Kamery live
Kamery live
prognoza pogody
ntvk

Martin Schmitt z drużyną triumfują w Red Bull Skoki w Punkt

7 kwietnia 2025 12:38

To było wyjątkowe zakończenie sezonu skoków narciarskich! W sobotę 5 kwietnia w Zakopanem odbył się pierwszy na świecie drużynowy konkurs skoków do celu. Podczas Red Bull Skoki w Punkt kibice mogli zobaczyć legendy dyscypliny – Adama Małysza, Andreasa Goldbergera, Gregora Schlierenzauera, Martina Schmitta i Thomasa Morgensterna i czołowych zawodników Pucharu Świata. W unikatowej formule, w której liczyła się tylko strategia bez przeliczników za wiatr czy not za styl, zwyciężyła drużyna Martina Schmitta. Dawid Kubacki, Stephan Embacher, Anze Lanisek i Andreas Wellinger i ich kapitan zdobyli idealnie 1000 metrów. Nie była to jednak jedyna drużyna, która osiągnęła 1000 metrów – o zwycięstwie musiał zadecydować skok kapitana.

Martin Schmitt z drużyną triumfują w Red Bull Skoki w Punkt

fot. Red Bull

– To super inicjatywa, powiew świeżości w skokach narciarskich. Brakuje zawodów rozgrywanych na większym luzie, dla zabawy i dobrej atmosfery. W Zakopanem udało się to znakomicie – stwierdził Martin Schmitt. 

Drużyny rywali sprzed lat zasiliły gwiazdy Pucharu Świata, na czele ze zdobywcą Kryształowej Kuli i zwycięzcą Turnieju Czterech Skoczni – Danielem Tschofenigiem, najdalej latającym człowiekiem w historii – Ryoyu Kobayashim, mistrzem i oficjalnym rekordzistą świata w długości lotu – Domenem Prevcem czy czterokrotnym wicemistrzem świata – Andreasem Wellingerem. W składach zespołów Red Bull Skoki w Punkt znaleźli się także polscy skoczkowie: Paweł Wąsek, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł, Maciej Kot i Kacper Tomasiak.

– Bardzo fajna formuła zawodów, myślę, że zarówno my, jak i kibice dobrze się bawili – skomentował Piotr Żyła. 

Celem wszystkich drużyn było osiągnięcie łącznej odległości najbliższej 1000 metrów w ramach dwóch serii skoków – bez not za styl i kompensacji punktowych za wiatr czy długość rozbiegu. Przed skokiem, zawodnicy każdorazowo konsultowali strategię z kapitanem i deklarowali odległość, jaką spróbują uzyskać. Skoki „w punkt” nie były dodatkowo punktowane, ale mogły zaważyć na ostatecznym wyniku w przypadku remisu. Rywalizacja podczas Red Bull Skoki w Punkt rozpoczęła się od prób kapitanów na mobilnej skoczni K4.  Wyniki Adama Małysza, Martina Schmitta, Gregora Schlierenzauera, Thomasa Morgensterna i Andreasa Goldbergera zaliczały się do kolektywnego wyniku ich drużyn. Najdalej, bo 4 m na miniaturowej skoczni „poleciał” Schmitt, o pół metra mniej zaliczyli Morgenstern i Małysz. Jak się później okazało, wygrana Schmitta w tej części rywalizacji miała kolosalne znaczenie.

Po pierwszej serii skoków zdecydowanym liderem był Adam Małysz. Ozdobą tej części rywalizacji był niesamowity skok członka jego drużyny Domena Prevca na 150,5 m. Słoweniec ustanowił tym samym nowy nieoficjalny rekord skoczni w Zakopanem.

– Usłyszałem, że mamy zrobić show, no to zrobiłem – uśmiechał się Domen Prevc, który tydzień temu w Planicy ustanowił nowy rekord świata w długości lotu 254,5 m, a w Zakopanem pofrunął na 150,5 m.

W drugiej serii zawodów sytuacja w tabeli uległa zmianie. Przy opadach śniegu i zmiennym wierze, na prowadzenie zaczęły wysuwać się drużyny, które wykazały się najlepszą strategią „skakania w punkt”. Idealnie w cel trafiło w sumie czterech skoczków: Alex Insam (125 m) z drużyny Morgensterna, Ryoyu Kobayashi (107 m) z drużyny Małysza, Andreas Wellinger (128 m) z ekipy Schmitta i Gregor Deschwanden (107 m) u „Goldiego”.

Po ośmiu skokach zarówno drużyna Schmitta, jak i Goldbergera miała idealnie 1000 metrów. W tej sytuacji rozstrzygać miała liczba idealnie trafionych skoków, ale w nich… także był remis! Wtedy, zgodnie z regulaminem zadecydowały wyniki kapitanów ze skoczni K-4. Tam najdalej skoczył Martin Schmitt i to on ostatecznie triumfował na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.

– To było niesamowite, że tyle drużyn faktycznie zbliżyło się do tysiąca. Dwie drużyny skoczyły dokładnie te założone metry. Także to było coś, czego się nie spodziewałem. Myślałem jednak, że ta rozbieżność w metrach będzie większa, ale no jak widać strategię wszyscy opanowali dobrą i naprawdę było bardzo ciasno. To świadczy o tym, że kapitanowie po prostu znają się na rzeczy. Widać, że dobrze się do tego przygotowali, a my po prostu zrobiliśmy swoje. Byłem w teamie Adama Małysza i strategię ustalaliśmy na bieżąco. Zabrakło nam półtora metra – podsumował Paweł Wąsek.

Ostateczna klasyfikacja drużyn Red Bull Skoki w Punkt ukształtowała się następująco:

Miejsce 1: Drużyna Martina Schmitta 1000 m (1 skok w punkt, kapitan 4 m)

Miejsce 2: Drużyna Adreasa Goldbergera 1000 m (1 skok w punkt, kapitan 3 m)

Miejsce 3: Drużyna Thomasa Morgensterna 999 m  

Retransmisję z zawodów Red Bull Skoki w Punkt z komentarzem popularnych internetowych streamerów, Piotra „Izaka” Skowyrskiego i Filipa „Testree” Mątowskiego można obejrzeć na kanale YouTube Eurosport Polska.

Wydarzenie wspierali: Volkswagen Samochody Dostawcze, Garmin, Continental, Varta, 4F, Red Bull Mobile.

/źródło: Red Bull sp. z o.o./

Nowytarg24.tv 07.04.2025
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również