Śmierć i spokój w górach
Tylko kilka interwencji zanotowali członkowie Grupy Podhalańskiej GOPR w ostatnich dniach czerwcach. Niestety, poza kilkoma poszkodowanymi ratownicy poinformowali o śmierci 47-latka, który wcześniej zgubił się w Gorcach.

Fot. Grupa Podhalańska GOPR
Pierwszy wakacyjny tydzień minął w miarę spokojnie. W górach panował średni ruch turystyczny – najprawdopodobniej z uwagi na dużą zmienność pogody. Szczególnie silne burze dały się odczuć nie tylko turystom, ale szczególnie mieszkańcom Podhala. Doszło do podtopień i niewielkich zniszczeń. Stan potoków i rzek nadal wysoki.
26.06, piątek
• Po godz. 22 GOPR otrzymuje zgłoszenie o możliwości zaginięcia mężczyzny w Gorcach- problemy z ustaleniem szczegółów zaginięcia, zerwany kontakt. W trakcie ustaleń ratownicy sprawdzają możliwe trasy przejścia wynikające ze zgłoszenia.
W trakcie poszukiwań udaje się nawiązać kontakt – mężczyzna jest już w dolinie cały i zdrowy. Akcję zakończono późno w nocy.
27.06, sobota
• Od rana GOPR rusza do akcji poszukiwawczej – w rejonie Zasadnego (Gorce) zaginął 47-latek. W akcji uczestniczy 22 ratowników GOPR oraz psy ratownicze. Ok. godz. 13 udaje się odnaleźć mężczyznę – niestety nie żyje. Dalsze czynności wyjaśniające prowadzi Policja. Ratownikom pozostał obowiązek transportu ciała do doliny.
• Po godz. 16 zgłoszenie o wypadku na niebieskim szlaku z Turbacza do Koninek- turystka uraz kończyny dolnej- po dotarciu i udzieleniu pomocy ewakuacja do Koninek.
28.06, niedziela
• Na Turbaczu GOPR udziela pomocy- kobieta rana kłuta kończyny górnej.
• Po godz. 13 na Długiej Polanie GOPR udziela pomocy- mężczyzna rana cięta.
/źródło: Grupa Podhalańska GOPR/
01.07.2020
Komentarze