O realiach pocovidowych, nowych połączeniach i wyzwaniach. Rozmowa z prezesem Kraków Airport.
Okres letni to czas wzmożonego ruchu turystycznego. Polacy wybierają egzotyczne destynacje na miejsce swojego urlopu, ale Polska również odwiedzana jest przez licznych turystów, przyciąganych zabytkami, piękną przyrodą i atrakcyjnymi wydarzeniami. Za środek transportu bardzo często służy nam samolot – wybierany ze względu na wygodę, szybkość dotarcia do celu czy atrakcyjną cenę. Międzynarodowy Port Lotniczy im. Jana Pawła II Kraków-Balice to jedno z najważniejszych lotnisk w Polsce, zarówno dla ruchu turystycznego jak i biznesowego. O realiach pocovidowych, nowych połączeniach i wyzwaniach rozmawiamy z Radosławem Włoszkiem, prezesem Kraków Airport.

Panie Prezesie mamy koniec czerwca, rozpoczął się już sezon turystyczny. Czy wzmożony ruch jest widoczny?
Na pewno pięć pierwszych miesięcy 2022 roku, jak zresztą podajemy w statystykach i we wszystkich informacjach, jest czasem pocovidowym, który jest udany jeśli chodzi o liczbę pasażerów. Jest to nieporównywalne w samej wielkości wolumenów obsługiwanych przez Krakowskie Lotnisko. To liczby rzędu 500-600 tysięcy miesięcznie. Takimi wynikami powoli zbliżamy się do realiów sprzed pandemii. Niewątpliwie każdy miesiąc należy rozpatrywać oddzielnie. Można postawić hipotezę, że w momencie kwietniowego poluzowania zasad sanitarnych ludzie po prostu wracali do domu na Święta Wielkanocne. Przypuszczalnie zostali tam na dłuższy okres – do majówki. Co więcej, w związku ze wspomnianym poluzowaniem obostrzeń i z szeroko zakrojoną akcją szczepień, większość udała się na wyjazdy majowe, stąd wzrost liczby pasażerów. Niemniej przed nami jeszcze ogrom pracy, bo nie ukrywamy, że w pierwszej kolejności odbywa się u nas ruch rodzinny, turystyczno-wypoczynkowy. Z punktu widzenia małopolski i Krakowa ważny jest również ruch biznesowy oraz kongresowy. Przypomnę, że mamy wspaniałe centra kongresowe, czy to w samym Krakowie, czy na Podhalu, które świadczą usługi na światowym poziomie. Ostatnim aspektem naszych wysiłków są działania promocyjne, aby wobec wszelkiej otaczającej nas rzeczywistości społecznej i międzynarodowej zachęcić jak najwięcej turystów zagranicznych do odwiedzania małopolski i Krakowa, nawet pod szyldem słynnych city breaków.
Bardzo często jako laicy zapominamy o tym, że ruch pasażerski dzieli się na konkretne kategorie. Wspomniał pan o ważnej, a często pomijanej kategorii – biznesowej. Nowością na Krakowskim Lotnisku jest połączenie Kraków – Nowy Jork.
Tak, powracające do nas połączenie Kraków – Nowy Jork jest bardzo istotne z punktu widzenia biznesu. Podobnie zresztą jak zwielokrotnienie przez LOT połączenia do Chicago. Ameryka ponownie staje się dostępna dla wszystkich mieszkańców małopolski i to na skrzydłach naszego rodzimego przewoźnika. Mamy nadzieję, że podobne odczucia posiadają mieszkańcy Stanów Zjednoczonych i dzięki temu odbuduje się potencjał gospodarczy tych relacji. Oczywiście nasza współpraca ze Stanami jest bardzo dobra, ale musimy robić wszystko, aby umożliwić odbudowę biznesu. Przez czas pandemii nauczyliśmy się funkcjonować hybrydowo albo online, ale nic nie zastąpi kontaktów bezpośrednich. Kraków i małopolska, bardzo ważne ośrodki biznesowe Europy Środkowej, dzięki połączeniom Kraków Airport dają możliwość odbudowy gospodarki. Biznes to niewątpliwie bardzo ważny segment rynku, ale nie możemy pominąć jeszcze jednego elementu – turystyki pielgrzymkowej. Zaczął się on powoli odradzać i mamy nadzieję, że wydarzenia związane ze sławetną rocznicą wizyty patrona lotniska Jana Pawła II pod Wielką Krokwią pobudzą ten sektor turystyki. Mimo iż zapominamy o covidzie, on nadal z nami jest. Podkreślam, że niezależnie od tego jaki rodzaj turystyki będzie nas dotyczyć, to bardzo ważne jest sprawdzanie zasad sanitarnych obowiązujących w danym czasie, w danym kraju i u konkretnego przewoźnika.
Rozumiem, że przewoźnik może wymagać od nas chociażby podróżowania w maseczce sanitarnej.
Myślę, że warto mieć w swojej walizce podstawowy zestaw sanitarny. W naszym docelowym kraju mogą obowiązywać zasady, których nie ma już w Polsce. Niemniej prosimy o przestrzeganie wszystkich reguł z poszanowaniem wymogów przewoźników i krajów, do których będziemy się udawać. W ofercie wakacyjnej większości krajów Europy od kilku tygodni obserwujemy systematycznie luzowanie regulacji. Mam nadzieję, że korzystając z Krakowskiego Lotniska będzie można zaplanować miłe, słoneczne wakacje.
Polacy wylatują do różnych krajów, ale nasz kraj również odwiedzają obywatele całego świata. Czy powrót do normalności pocovidowej widać również w tej drugiej kategorii?
