Jasełka „Hyrnych” – urokliwe i dla Kamila Joniaka
NOWY TARG. Co roku na swoje kolędowanie zapraszają do Spółdzielczego Domu Kultury „Hyrni” i „Mali Hyrni”. Co roku też ich jasełkowy spektakl ma dobroczynny cel. Ale jest to równocześnie urokliwy dowód rozmiłowania w góralskim „zwyku”, gwarze, tańcu i śpiewie.

Jasełka grupy, której początek dali górale z różnych miejscowości Podhala zatrudnieni w obuwniczym kombinacie; grupy kierowanej teraz przez Macieja Warpechę – zawsze mają za kanwę tradycyjny, starodawny scenariusz. W rekwizytorni tego widowiska nie brakuje żadnego elementu porządnych jasełek: góralskich aniołków, Dziada i Baby, harców Turonia, Diabła (który tym razem częstował gorzałką), prawdziwego siana, żłóbka, Świętej Rodziny, budzenia pasterzy, pokłonu dla Dzieciątka, życzeń i „sucia owsem”, tańca, śpiewu oraz siarczystego zbójnickiego, z którego słynie dorosła grupa „Hyrnych”. Ma też zespół świetną muzykę w szerokim składzie.
Jeśli góralska Wigilia w Mieście gromadzi mieszkańców różnych dzielnic, tak przy jasełkach „Hyrnych” lwią część publiki stanowią zawsze mieszkańcy blokowych osiedli.
Kolejny też raz spektakl – tego roku skromniejszy z powodu żałoby narodowej – łączy się z charytatywną akcją na rzecz Kamila Joniaka z Nowego Targu, podopiecznego Fundacji im. Adama Worwy, syna niegdysiejszego zespołowicza „Hyrnych”.
U 17-letniego dziś Kamila w 2017 roku zdiagnozowano nowotwór kości. Do tej pory chłopiec – z podziwu godną cierpliwością i pokorą dla swojej doli – przeszedł wiele cyklów chemioterapii, wszczepienie endoprotezy obojczyka i operację płuca. Jest teraz w całkiem dobrej formie. Zmiany w płucu na szczęście nie były przerzutowe, ale pewna ilość komórek nowotworowych – choć malejąca – utrzymuje się we krwi.
Dlatego rodzice, widząc, jak wiele dzieci ma nawroty choroby, szukali dodatkowych możliwości leczenia, znajdując je w prywatnym Instytucie w Warszawie. Kamil kontynuuje zalecone tam leczenie onkologiczne wlewami dożylnymi, które wykonywane są co 2 tygodnie, masą suplementów i specjalną dietą. Do tego
dochodzą koszty rehabilitacji, aby ręka była całkowicie sprawna.
– Bez Waszego wsparcia nie dalibyśmy rady – dziękują rodzice wszystkim darczyńcom, prosząc o dalsze wsparcie walki z chorobą Kamila: datkami i 1 procentem z podatku. – My możemy się Wam tylko odwdzięczyć stałą
modlitwą za wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób nas wspierają. Bóg zapłać.
Jeśli chcesz pomóc Kamilowi, wpłać na konto Fundacji:
53 1240 1574 1111 0010 3480 6570 z dopiskiem „dla Kamila Joniaka”.
Fundacja im. Adama Worwy, Al 1000-lecia 44, 34-400 Nowy Targ
IBAN: PL 53 1240 1574 1111 0010 3480 6570 /konto złotówkowe
BIC/SWIFT – PKOPPLPW
(asz)
Komentarze