-Rywalizowaliśmy z innymi miastami o prawo do organizacji tej olimpiady – tłumaczył burmistrz Grzegorz Watycha, w odpowiedzi na pytanie radnej Ewy Pawlikowskiej – Wszystkie miejsca w Nowym Targu są zajęte, aktualnie, jeżeli skarbowcy chcą przyjechać, muszą rezerwować noclegi poza Nowym Targiem – Szaflary, Łopuszna, to wszystko jest już bookowane. Trwa rejestracja, więc trudno na ten moment określić liczbę uczestników, ale na pewno jest to duże przedsięwzięcie organizacyjne i logistyczne. Myślę, że mieszkańcy Nowego Targu w ten weekend będą mogli przekonać się, co to znaczy żyć w mieście turystycznym, bo miasto turystyczne, o które się wszyscy tutaj upominają i walczą to są i plusy, i minusy. Plusy dla tych, którzy zarabiają na turystach, natomiast dla tych, którzy nie pracują w sferze obsługi turystów niestety są pewne utrudnienia związane z korkami, ruchem na ulicach, z hałasem w miejscach publicznych, gdzie odbywają się różne imprezy, czy goście do późna biesiadują. Dlatego mam nadzieję, że ta impreza się uda i z taką myślą walczyliśmy o tę imprezę, że ci pracownicy Krajowej Izby Skarbowej, którzy uczestniczą w tych zmaganiach, przyjadą tutaj z rodzinami i wrócą, będą wracać do Nowego Targu, na Podhale, jeżeli poznają wszelkie walory, które nasze miasto i region oferuje dla turystów. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i cała impreza będzie przeprowadzona bezpiecznie i zdamy egzamin na organizację takiego dużego przedsięwzięcia.

Radni klubu Dobra Zmiana w Mieście dopytywali o wkład finansowy wnoszony przez miasto jako współorganizatora imprezy. 

-To jest niemała kwota, 80 tysięcy. Co w przybliżeniu składa się na te 80 tysięcy? Rozumiem, że jest Bieg Jana Pawła II – impreza dla wszystkich, każdy może przyjechać, a tu jest jakby zamknięte środowisko i też taka sama kwota jest – dopytywała radna Ewa Pawlikowska. -Jest to jednak duża kwota. Na co te 80 tys. pójdzie? Co w trakcie negocjacji, walki o tę imprezę, co tam jest określone? Co my finansujemy jako miasto? – pytał radny Paweł Liszka.

-Kwota 80. tys. to kwota szacunkowa, która była określona we wstępnym projekcie budżetu – odpowiedziała pani wiceburmistrz Joanna Iskrzyńska – Steg – Po środkach przekazanych wiemy, że wszystkie imprezy i koszty musimy troszeczkę zmniejszać. Podpisaliśmy umowę, gdzie nie zobowiązujemy się do żadnych kosztów. To jest nasza wola, w zależności ile osób będzie – 3, 4, czy 5 tysięcy. Na pewno zobowiązaliśmy się do przekazania smyczy z logiem Nowego Targu. Smycz taka kosztuje 80 groszy – złotówkę, do tego zobowiązuje nas umowa, natomiast na pewno byśmy chcieli, żeby ten Nowy Targ został zapamiętany i będziemy starali się przygotować te pakiety bogatsze. Zwrócimy się do hotelarzy, przedsiębiorców, którzy będą chcieli się dołożyć do tych pakietów. Po naszej stronie jest dodatkowy dzień zorganizowany na nasz wniosek, czyli wyścig kolarski organizowany profesjonalnie przez Cezarego Szafrańca, więc te koszty pokrywamy w całości my (szacunkowo ma to być 10-15 tys. zł – dop. red.), bo takiej dyscypliny skarbowcy nigdy nie rozgrywali, ale ponieważ chcemy promować ścieżki rowerowe w Nowym Targu i okolicy to ten dzień finansujemy. Finansujemy nagłośnienie, scenę, zobowiązaliśmy się do wody mineralnej, przygotowania stadionu – wymieniała pani wiceburmistrz. 

Wydatki po stronie miasta obejmują też udostępnienie energii elektrycznej, utrzymywanie czystości i porządku na terenach organizacji zawodów i imprez w trakcie i po ich zakończeniu, zapewnienie obsługi sędziowskiej, organizację występu lokalnych zespołów podczas imprez integracyjnych, zapewnienie ławek, krzeseł i stołów, oświetlenia oraz udostępnienie na preferencyjnych warunkach obiektów sportowych. 

O promocyjnym potencjale imprezy mówiła przewodnicząca Komisji Sportu, Turystyki i Promocji, gdzie wydarzenie było tematem obrad.

-Ta impreza jest znakomitą promocją – przekonywała radna Katarzyna Wójcik – Jeżeli przyjedzie 5 tysięcy osób, z rodzinami, z dziećmi, oni wrócą. Zostawią pieniądze na obiektach naszych MCSiRu, będą robić zakupy w naszych biznesach lokalnych. Nie zmieścilibyśmy się w 80 tysiącach z taką promocją miasta, jak teraz jest przy tej imprezie – mówiła radna, mając na uwadze duże obcięcie kosztów na promocję. 

-Myślę, że zwrot będzie procentował w kolejnych latach napływem gości, czy też pobudzeniem inwestycji prywatnych w sektor turystyczny – mówił burmistrz Grzegorz Watycha. 

Radny Paweł Liszka nie dał się jednak do końca przekonać: -Czy to nie będzie tak, że faworyzujemy jakąś jedną grupę zawodową i za rok np. notariusze nie zapukają i powiedzą „dajcie nam też pieniądze”, potem przyjdą jakieś inne branże. Jest rajd bankowca, jak nam sfinansujecie 80 tys. to ja już zgłaszam, tak? 80 tys. mamy, panie burmistrzu, mogę zgłosić? Pytam konkretnie, panie burmistrzu – zaczepiał radny, otrzymując zapewnienie, że jeśli będzie konkretna propozycja, miasto ją rozważy.

Na koniec, odpowiedzialna za promocję wiceburmistrz Joanna Iskrzyńska – Steg wspomniała jeszcze o medalach z nazwą miasta, jakie każdy uczestnik zabierze po imprezie do domu na pamiątkę. 

-Myślę, że to też jest ważna informacja. Organizator zapewnia dla wszystkich uczestników medale okolicznościowe z nazwą miasta. Każdy uczestnik będzie miał medal, powiesi sobie na ścianie i będzie pamiętał, że był w Nowym Targu. Te mistrzostwa są pod egidą stulecia urodzin Jana Pawła II, na każdym medalu będzie jego wizerunek. 

Więcej szczegółów na temat wydarzenia będzie można poznać podczas planowanej konferencji prasowej z udziałem głównego organizatora – prezesa Fundacji Skarbowości im. Jana Pawła II z Bydgoszczy. 

/os

Olimpiada Skarbowców szansą dla Nowego Targu?