Myślę, że wszyscy po okresie pandemii chcieli zaznać promieni słonecznych. Widać to w ofercie przewoźników, którzy proponują takie kierunki. Systematycznie, ale nie tak szybko jak ruch wypoczynkowy, odradza się ruch biznesowy. Z punktu widzenia Krakowa i małopolski sytuacja międzynarodowa jest dodatkowym utrudnieniem. Od lutego obywatele Ukrainy masowo podróżowali do swoich rodzin i bezpiecznych miejsc. Obecni byli na wielu lotniskach. Dzisiaj wszelkie akcje promocyjne od strony Małopolski, Krakowa i Krakowskiego Lotniska są po to, aby pokazać naszą otwartość. Czekamy na zagranicznych turystów i staramy się przekonać ich o tym, że w Polsce jest bezpiecznie, a nasz usługi pozostają na najwyższym poziomie.
Rozumiem, że musi się Pan wykazywać ogromną dyplomacją. Mnie łatwiej postawić tezę, że z punktu widzenia globalnego turysty wojna w Ukrainie nam nie służy.
Przede wszystkim konflikt na Ukrainie nie służy każdemu człowiekowi, w tym Ukraińcom, bo to oni najbardziej cierpią i są bezpośrednimi ofiarami. Turystyka, aby mogła się rozwijać, potrzebuje pokoju i spokoju – podobnie jest zresztą w każdej branży. Niech ta wojna zakończy się jak najszybciej. Pielęgnujmy również obraz otwartej Polski, która pozostaje domem dla wielu milionów obcokrajowców. Swoją postawą i gościnnością pokazaliśmy jak należy się zachować. Podobnie z otwartymi ramionami będziemy przyjmować każdego turystę, który zechce odwiedzić nasz kraj.
Mówił już Pan o wznowieniu połączenia na trasie Kraków – Nowy Jork. Czy te połączenia będą rozszerzane? Jako zakopiańczyk widzę, że zaczynają się u nas pojawiać na przykład goście z Dubaju. Czy ten kierunek również wróci na siatkę połączeń?
Dubaj już wrócił i to nie tylko w wersji dotychczasowego przewoźnika, czyli Fly Dubai. Wizz Air, jeden z naszych bazowych przewoźników, również uruchomił to połączenie. Ryanair i inni przewoźnicy także oferują Bliski Wschód, Afrykę oraz całą siatkę europejską. Wszystko tak naprawdę zależy od zainteresowania destynacją, zwłaszcza wśród mieszkańców Krakowa i Małopolski. Ostatecznie to przewoźnik podejmuje decyzję o danym połączeniu. Mamy nadzieję, że tak jak LOT uruchomił połączenie do Chicago, tak również destynacja Nowego Jorku będzie cieszyła się zainteresowaniem naszych mieszkańców i Amerykanów podróżujących do Krakowa. Liczymy, że spotka się to z dalszym rozwojem siatki ze strony LOT-u, narodowego przewoźnika.
Czy patrząc na rezerwacje lotów czarterowych przewidujecie, że czeka nas udany sezon?
Każde lotnisko w Polsce ma swoją specjalizację. Ogromnym centrum lotów czarterowych są nasi przyjaciele z Katowic. Krakowskie Lotnisko także to robi – czy to poprzez przewoźnika tradycyjnego, niskokosztowego czy czarterowego. Taką ofertę kierujemy do turystów, którzy po prostu chcą odpocząć. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas wiele pytań w związku z sytuacją gospodarczą na świecie. Mamy nadzieję, że turyści chętnie skorzystają z oferty wakacyjnej każdego przewoźnika w Polsce, a w tym Krakowskiego Lotniska.
Czy sytuacja gospodarcza daje się również we znaki przewoźnikom lotniczym? Samoloty zużywają znacznie więcej paliwa, niż nasze samochody.
Tak, jesteśmy takim samym organizmem zarówno pod względem kosztowym, przychodowym i społecznym. Dyskusje o codziennych bolączkach dotykających każdego z nas i mierzymy się z nimi w różnych aspektach, a w szczególności w aspekcie gospodarczym. Oczywiście determinuje to ekonomię naszego biznesu i wpływa na perspektywy rozwoju. Nie zapominajmy, że w związku z sytuacją międzynarodową pewne części świata są po prostu zamknięte. To wymusza pewne ruchy jeśli chodzi o wykonywanie operacji. Istotną zasadą jest tu najwyższa jakość, ale nad nią jest bezpieczeństwo – zarówno na lotnisku jak i podczas każdej operacji lotniczej.
Na zakończenie chciałem zapytać o plany inwestycyjne – jak obecnie wygląda realizacja przyjętych założeń?
Pozwolę sobie podkreślić, że wszystkie porty lotnicze i cała branża turystyczna bardzo ucierpiały na pandemii. To były dwa lata niekończących się zapaści finansowych, spowodowanych kolejnymi falami wirusa i niemożnością funkcjonowania. Przypomnę, że cały czas ponoszone były koszty. Zdajemy sobie jednak sprawę, że rozwój lotniska to nie jest roczny plan, tylko okres mierzony w dekadach. Przy wszystkich dyskusjach, związanych także z ochroną środowiska, systematycznie zmierzamy do realizacji planu generalnego. Dokonujemy tego pomimo wszystkich wyzwań, które są za nami i przed nami. Na ten moment najważniejsze jest, aby operacje realizowane były w sposób ciągły, bezpieczny i na jak najwyższym poziomie.
rozm. Przemysław Bolechowski
fot. Kraków Airport
Komentarze