Najbardziej wzruszający z koncertów
POWIAT NOWOTARSKI. To się dzieje raz do roku i w pamięci uczestników żyje dopóki żyją emocje. Koncert charytatywny na rzecz Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego jest wydarzeniem, które angażuje całą społeczność placówki, wyzwala energię i mobilizuje do wspaniałych rzeczy. Te dwie godziny to dla uczniów borykających się ze swoimi ograniczeniami jedna z niewielu okazji, żeby być podziwianym, oklaskiwanym, ale przede wszystkim – żeby dać innym najlepszą, najpiękniejszą cząstkę siebie.

Artystyczna formuła koncertu jest efektem wielkiego zaangażowania, żmudnej, długotrwałej pracy nauczycieli, instruktorów i samych uczniów. Jednak największa jego wartość to właśnie wzajemne obdarowywanie. Prawie dwugodzinne prezentacje na scenie pokazały i uzdolnienia uczniów, i to, z jakim przejęciem, z jakim sercem przygotowywali się do występów. Pokazały także, jakich przyjaciół mają wychowankowie Ośrodka. Największy i wypróbowany to istniejący od 4 lat Lions Club Wysoka, współorganizator dorocznych koncertów, darczyńca wychodzący naprzeciw różnym potrzebom placówki.
Scenę w goszczącej charytatywny koncert Państwowej Szkole Muzycznej barwiły girlandy bibułkowych kwiatów. Ale prawdziwe kwiaty występowały na deskach. 16-punktowy program, począwszy od powitania przez pnia dyrektor Ośrodka, Ewę Barczak, dał przegląd tego, nad czym długo pracowali nauczyciele z uczniowskimi grupami. Regionalny zespół „Milusioki”, jedyny na Podhalu zespół niepełnosprawnych górali, który w tym roku będzie obchodził swoje 10-lecie, wystąpił w składzie prawie 60-osobowym, bo poszerzonym o absolwentów.
Jedna ze szkolnych grup wykonała efektowny, kolorowy „Taniec przyjaźni”, a grupa teatralna złożona z gimnazjalistów oczarowała publiczność dostojnym polonezem.
„Pieguski” wniosły na scenę mnóstwo ruchu i żywiołowej zabawy, prezentując się w tańcu „Rower”.
Ale miał koncert i gości specjalnych. Był to uroczy zespół „Karmelki” z Wiejskiego Domu Kultury w Krempachach.
Dynamiczny program składał się w z wielu elementów, a zadziwiał choreograficznymi opracowaniami, kostiumami, elementami scenografii, tempem i temperamentem wykonań. W różnych tańcach i odsłonach prezentowały się „Pieguski” na przemian z „Wirującymi obcasami”.
Im bliżej było finału, tym więcej niespodzianek. Jako kolejni goście uczestniczyli w charytatywnym koncercie Magda Panek (wokal) i Piotr Urzędowski (gitara), uroczyście potem pasowani na „Przyjaciół Ośrodka”.
Jednak to, co przygotowali muzycznie inni przyjaciele, Maciej Mikulski z fletnią pana i innymi rodzajami fletów oraz Krzysztof Sokołowski przy fortepianie – natychmiast poruszyło serca, nogi, ręce i gardła wychowanków Ośrodka.
Każdy z takich koncertów to ogrom pracy i wysiłku przygotowujących, występujących. Szkoda, że wydarzają się one tylko raz w roku, ale symbolicznie – że na przedwiośniu.
(asz)
Komentarze