Rekordu nie będzie. Odwiert geotermalny w Szaflarach zakończony
Prace geotermalne prowadzone w Bańskiej Niżnej zakończono na głębokości 6,1 km – informują ogólnopolskie media. Dalsze czynności wstrzymano ze względu na problemy techniczne.

Zamiast planowanych 7 kilometrów, odwiert geotermalny w Szaflarach osiągnął głębokość 6103,2 metra. Jak poinformował w rozmowie z PAP wójt gminy Szaflary Rafał Szkaradziński, dalsze pogłębianie otworu zostało wstrzymane z powodu licznych komplikacji technicznych.
– Decyzją wspólnych komisji działających przy Ministerstwie Klimatu i Środowiska zrezygnowano z dalszego wiercenia otworu badawczo-eksploatacyjnego Bańska PGP-4 z uwagi na liczne niebezpieczeństwa, głównie techniczne – wyjaśnił wójt.
Choć nie udało się osiągnąć rekordowej głębokości 7 km, odwiert zrealizował swoje kluczowe zadania.
– Najważniejsze jest to, że odwiert spełnił cel badawczy, bo przyczynił się do rozpoznania budowy geologicznej kraju na nieznanej dotąd głębokości oraz cel eksploatacyjny, gdyż potwierdzono obecność dwóch poziomów wodonośnych – dodał Szkaradziński.
Podczas prac natrafiono na dwa geotermalne źródła. Pierwsze, znajdujące się na głębokości ok. 3 km, osiąga temperaturę ok. 85°C. Drugie, położone ok. 5 km pod powierzchnią ziemi, jest znacznie cieplejsze – jego temperatura wynosi około 120°C. Właśnie to głębsze źródło ma największy potencjał do wykorzystania w systemie grzewczym dla czterech miejscowości gminy Szaflary oraz pobliskiego Nowego Targu.
W najbliższych tygodniach zaplanowano przeprowadzenie specjalistycznych analiz. Eksperci zbadają m.in. wydajność, temperaturę oraz skład fizykochemiczny wody geotermalnej. Na tej podstawie powstanie model racjonalnego wykorzystania zasobów termalnych w całym regionie Podhala.
Jak podaje PAP, odwiert rozpoczęto w kwietniu 2023 roku. Zakończenie prac przewidywano na wiosnę 2024, jednak przy głębokości ok. 6 km pojawiły się poważne przeszkody – m.in. wyjątkowo twarde warstwy skalne i osuwające się ścianki odwiertu. W kwietniu 2024 roku wstrzymano dalsze wiercenie. Dodatkowo doszło do awarii głównego silnika wiertni, a na głębokości 6096 metrów zerwał się przewód główny.
Warto podkreślić, że mimo trudności gmina nie poniesie dodatkowych kosztów. Inwestycja realizowana była w formule „pod klucz” przez firmę UOS Drilling S.A. – całość finansowana jest ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a jej koszt wyniósł 132 mln zł.
Odwiert w Szaflarach miał szansę stać się najgłębszym na świecie, jednak palmę pierwszeństwa nadal dzierży fiński projekt w Otaniemi, który osiągnął 6400 metrów.
Komentarze