Skarga radnego – wycofana, bo… spóźniona
NOWY TARG. Batalia radnego Michała Glonka o utrzymanie mandatu zakończyła się dość zaskakująco – wycofaniem przez niego skargi na czerwcową uchwałę Rady Miasta. Gdy otrzymaliśmy taką informację z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, radny opublikował na profilu facebookowym Klubu Razem Nowy Targ swoje oświadczenie. Treść tego oświadczenia wzburzyła z kolei przewodniczącego Rady, Grzegorza Luberdę.

Uchwała o wygaśnięciu mandatu radnego Michała Glonka – z powodu niezłożenia w terminie oświadczenia majątkowego – została podjęta na sesji Rady Miasta 17. czerwca, po długiej i burzliwej dyskusji, przewagą tylko jednego głosu. Projekt uchwały przygotował i przedłożył pod głosowanie przewodniczący Rady, Grzegorz Luberda, natomiast w obronie radnego występowali jego koledzy z Klubu RAZEM NOWY TARG, radni „Dobrej Zmiany” i niezrzeszeni. Radny bronił się też sam:
– Faktycznie, tak się nie stało, nie złożyłem oświadczenia majątkowego do 30. kwietnia, z przyczyn niezależnych ode mnie, ponieważ nie rozliczam się sam, prowadzę kilka działalności gospodarczych. 30. kwietnia otrzymałem dopiero pełne rozliczenie mojej działalności i osób, z którymi się rozliczam. W związku z tym nie było to technicznie możliwe.
Kwerenda wykonana podczas przygotowywania odpowiedzi na skargę radnego przyniosła nieco inny obraz sytuacji.
– Sprawdziliśmy, że zeznanie roczne zostało do Urzędu Skarbowego złożone 10. kwietnia, wobec czego był odpowiedni czas, żeby to oświadczenie majątkowe przygotować i złożyć w Urzędzie Miasta – mówi przewodniczący Rady.
Linia obrony przyjęta przez radnego Michała Glonka i jego kolegów samorządowców, którzy byli przeciwni pozbawianiu go mandatu, bazowała przede wszystkim na tezie o „nieskutecznym doręczeniu” wezwania do złożenia oświadczenia majątkowego.
– Dla nas to doręczenie było skuteczne – twierdzi z kolei Grzegorz Luberda. – Zostało wysłane na adres domowy wskazany w ankiecie, którą radny wypełnił na początku kadencji. Co prawda korespondencję odebrał dorosły domownik. Później radny bronił się, że doręczenie było nieskuteczne, że on już pod tym adresem nie mieszka i że ta korespondencja nigdy do niego nie dotarła. Informowaliśmy radnych już od lutego. Z tego, co pamiętam, dwa razy było na sesji przypomnienie, było dwukrotne przypomnienie mailowe, no i później już, jeśli nie złożył do 30. kwietnia, było wezwanie pisemne, termin 14-dniowy i dopiero w momencie, jeśli i wtedy nie złożył oświadczenia majątkowego – mandat mu wygasł.
Na złożenie odwołania od uchwały Rady do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego Michał Glonek miał 7 dni i skorzystał z tej ścieżki. Skarga radnego za pośrednictwem biura Rady została Sądowi przesłana 18 lipca – wraz z odpowiedzią na nią, którą przygotował radca prawny i całą dokumentacją, czyli protokołami i nagraniami z sesji. W trybie Prawa Prasowego i dostępu do informacji publicznej zwróciliśmy się do przewodniczącego Rady o udostępnienie treści i skargi, i odpowiedzi na nią. Ta prośba również trafiła w ręce radców prawnych magistratu.
– Z takich wstępnych informacji, które otrzymałem od nich wynika, że są jednak wyroki sądowe, które skargi i odpowiedzi na skargę nie pozwalają nam udostępnić – uprzedza przewodniczący Rady.
Nie przeszkadza to jednak, by najogólniej przedstawić intencje obu pism.
