Wspomnienie po kultowej piekarni
NOWY TARG. Są w naszym mieście miejsca, które stanowią o jego klimacie. Są ludzie, którzy nadają mu charakter. Takim miejscem – dla trzech pokoleń – była niewątpliwie piekarnia przy ul. Krasińskiego, nieopodal liceum. W jej dziejach bowiem odzwierciedlił się też kawał przedwojennej i powojennej historii Polski, Podhala.
Jednym z tych ludzi jest jej właściciel, Józef Iskrzycki, panczenista niegdyś okrzyknięty Lodowym Królem Podhala. Ostatnie dni kultowej piekarni, wygaszanie pieca, pracę piekarzy i opowieść pana Józefa zarejestrował nasz reportaż.
(asz)
08.09.2019
Komentarze
Pracowałem tam, przez 20 lat, do zamk ie ia piekarni
Byly pyszne drozdzowki.
Pracowałem tam jako uczeń dawno temu hahaha
Szkoda,że taka piekarnia już nie działa.Chleb od Pana Józefa smakował jak od mojej św. pamięci babci Broni.
pracowałem w tej piekarni w latach 60-tych jako fakturzysta