Włącz dźwięk

^{Fot. pk}

 – Wypowiedzi prezesa OSM w Radomsku odnośnie naszej mleczarni w Nowym Targu były cały czas pozytywne, w wywiadzie z 16 czerwca dla jednego z pism wypowiadał się, że jest to zakład rozwojowy. Spaliśmy spokojnie, bo jak ktoś buduje i rozwija to znaczy, że jest spokojnie. I nagle dostaje telefon od kierowniczki hurtowni w Nowym Targu, że pani dyrektor zamyka hurtownię. Byłem zszokowany – zwierza się Jan Dubec, delegat powiatu gorlickiego na walne zgromadzenie członków spółdzielni. 

Kilka tygodni temu media obiegła informacja o likwidacji słynnego zakładu mleczarskiego na Podhalu. ZPM w Nowym Targu odpowiada za znane w całej Polsce produkty marki „Hej” – mleko, sery czy jogurty. O ile jeszcze część osób wierzyła w pomyślne rozwiązanie sprawy, o tyle wszelkie nadzieje pracowników i dostawców mleka rozwiane zostały w ubiegłym tygodniu. To wówczas podjęta została uchwała o sprzedaży zakładu przez radę nadzorczą Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej. Przy sprzeciwie ośmiu delegatów związanych z Nowym Targiem, uchwała została przegłosowana 23 głosami przedstawicielami z Radomska.  

 – O żadnej likwidacji nie było mowy, aż przyjechaliśmy 10 stycznia na posiedzenie Rady Nadzorczej w Radomsku. Już była podjęta decyzja o wprowadzeniu do porządku zebrania punkt, w którym mowa była o spotkaniu członków tamtej rady 7 stycznia i zarządzili likwidację nowotarskiego zakładu – wyjaśnia Józef Baran, sekretarz przewodniczącego Rady Oddziałowej Zakładu Produkcji Mleczarskiej w Nowym Targu. 

Majątek o wielkości 5,5 hektara powierzchni zostanie przekazany do zbycia w połowie roku. Do 1 czerwca 160 pracownicy nowotarskiego zakładu stracą pracę. Przedstawiciele nowotarskiej Rady Oddziałowej Zakładu Produkcji Mleczarskiej w Stolicy Podhala informują, że pojdęli starania o oderwanie się nowotarskiego zakładu od Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Radomsku. Według doniesień medialnych członkowie związku zawodowego działającego przy nowotarskiej mleczarni zawiesił spór zbiorowy z OSM Radomsko. Według delegatów, podjęli taką decyzję po obietnicach prezesa o wdrożeniu planu restrukturyzacji nowotarskiego zakładu. 

 – W tym momencie mówi do pracowników, że będzie robił restrukturyzację. Problem polega na tym, że nie ma do tego żadnej decyzji, żadnej uchwały rady. Uchwałami, jakimi dysponuje – oczywiście przy naszym sprzeciwie – to te dotyczące likwidacji i sprzedaży. Żadnej innej. Więc to co teraz robi, to nie ma na to pozwolenia całej rady, więc nie wierzę w jego obietnicy wdrożenia planu naprawczego – tłumaczy Józef Baran.

Więcej na temat obecnej sytuacji Zakładu Produkcji Mleczarskiej w Nowym Targu oraz prawdopodobnej jego przyszłości w nadchodzącym wydaniu Przeglądu Tygodniowego.

/ps/