– Skarga radnego opierała się głównie na sposobie doręczenia wezwania, które wystosowałem, gdy nie złożył oświadczenia majątkowego w terminie – że było nieskuteczne – uchyla przewodniczący rąbka tajemnicy. – W piśmie odpowiadającym na skargę, w pierwszym punkcie, wnieśliśmy o jej odrzucenie w całości, w związku z tym, że skarga została złożona po terminie. Nie został zachowany 7-dniowy termin wskazany w kodeksie wyborczym. Radny powinien tę skargę złożyć 25. czerwca, natomiast złożył ją dzień później. Więc tak naprawdę skarga jest bezpodstawna, bo po terminie złożona. W kolejnych punktach odpowiedzieliśmy na kwestie dotyczące doręczenia, przedstawiając dokumenty, zwrotki, potwierdzenia. No i w tej chwili oczekujemy na decyzję sądu.
Postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o umorzeniu postępowania skutkiem wycofania skargi, którego radny Michał Glonek dokonał 8. sierpnia, jednak do nowotarskiej Rady razie nie dotarło.
– Kontaktowaliśmy się z sądem w tej sprawie, ale sędzia prowadzący tę sprawę będzie przebywał na urlopie do połowy września – wyjaśnia Grzegorz Luberda. – Wystosowaliśmy więc pismo z prośbą o przyspieszenie i wydanie orzeczenia o umorzeniu postępowania. Dopiero ten dokument pozwoli nam zwrócić się do komisarza wyborczego i powołać nowego radnego w miejsce Michała Glonka.
Skład Rady ma być uzupełniony o kandydata z tej samej listy, który w wyborach uzyskał kolejno największą liczbę głosów. W przypadku nowotarskiego samorządu byłby to Artur Kret. Ale dopóki nie ma postanowienia sądu, komisarz wyborczy nie podejmie działań.
Zadziałał natomiast radny Michał Glonek, zaraz po opublikowaniu informacji o wycofaniu skargi zamieszczając na klubowym profilu swoje oświadczenie. Zwraca się w nim do mieszkańców i swoich wyborców, pisząc o swoich zawiedzionych oczekiwaniach wobec władz miasta oraz tym, co uważa za zaniedbania i błędy w dziedzinie rozwoju turystyki w Gorcach.
(…) Moje działania rozbijały się o mur personalnej niechęci władz miasta, a wszelkie sugestie czy trudne, ale merytoryczne pytania powodowane troską o przejrzystość i gospodarność w zarządzaniu, brakiem wizji i jakiejkolwiek długoterminowej strategii rozwoju, nie były poddane jakiejkolwiek analizie – stwierdza radny.
Zapewnia też, że „teraz jeszcze bardziej, w nieskrępowany sposób, będzie śledził poczynania władz miasta, wskazywał na błędy i zgłaszał swoje oraz swoich wyborców propozycje co do kierunków rozwoju Naszego Miasta.
Bo Nowy Targ zasługuje na więcej!!!”
– Odnosząc się do oświadczenia radnego, które zostało upublicznione w mediach, chciałem tylko sprostować, że radny nie zrezygnował z mandatu, ponieważ mandat został mu wygaszony, kiedy nie dopełnił podstawowego obowiązku, czyli nie złożył oświadczenia majątkowego w terminie przewidzianym w ustawie – przypomina z kolei Grzegorz Luberda.
Radny Michał Glonek co prawda nie widział potrzeby wystąpienia przed kamerą, ale upewnił nas, że swoje oświadczenia podtrzymuje w całej rozciągłości oraz nie widzi możliwości porozumienia i współpracy z Radą. Podkreśla również, iż od momentu wycofania skargi, czyli zaprzestania walki o mandat, nie będzie pobierał diety radnego.
Stanowisko prawników, które obliguje przewodniczącego, jest jednak inne niż wola autora oświadczenia.
– Z informacji uzyskanych od radców prawnych wynika, że do momentu otrzymania ostatecznego, prawomocnego orzeczenia o umorzeniu postępowania, radny będzie pełnił mandat i pobierał dietę – wyjaśnia przewodniczący.
W każdym razie wcześniejsza determinacja radnego zwiastowała dłuższą sądową batalię, ze sporami interpretacyjnymi włącznie. Wobec niespodziewanej zmiany stanowiska Michała Glonka, zamiast sędziego będzie musiał teraz działać komisarz wyborczy.
A oto materiał filmowy poświęcony tej sprawie:
https://youtu.be/SYcrF4VPYeI
(asz)
Komentarze