O. Jacek (Jerzy) Twaróg u pensjonariuszy „Smreka”: – Siostra papieża mieszka w takim domu jak wy
ZASKALE. Pensjonariusze Domu Pomocy Społecznej „Smrek” w Zaskalu nie tylko jeżdżą na gościnne występy, o czym świadczy ich niedawny udział w tischnerowskiej konferencji w Łopusznej. Także przyjmują u siebie niezwykłych gości. Właśnie odwiedził ich znany w całym świecie franciszkanin: O. Jacek Twaróg – o zakonnym imieniu Jerzy – rektor Polskiej Misji Katolickiej w Argentynie, Honorowy Ambasador Miasta Nowego Targu.

Zacny gość we franciszkańskim habicie tylko raz na dwa lata przyjeżdża do Europy i do rodzinnego miasta, odwiedzając po drodze Watykan. O. Jacek to duchowny, który nieustannie pracuje dla dobra i jedności organizacji polonijnych w Argentynie, rozbudzając i podtrzymując wśród nich miłość do Chrystusa i Ojczyzny.
W „Smreku” rektor Polskiej Misji opowiadał o swoim powołaniu i seminaryjnej drodze oraz o świeceniach kapłańskich, które przyjął z rąk zmarłego dwa lata temu w Krakowie arcybiskupa Mariana Jaworskiego, do 2008 roku metropolity lwowskiego i przewodniczącego Episkopatu Ukrainy, kawalera Orderu Orła Białego. Pensjonariusze z ciekawością słuchali, w jakich okolicznościach ten hierarcha, jadąc pociągiem na konferencję Episkopatu w zastępstwie biskupa Karola Wojtyły, który wtedy zachorował, stracił rękę.
– Pod Tarnowem doszło do wypadku – pociąg się wykoleił, razem z wagonem, w którym – zamiast Karola Wojtyły – siedział przy oknie biskup Jaworski – wspominał O. Jacek. – Rozbite okno w jednym momencie obcięło rękę biskupowi Jaworskiemu. Cudownie została zatamowana krew, biskup przeżył, ale ręki już nie udało się uratować. Być może w dzisiejszych czasach mogłoby się to udać, ale wtedy jeszcze nie. Od tamtego czasu, po wielu operacjach, biskup Jaworski używał protezy.
Nie brakło oczywiście wspomnień związanych z osobą późniejszego św. Jana Pawła II – najpierw jako purpurata, który przejeżdżał do Nowego Targu, by bierzmować młodzież:
– Wiem, że następnego roku po wyborze na drodze pierwszej papieskiej pielgrzymki był Nowy Targ. Miałem szczęście, również w białej komeżce, być blisko ołtarza na lotnisku nowotarskim. Niemniej jednak taką bliskość z papieżem Janem Pawłem II spowodowała moja i moich przełożonych decyzja, podjęta w 1996 roku, żebym wyjechał do Argentyny.
W Argentynie kardynał Jorge Mario Bergoglio – dzisiejszy papież Franciszek – nie był biskupem diecezji Martin Coronado, w której przyszło pracować franciszkaninowi z Podhala.
– Niemniej jednak tych spotkań z kardynałem Bergoglio było kilka, ponieważ przyjeżdżało do nas z Polski bardzo dużo biskupów, arcybiskupów, kardynałów i wtedy zawsze była wizyta u prymasa – mówił rektor Polskiej Misji. – Od czasu, kiedy kard. Bergoglio został papieżem – pozostawię to bez komentarza – nie miał jeszcze w programie wizyty w swojej ojczystej Argentynie.
W Buenos Aires mieszka natomiast ostatnia żyjąca siostra papieża Franciszka, Maria Elena, która rektor Polskiej Misji postanowił zaprosić na obiad. Tak zaczęła się przyjaźń z siostra papieża i trwająca do dziś opieka duszpasterska nad nią.
Pani Maria Elena, do której bez trudu dodzwonił się O. Jacek Twaróg, powiedziała, że nie wolno jej samej wychodzić i jej dom jest pilnie strzeżony przez policję, oblegany przez zagraniczne media, ale jeśli zapraszają synowie św. Franciszka z Assyżu, Polacy, rodacy Jana Pawła II, to po prostu nie może odmówić. Następnego dnia, w asyście policji, pani Maria Elena przyjechała i ponad dwie godziny, przy obiedzie, opowiadała o życiu i dzieciństwie swojego starszego brata Jorge.
Nagrania wtedy sporządzone, wiedza o miejscach związanych z papieżem Franciszkiem w Buenos Aires, natchnęły misjonarza z Polski – zwłaszcza w perspektywie zbliżających się Światowych Dni Młodzieży – do stworzenia filmu o papieżu z Ameryki Południowej. Premiera tego obrazu pokazującego życie i kapłańska drogę Jorge Mario Bergoglio miała miejsce w Nowym Targu, w czerwcu 2014 roku. Współtwórcy filmu pt. „Papież Franciszek: Człowiek modlitwy i przyjaciel ubogich” to dwaj nowotarscy filmowcy: Robert i Paweł Udzielowie oraz ks. Daniel Vega – przewodnik po Buenos Aires.
Dyrektor „Smreka” dziękował O. Jackowie za przybycie i opowieści, wręczając wykonane w DPS-ie i ofiarowywane szczególnym gościom „aniołki szczęścia”.
(asz)
Komentarze