pustynnych stepów, w kopalniach Workuty i bezkresnej tajdze. (…) Wołam wszystkich – znanych z imienia i bezimiennych Polaków, którym nie dany był powrót do kraju ojczystego, których ślady zawiał śnieżny buran północy i gorące piachy pustyni. Do Was się zwracam, synowie i córki Sybiraków i Łagierników. Pamięć o cierpieniu tych, którzy przeżyli, przenieśmy przez pokolenia. Niech dzisiaj z tego miejsca idzie w świat nasze wołanie: NIGDY WIĘCEJ!   

Wiązanki kwiatów zaścielają teraz ziemię „kwatery katyńskiej”. Pamięć musi być od nich trwalsza.

(asz)

Anna Szopińska 16.09.2022
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również