43 lata od niezwykłego wyczynu nowotarskiego hokeisty
21 kwietnia 1977 roku to dzień, który na stałe przeszedł do historii polskiego hokeja. Gracz Podhala Nowy Targ Jan Mrugała strzelił wówczas 12 bramek w jednym meczu. Przypomniał o tym oficjalny portal polskiego hokeja polskihokej.eu

To była ostatnia kolejka sezonu 1976/1977. Stal Sanok podejmowała Podhale. Kibice obserwujący to starcie zobaczyli aż dwadzieścia cztery gole! „Szarotki” – które już wcześniej zapewniły sobie Mistrzostwo Polski – wygrały to spotkanie w rozmiarach 14:10.
Spektakularnego wyczynu dokonał napastnik nowotarżan Jan „Tomek” Mrugała. Mierzący 168 cm wzrostu skrzydłowy wpakował dwanaście razy krążek do bramki przeciwnika. To rekord w historii polskiego hokeja.
To był zresztą niesamowity sezon zawodnika, który dysponował silnym strzałem, precyzją i żelazną kondycją. Wcześniej w meczu z Zagłębiem Sosnowiec Mrugała strzelił dziewięć goli i jego drużyna wygrała 10:7. On sam zwyciężył z Andrzejem Zabawą wyścig po koronę króla strzelców. Rozgrywki zakończył z imponującym bilansem 64 bramek!
– Doskonale pamiętam ten mecz. Dzień wcześniej ukazał się artykuł w „Sporcie” w którym pisali, że Górale zdobyli mistrzostwo, ale na pewno nie będą mieli w swoich szeregach tytułu króla strzelców. Ten ich zdaniem był zarezerwowany dla Zabawy. To podrażniło mocno nasze ambicje. W szatni zaczęliśmy liczyć komu z nas najbliżej do Zabawy. Wyszło, że Jasiowi. Taktyka była prosta. Gramy na niego. Praktycznie nie schodził z lodu. Cel osiągnęliśmy, co sprawiło że mistrzostwo smakowało jeszcze lepiej – wspomina kolega z drużyny Mrugały, Andrzej Słowakiewicz.
Ten filigranowy napastnik łącznie osiem razy zdobył mistrzostwo Polski z Podhalem. Grał też w Austrii w drużynie EK Zell am See. W reprezentacji Polski rozegrał 17 meczów i strzelił 4 gole. Był uczestnikiem Mistrzostw Świata w 1972 roku.
mz
fot. ze zbiorów Stowarzyszenia „Dalej Podhale”
Komentarze
Żyjemy tylko historią teraz już nie ma drużyny jak dawniej nie musiałeś wszystkich lubić ale na lodzie byliśmy kolektywem jeden za wszystkich wszyscy za jednego teraz każdy rodzic szkoli niebezpieczną egoistyczna jednostkę na trybunach tylko słychać czemu nie podał do mojego przykład Adrianka Wiktorka Gabriel Miłoszka Piotrusia Stasia itp. Przecież On napewno by strzelił.