Owce zaczynają schodzić z hal. Redyk bacy Józefa Klimowskiego
MIZERNA – NOWY TARG. Tradycja pozwala wypasać na halach do św. Michała, czyli prawie do końca września. Doświadczeni w swoim fachu bacowie obserwują jednak przyrodę, żeby wiedzieć, kiedy najlepiej sprowadzić owce do zagród. Tym bardziej, gdy droga do domu daleka…

„Hruby” baca – Józef Klimowski z Nowego Targu – musiał ze swoim bardzo licznym stadem przewędrować z Mizernej do Miasta. A wtedy redyk wyrusza bladym świtem. Po drodze trzeba robić postoje, żeby baca, juhasi, ale i zwierzęta mogły odpocząć. Ponieważ redyk na Podhalu to wydarzenie radosne i kolorowe – po drodze były „witacki”, dołączała muzyka, rozbrzmiewał śpiew. A to, że owce trochę zdezorganizowały swoim redykiem ruch kołowy – dwa razy w roku takie ich święte prawo.
(asz)
Fot. Paweł Kos
Komentarze