Pierwsza połowa praktycznie bez klarownych okazji do zdobycia goli z obu stron. Jeden jedyny raz groźnie zrobiło się w 4 min. w polu karnym gości. Po strzale Wojciecha Kobylarczyka piłka trafiła w słupek. W kolejnych fragmentach dominowała twarda  walka, głównie w środkowej strefie boiska. Częściej przy piłce było Podhale, ale niewiele z tego wynikało.

Od 34 min. gościom przyszło grać w liczebnym osłabieniu. Czerwoną kartkę, w konsekwencji drugiej żółtej, ukarany został Jakub Buczek. Jego los – za krytykę decyzji sędziowskich –  podzielił, siedzący na ławce rezerwowych Konrad Nowak.

Już w jednej z pierwszych akcji drugiej połowy gospodarze wywalczyli rzut wolny na 18 metrze na wprost bramki. Oliver Janso zaprzepaścił wydawało się świetną okazje do otwarcia wyniku. W 56 min. siły na boisku się wyrównały, bowiem swoją drugą żółtą kartkę w mecz zobaczył Maciej Tonia. W 78 min jedną z lepszych szans w tym spotkaniu mieli goście. Z bliska uderzał Krystian Żelisko, ale piłka poszybowała nad bramką. W odpowiedzi główkował z 7 metra Michał Grunt, ale zbyt lekko by zaskoczyć Adriana Wójcickiego. W 87 min. swoją szansę miał rezerwowy Samuel Budinsky, który nabiegł na zagraną przez Patryka Serafina na 8 metr piłkę, ale fatalnie skiksował. W doliczonym czasie gry potężnie z dystansu w poprzeczkę bramki Podhala trafił z dystansu Żelisko. 

NKP Podhale – Lewart Lubartów 0:0

Podhale: Styrczula – Tonia ŻK,  ŻK, CZK 56, Tkocz, Lewiński (84 Mianowany) Dudek, Janso – Palacz (61 Serafin), Dynarek, Kobylarczyk (84 Budinsky), Surmiak – Lepiarz (74 Grunt)

Lewart: Wójcicki – Zbiciak ŻK, Świech ŻK, Ponurek, Najda (82 Michałów) – Fularski, Żelisko (90+3 Aftyka), Pożak, Buczek ŻK ŻK CZK 35, Góralski – Szczotka.

Sędziował: Jakub Pych z Dębicy

Mecz bez udziału publiczności.