Kamery live
Kamery live
prognoza pogody
ntvk

Na 675-lecie miasta – wspomnienia sprzed 25 lat

2 lipca 2021 16:58

NOWY TARG. Aż dziw, ile „wielkiej” i „małej” historii zmieściło piętro Muzeum Drukarstwa. Sprawił to transgraniczny polsko-słowacki projekt, który w kameralnej, wystawowej i wydawniczej formie, uświetnił obchody 675-lecia lokacji Nowego Targu.

 

Na 675-lecie miasta – wspomnienia sprzed 25 lat

Hasło „Nowotarżanie mają głos” objęło i składającą się z kilku części wystawę, i wydawnictwo, które będzie pamiątką jubileuszu obchodzonego w pandemicznym czasie.

Z dofinansowaniem Programu Współpracy Transgranicznej Interreg Polska-Słowacja i budżetu państwa za pośrednictwem Euroregionu „Tatry”, miasto realizowało ten partycypacyjny projekt od kwietnia ubiegłego roku. Materiały i pamiątki wyciągnięte przez nowotarżan ze swoich rodzinnych archiwów, strychów i szuflad oraz pozyskane w innych źródłach posłużyły do stworzenia ekspozycji graficznie dopieszczonej i ważnej dla historii regionu.

Jej główna część to przypomnienie hucznych i efektownych obchodów 650-lecia Miasta w roku 1996. A był to rok m.in. ufundowania sztandaru miasta, wydania potężnej monografii Nowego Targu pod redakcją prof. Mieczysława Adamczyka, koncertów, wystaw, zawodów sportowych, akademii. Kulminacją jubileuszowych Wianki wydarzeń stało się plenerowe widowisko Wianki, z wyobraźnią i rozmachem zrealizowane przez mieszkającą w Nowym Jorku nowotarżankę Annę Olbrychtowicz-Aldrich na brzegu Czarnego Dunajca. A już pod koniec lipca w całej Polsce odbiło się echem monumentalne widowisko w reżyserii dyrektora festiwali teatrów ulicznych – Jerzego Zonia. Sceną i scenerią tego potężnego kostiumowego spektaklu z udziałem aktorskich sław i miejscowych chórów stał się nowotarski rynek. Muzykę komponował sam mistrz Jan Kanty Pawluśkiewicz, a „Pieśń o Nowym Targu” do słów poety Bronisława Maja całą skalą swojego głosu odśpiewała Zosia Kilanowicz.     

 

Ponieważ w ubiegłym roku przypadła setna rocznica przyłączenia Spisza i Orawy do Polski, a Nowy Targ, jako stolica regionu, z działaczami narodowymi – żył rytmem tych wydarzeń, o upamiętnienie na osobnych planszach doniosłego dziejowego momentu postarał się Antoni Nowak, czyniąc to na bazie materiałów publikowanych przez „Nowości Ilustrowane” i archiwalnych taśm wykorzystanych trzy lata temu w filmie „Niepodległość”.

Wspólnego autorstwa Antoniego Nowaka i Mateusza Stępnia, jest odsłona poświęcona Kowańcowi jako gorczańskiej dzielnicy Nowego Targu. Spór z waksmundzianami o grunty, przypisanie szczytu Turbacza zwanego ongiś Kluczkami do granic Waksmundu – to właśnie „mała” historia, ciekawie zilustrowana archiwalnymi zdjęciami.

I wystawa i towarzyszący jej folder zawierają też dwa materiały biograficzne Jednym jest wspomnienie Katarzyny Pajerskiej o ojcu, Czesławie Pajerskim, który – mocno związany ze środowiskami partyzanckimi, budował Kaplicę Papieską pod Turbaczem, opiekował się kościółkiem św. Anny, a przede wszystkim kładł podwaliny pod Muzeum Podhalańskie PTTK, które PTTK-owskim już nie jest, ale nosi jego imię.

Drugi biograficzny materiał to rekonstruowana przez Zuzannę Majorczyk, na podstawie zachowanych zdjęć i archiwaliów, historia nowotarskiej rodziny Gazdów. A dzieje tej familii sięgnęły i amerykańskiego kontynentu, i Bliskiego Wschodu, bo zawierucha I wojny rzuciła Andrzeja Gazdę na front wschodni. Tam – gdy wybuchła rewolucja – walczył przeciwko bolszewikom, w randze chorążego pułku V Dywizji Syberyjskiej.

Jubileusz 650-lecia od strony organizacyjnej kuchni pokazuje z kolei Janusz Stopka, wówczas naczelnik Wydziału Infrastruktury Społecznej i Promocji Urzędu Miasta. Spięcie budżetu jubileuszowych obchodów oczywiście nie było sprawą łatwą…

Na wernisaż przyjechał „zza miedzy” Peter Slimak, starosta Ludrovej, która cieszy się zrekonstruowanym dzięki unijnym środkom Muzeum Papieru Czerpanego, a w transgranicznym projekcie była partnerem Nowego Targu. Nie mogło braknąć ani burmistrza Grzegorza Watychy, który pełnił honory domu, ani ówczesnego burmistrza, Czesława Borowicza, który jest kopalnią wspomnień o roku wielkiego jubileuszu ani poetki Wandy Szado-Kudasikowej, w Komitecie Organizacji Obchodów szefowej Komisji Widowisk.

Ale był też gość wyjątkowy – mistrz Jan Kanty Pawluśkiewicz, osobiście i serdecznie zaangażowany w organizowane ćwierć wieku temu obchody. Można zaryzykować twierdzenie, że to dzięki jego  inspiracjom i kontaktom jubileusz 650-lecia nabrał charakteru, stylu i rozmachu.

Wystawa w Muzeum Drukarstwa będzie czynna do końca września.  

(asz)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Anna Szopińska 02.07.2021
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również