Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych. Wierni Polsce do ostatka…
NOWY TARG. Od 15 lat w Polsce obchodzony jest Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych. W Nowym Targu ich uczestników zgromadziły Msza Św. w kościele św. Katarzyny i uroczystości przed Krzyżem Katyńskim.

Organizowały je Nowotarska Grupa Mieszkańców PAMIĘĆ wraz z Grupą Rekonstrukcji Historycznych BŁYSKAWICA, a udział brały reprezentacje władz powiatu i miasta, parlamentarzystów, nowotarskiego Oddziału Związku Podhalan, Gniazda Integracji Lokalnej z Rabki, Rycerzy Kolumba, Klubu „Gazety Polskiej”. Przybył też poczet sztandarowy Szkoły Podstawowej Nr 6. Na obchodach pojawił się Zbigniew Kuraś – syn Józefa Kurasia „Ognia” z żoną.
Po Mszy Św. z homilią ks. proboszcza Zbigniewa Płachty miejscem hołdu dla tych, którzy „żyli prawem wilka” – bezimiennych, przemilczanych, wyklętych bohaterów – stał się plac przed Krzyżem Katyńskim. Zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego, odczytany został Apel Poległych z nazwiskami bohaterów pierwszej i drugiej konspiracji. Przemawiała posłanka Anna Paluch.
– Przez niemal pół wieku publicznie nazywano ich bandytami – dokładnie tak samo w latach II wojny Niemcy określali polskie podziemie – mówił Tadeusz Jahn z Grupy PAMIĘĆ, cytując zapiski majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. – W wolnej Polsce pamiętajmy o tych, którzy tej wolności pragnęli. Zajęcie Polski przez Armię Czerwoną i włączenie połowy jej terytorium do Związku Sowieckiego sprawiło, że dziesiątki tysięcy żołnierzy nie złożyły broni, ale podjęły walkę o odzyskanie niepodległości, wypełniając przysięgę złożoną na orła i na krzyż. Dla nich największe trzy wartości to Bóg, Honor i Ojczyzna. Powojenna konspiracja niepodległościowa była aż do powstania „Solidarności” najliczniejszą formą zorganizowanego oporu społeczeństwa wobec narzuconej władzy komunistycznej.
Po złożeniu wiązanek i zapaleniu zniczy krótką modlitwę za żołnierzy podziemia prowadził ks. Zbigniew Płachta.
Przypomnijmy, że data Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych nie jest przypadkowa – 1 marca 1951 roku w mokotowskim więzieniu komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy walki. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej walkę Armii Krajowej.
Za ostatniego żołnierza wyklętego uznany został Józef Franczak ps. „Lalek”, żołnierz Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej. Zginął on w potyczce zbrojnej z grupą operacyjną Zmotoryzowanych Odwodów Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, w październiku 1963 roku.
(asz)
Komentarze