Poświęcenie ronda im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia: ono łączy ulice i historię
W obecności władz miasta i powiatu, przedstawicieli oświaty, Komendy Powiatowej Policji oraz grupy dzieci i młodzieży z SP Nr 11 – ks. dziekan nowotarski, Stanisław Strojek, poświęcił w południe rondo w ciągu Alei Tysiącleci, któremu radni, stosowną uchwałą, nadali imię Kardynała Stefana Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia.
– Jesteśmy tutaj już po raz drugi razem, najpierw tuż po zakończeniu inwestycji. W zeszłym roku nie mogliśmy się spotkać, bo beatyfikacja była przełożona. Bardzo się cieszę, że dziś możemy to uczynić, oficjalnie podkreślić i pokazać, że w Nowym Targu również kardynał Stefan Wyszyński został upamiętniony w ten sposób – mówił burmistrz Nowego Targu, Grzegorz Watycha.
Dzisiejsza uroczystość poświęcenia upamiętnia rok zapisujący się w annałach prymasowskim patronatem – 120. rocznica jego urodzin, 40. rocznica śmierci i planowana na 12. września beatyfikacja niezłomnego hierarchy. Jest też wyrazem szacunku, czci i uznania dla dokonań Prymasa mocno związanego z naszym regionem.
Przypomniał o tym przed poświęceniem ronda Marcin Kudasik:
Rondo naturalnie złączy ulice i historię. Połączone bowiem są ronda Św. Jana Pawła II – przyjaciela Prymasa i nowe rondo Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wspólna droga prowadziła kiedyś tych przyjaciół na Podhale. Kardynał Wojtyła i kardynał Wyszyński bywali w Nowym Targu, spotykali się na Podhalu. To w ludźmierskim Sanktuarium, podczas koronacji Ludźmierskiej Pani przez kardynała Stefana Wyszyńskiego, z Jej ręki wypadło berło, które zostało złapane przez biskupa Karola Wojtyłę. To na Bachledówce ksiądz Prymas spędzał wakacje, a kardynał Wojtyła składał mu powitalną wizytę na początku pobytu, a pod koniec przybywał z okazji imienin. Jak wspominają górale: było wtedy wyjątkowo rodzinnie i radośnie. Pamiętają spotkania z kardynałem w kaplicy paulinów, a także na wiejskich dróżkach i leśnych ścieżkach podczas jego spacerów. Nieraz specjalnie wychodzili w las, żeby natknąć się na Prymasa, który łatwo nawiązywał bliskie relacje z góralami. Wszyscy garnęli się do niego, a on czerpał z mądrości ludzi gór, pełen pokory i szacunku dla nich i ich ciężkiej pracy. Dziś górale wspominają go jako człowieka bardzo bezpośredniego i pogodnego. Zawsze wieczorem Prymas prowadził Apel Jasnogórski. Miał zwykł mówić do górali o znaczeniu modlitwy apelowej: „Mam zwyczaj, że każdego dnia, w godzinie Apelu Jasnogórskiego, zawsze błogosławię i to nie tylko swoim diecezjom, duchowieństwu i ludowi, ale całej Polsce. Odtąd w szczególny sposób będę pamiętał i o was i swoje błogosławieństwo będę kierował tu, na Bachledówkę i a całe Podhale”.
Dziękujemy za błogosławieństwo. Dziękujemy za życie. Dziękujemy za umiłowanie Polski i polskości, Kardynale Stefanie Wyszyński, Prymasie Tysiąclecia, Wielki Polaku.
O przypomnienie, że znakiem pamięci było również jedno z nowotarskich gimnazjów, im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego – postarał się b. dyrektor tej placówki, teraz urzędujący członek Zarządu Powiatu, Karol Skrzypiec. Grupa uczniów przybyłych na poświęcenie reprezentowała właśnie „jedenastkę”, którą teraz jest spadkobierczynią tradycji i pomieszczeń zlikwidowanego gimnazjum.
W holu magistratu – wystawa z okazji beatyfikacji Prymasa Wyszyńskiego
Komentarze