Na kirkucie – porządkowanie i dalekosiężne plany
NOWY TARG. Dzięki Dariuszowi Popieli z Nowego Sącza – mistrzowi kajakarstwa i założycielowi Fundacji „Ludzie, nie liczby” (People, Not Numbers) ogromnej intensywności nabierają wydarzenia koncentrujące się wokół nowotarskiego kirkutu.

Przez lipiec pracowali na nim przy pracach porządkowych różni, nawet pojedynczy, wolontariusze. 30. lipca odbyła się już większa akcja porządkowa. Z entuzjazmem wzięli w niej udział holenderscy harcerze żydowskiego pochodzenia z Habonim dror, po raz pierwszy podróżujący do Polski. Do nich dołączyli harcerze z Jabłonki. Na żydowskim cmentarzu pracowała tego dnia grupa ok. 30 – 40-osobowa, kosząc trawę, zbierając gałęzie połamane przez silny wiatr i oczyszczając z mchu nagrobne kamienie.
Porządkowanie kirkutu to dopiero wstęp do projektu upamiętnienia przez budowę pomnika ponad 2000 ofiar zagłady, której w Nowym Targu dokonali okupanci w sierpniu 1942 roku. Koszt przedsięwzięcia szacowany jest na ok. 110 tys. zł, a środki na ten cel inicjator stara się pozyskiwać z różnych źródeł, również z konkursów grantowych.
Druga ekipa działała tego dnia na lotnisku. Stamtąd bowiem od dłuższego czasu dochodziły sygnały o wystających z ziemi fragmentach macew. Dariusz Popiela zorganizował koparkę, a wcześniej postarał się o pozwolenia na prace wydobywcze od archeologów i konserwatora zabytków.
Dzięki współpracy z mieszkańcami oraz Urzędem Miasta NT na cmentarz wróciło kilkanaście macew i kilkadziesiąt fragmentów grobów – pisze on o tej akcji na profilu FB Fundacji „Ludzie, nie liczby”. Już wiemy, że konieczne będzie zbudowanie lapidarium. Odczytaliśmy także kolejne imiona i nazwiska zmarłych których przywrócimy pamięci. Jedna z macew wywołała sensację przez co nasza akcja dotarła aż do Republiki Południowej Afryki i jest symbolem naszych działań na Podhalu.
Tej ekipie towarzyszył dziennikarz i fotograf „Tygodnika Powszechnego”, Jacek Taran, który dokumentował wydobycie macew i fragmentów kamieni nagrobnych (zdjęcia w galerii pod tekstem). Dodajmy, że Fundacja Tygodnika Powszechnego jest producentem filmu „Ukos światła” – dokumentalnego obrazu o przywracaniu pamięci ofiarom, w reżyserii Wojciecha Szumowskiego.
Odkopane na lotnisku kamienie użyte zostały kiedyś prawdopodobnie do utwardzenia drogi w rejonie rowu melioracyjnego.
Z Czarnego Dunajca natomiast dochodzą informacje o fragmentach macewy opartej o słup energetyczny. Jest to kolejne historyczne znalezisko, które będzie identyfikowane i znajdzie godne miejsce.
Wczoraj na nowotarskim kirkucie pojawiła się wycieczka 50 przewodników z Izraela. Był to kolejny punkt na ich wiodącej po Małopolsce trasie. Odwiedzili bowiem Rabkę, gdzie z historycznym wykładem o losach podhalańskich Żydów towarzyszyła im dr Karolina Panz. Następnie udali się do Czarnego Dunajca, stamtąd do Nowego Targu, potem do Krościenka, Nowego Sącza i Grybowa.
Cel wizyty przewodników to ożywienie ruchu turystycznego na linii Izrael – Małopolska. Kolejną grupa, która ma się pojawić na nowotarskim kirkucie, będą studenci.
Plany Dariusza Popieli wykraczają już znacznie poza uporządkowanie cmentarza nowotarskich Żydów na wzór czarnodunajeckiego i budowę pomnika upamiętniającego już imiennie ofiary Holocaustu. Dysponuje on wieloma ciekawymi dokumentami, w tym mapami esesmanów. Doprowadził do przebadania terenu kirkutu georadarem, a georadar wykazał, że szczątki w zbiorowych grobach znajdują się 2 metry pod powierzchnią ziemi. Nie wyklucza więc, że ważnym etapem porządkowania cmentarza będzie akcja ekshumacyjna.
(asz)
Fot. Jacek Taran (Tygodnik Powszechny), Dariusz Popiela, Małgorzata Basiuk (czarno-białe), Ewa Garbacz
Komentarze