Kamery live
Kamery live
prognoza pogody
ntvk

Krzyż Kawalerski Emila Pyzowskiego i dokumenty z czasów wojny – dla Muzeum Podhalańskiego

NOWY TARG. 77 lat od rozstrzelania Emila Pyzowskiego, zachowane po nim dokumenty i zdjęcia zostały uroczyście przekazane Muzeum Podhalańskiemu.  Ten bohater czasu okupacji – po torturach i śledztwie skazany na śmierć wyrokiem niemieckiego sądu, był założycielem pierwszej niepodległościowej organizacji w Nowym Targu po wybuchu II wojny.

Krzyż Kawalerski Emila Pyzowskiego i dokumenty z czasów wojny – dla Muzeum Podhalańskiego

Powstała samorzutnie, w listopadzie 1939 roku, grupa Emila Pyzowskiego – syna owdowiałej praczki z ul. Nadwodniej, absolwenta nowotarskiego gimnazjum-liceum i urzędnika starostwa – działała zaledwie kilka miesięcy, bez powiązań z jakimikolwiek organizacjami i partiami politycznymi, bez nazwy i bez kontaktów. W Nowym Targu była pierwszą komórką ruchu oporu, jednak jej lider, który podczas śledztwa, przesłuchań i procesu całą winę wziął na siebie – długo był bohaterem zapomnianym.

Upomnieć się o pamięć i cześć dla młodych patriotów, którzy wkrótce po wybuchu wojny rozpoczęli działalność wynikającą z ich osobistej decyzji i patriotycznego poczucia – postanowił Tadeusz Morawa junior, syn członka tejże grupy o pseudonimie „44”. W czasie gdy okupant rozpoczął represje i odbyły się pierwsze egzekucje; kiedy radioodbiorniki podlegały rekwizycji pod karą śmierci, a zszokowana ludność z dużą nadzieją wyczekiwała odsieczy z Zachodu – kilku nowotarżan rozpoczęło nasłuch i kolportowanie wieści z brytyjskiej rozgłośni. Czasem były one rozpowszechniane w formie drukowanej. Nikt z tych młodych nie przypuszczał, jaką przyjdzie im za to ponieść karę.

Aresztowanie Emila Pyzowskiego nastąpiło prawdopodobnie wskutek donosu jednego z sąsiadów. Gestapowskie śledztwo objęło wszystkich członków grupy, włącznie z 60-letnią matką Emila, Kazimierą Pyzowską. Zatrzymani trafili do zakopiańskiej willi „Palace”, przechodząc tortury śledztwa. Stamtąd część została zwolniona, część przewieziona do oświęcimskiego obozu, a część – jak Emil Pyzowski, Julian Morawski, Franciszek Taborski i najmłodszy w grupie Witold Pustówka – do wiezienia Montelupich w Krakowie. Jedynie Lesław Kudela znalazł się w więzieniu św. Michała.

Proces polityczny był wtedy na Podhalu wydarzeniem bezprecedensowym, a jednak ogarnął on grupę Emila Pyzowskiego. Większość oskarżonych kolejno zwalniano do domów, natomiast lider został skazany na 10 lat ciężkiego więzienia. Tak przeżył do wiosny 1941 roku, kiedy III Rzesza przygotowywała już atak na Związek Radziecki, równocześnie intensyfikując egzekucje wśród więźniów. Ponowny proces skończył się już dla Emila Pyzowskiego wyrokiem śmierci.

Od pierwszego szoku i próśb o ułaskawienie, kierowanych do gubernatora i z pomocą matki do samego Hiltera – przechodził on stopniowo w etap przezwyciężenia strachu przed śmiercią i pogłębienia wiary w życie wieczne. Wzruszająco – jak testament i spowiedź – brzmią ostatnie jego listy do ukochanej matki i bliskich, z przesłaniem troski o biedaków. Lider nowotarskiej grupy zginął rozstrzelany prawdopodobnie w okolicach Wiśnicza, w czerwcu 1941 roku, w wieku 31 lat.         

Świadczące o jego szlachetnym charakterze i niezłomnym duchu listy do matki, prośby o ułaskawienie, odpowiedzi z krótkimi informacjami o przekazaniu próśb do wyższych instancji niemieckiego sądownictwa oraz polskie i niemieckie wersje aktów oskarżeń i wyroków – przetrwały w rękach jedynego brata Emila – Karola Pyzowskiego. To on przekazał je Tadeuszowi Morawie seniorowi.

Użytek z tych unikatowych dokumentów zrobił jego syn, w styczniu tego roku kierując do Prezydenta RP prośbę o przyznanie Emilowi Pyzowskiemu pośmiertnie Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski. Wcześniej podjął kwerendę w Instytucie Pamięci Narodowej, lecz żadnych dokumentów związanych z bohaterskim nowotarżaninem tam nie było. Krzyż Kawalerski Prezydent jednak przyznał, ale ponieważ nie żyje już nikt z rodziny Emila Pyzowskiego, to wyjątkowe odznaczenie zostało decyzją Prezydenta przekazane do Muzeum Podhalańskiego im. Czesława Pajerskiego w Nowym Targu. Z rąk ministra Andrzeja Dery, szefa Kancelarii Prezydenta, 26. września odebrał je kierownik Muzeum, Robert Kowalski, w asyście inicjatorów odznaczenia – Tadeusza Morawy juniora i Marka Zapały.

Podczas wieczornicy urządzonej później w Muzeum Podhalańskim – w obecności burmistrza Grzegorza Watychy i nielicznych przedstawicieli środowiska rodzin żołnierzy AK, niestety, bez miejscowych historyków i uczniów szkół – nastąpiła prezentacja odznaczenia i przekazanie cennych dokumentów tejże placówce przez Tadeusza Morawę.

Muzeum zamierza wnioskować do nowej Rady Miasta, by prawie gotowemu już rondu na skrzyżowaniu Alei Tysiąclecia z ul. Sikorskiego nadać imię Emila Pyzowskiego.  

(asz)

Anna Szopińska 22.10.2018
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

1 komentarz
maris 12:05 23.10.2018

7 ludzi w tym rodzina Tadeusza i jeszcze Burmistrz w to wplątany. Kółko różańcowe czy towarzystwo wzajemnej adoracji?

Zobacz również