Kamery live
prognoza pogody

14-ty w Małopolsce, pierwszy na Podhalu Zakład Aktywności Zawodowej. Tutaj po sens i nadzieję (aktualizacja)

14 czerwca 2024 17:50

NOWY TARG. Czy to możliwe, by pracownicy przychodzili do pracy godzinę wcześniej i od rana byli uśmiechnięci? Ci akurat są. Chodzi o 35 osób objętych programem Zakładu Aktywności Zawodowej, który – dzięki dwuletnim staraniom rodziny państwa Worwów i osób związanych z Fundacją im. Adama Worwy został dziś oficjalnie otwarty w o budynku restauracji „Ruczaj”. Oficjalnie, bo w praktyce działa już od marca. 

14-ty w Małopolsce, pierwszy na Podhalu Zakład Aktywności Zawodowej. Tutaj po sens i nadzieję (aktualizacja)

To, by Zakład rozpoczął działalność gospodarczą, wytwórczą, usługową i obsługowo-rehabilitacyjną, umożliwiła umowa zawarta między Województwem Małopolskim a firmą Od_Nowa Non Profit sp.

Zatrudnienie w pierwszym na Podhalu, pierwszym także w powiecie nowotarskim ZAZ-ie o tej nazwie znalazły osoby niepełnosprawne w stopniu znacznym i w stopniu umiarkowanym, u których orzeczono autyzm, upośledzenie umysłowe lub chorobę psychiczną. Zostały one też objęte dostosowanym do ich potrzeb programem rehabilitacji zawodowej i społecznej. Tak wielowątkowe działania, pozwolą nie tylko na naukę zawodu i pracę, ale również na zatrudnienie na wolnym rynku, dając szansę na samodzielne, aktywne życie zawodowe i społeczne.

Województwo Małopolskie na działanie Zakładu w Nowym Targu przekazało blisko 1,3 mln zł ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, które znajdują się w dyspozycji Województwa Małopolskiego oraz prawie 120 tys. zł ze środków budżetu województwa.

Inicjatywa powołania do życia ZAZ-u urodziła się przed dwoma laty. Tyle czasu zajęło spełnianie formalności i szukanie formuły działania dla wcale nie małej grupy osób z różnego rodzaju problemami: psychicznymi, niepełnosprawnością ruchową, brakiem doświadczeń w pracy, długim przebywaniem w środowisku domowym.

W restauracji „Ruczaj”, gdzie Zakład ma siedzibę, już wcześniej działał ośrodek rehabilitacji. Podczas jednej z wizyt w Nowym Targu Mirosław Furmanek, kierownik zespołu ds. osób z niepełnosprawnościami w Urzędzie Marszałkowskim, spytał nagle, czy zaangażowana w pomocowe przedsięwzięcia rodzina Worwów nie chciałaby stworzyć Zakładu Aktywności Zawodowej. Ze względu na próg trudności i wymogi do spełniania – decyzja nie była łatwa. Ale założyciele Fundacji im. Adama Worwy podjęli wyzwanie.  

Zakłady Aktywności tworzy się w celu zatrudnienia osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym i umiarkowanym, u których stwierdzono autyzm, upośledzenie umysłowe lub chorobę psychiczną. Wniosek o zgodę na powołanie takiej jednostki musiał zyskać akceptację wojewody. Wojewoda też decyduje o wysokości dotacji, jaką Zakład otrzyma z PFRON-u. Nowotarska inicjatywa była czternastą w Małopolsce.

Na otwarciu Zakładu, które stało się prawdziwym świętem integracji i spotkaniem pełnym nadziei, inicjator myślenia o takiej jednostce, Mirosław Furmanek, reprezentował Urząd Marszałkowski, natomiast krakowski PFRON – Bogusława Słońska. Jolancie Worwie, która wzięła na siebie główny ciężar uruchamiania ZAZ-u, dziękowali i gratulowali urzędujący członek Zarządu Powiatu Jacek Król, wiceburmistrz Krzysztof Trochimiuk, dyrektor Podhalańskiego Szpitala Marek Wierzba, przedstawicielki Centrum Zdrowia Psychicznego (które z Fundacją im. Adama Worwy współpracuje od momentu, gdy powstała myśl o Zakładzie), sami objęci formułą ZAZ-u i niesamowici goście z krainy empatii – Szerpowie Nadziei, którzy osobom na wózkach pomagają przemierzać tatrzańskie szlaki. Z grupą Szerpów przyjechał młody człowiek dotknięty porażeniem czterokończynowym, który dzięki Szerpom… stanął na Rysach.

Na serdeczną wdzięczność wszystkich podopiecznych, zatrudnionych – zasłużyła sobie cała rodzina państwa Worwów: wdowa po patronie Fundacji, pani Czesława, jej syn Łukasz i współzałożyciel Fundacji, Mieczysław Kucharski. Jolanta była lokomotywą przedsięwzięcia.

Kwiaty, prezenty, obrazy, symboliczne pamiątki wędrowały z rąk do rąk. Uściskom i dobrym słowom nie było końca. Przerwali je dopiero czekający przy scenie kolejni goście – „Milusioki”, czyli jedyny góralski zespół dzieci niepełnosprawnych, pod kierunkiem Renaty Knap i Anny Szewczyk. Ta wyjątkowa, obchodząca 15-lecie swojego istnienia grupa dała w „Ruczaju” długi, ambitny występ. Z artystycznym programem o przyjaźni i pomocy, z muzyką i elementami baletu, przybyli też na otwarcie Zakładu uczniowie „jedenastki” przygotowani przez swoją nauczycielkę Annę Watychę. Staszek Kita specjalnie na otwarcie skomponował i wykonał z własnym gitarowym akompaniamentem piosenkę “Pogodne oblicze niepełnosprawności”, inspirowaną postacią niestrudzenie czynnej i pomocnej, mimo że na wózku – Kasi Grzybek z Krakowa.

Przez trzy miesiące funkcjonowania pracownicy nowotarskiego ZAZ-u wytworzyli kilka sekcji: gospodarczą, biurową, plastyczną, gastronomiczną, ogrodniczą i rehabilitacyjną. Każda z nich pracuje pod okiem swojego instruktora. Zakład zdobywa granty na kursy i szkolenia. Po wzruszającym, entuzjastycznym otwarciu 35 osób nadal będzie się szkolić i pozyskiwać zlecenia. Dla nich praca zarobkowa to budowanie poczucia własnej wartości i radość z bycia przydatnym. Ktoś pomógł im wyjść z domowych czterech ścian, pomógł zbudować wspólnotę i nadał sens przezwyciężaniu własnych ograniczeń. 

Na razie pod skrzydłami ZAZ-u znalazły się osoby z powiatów nowotarskiego i tatrzańskiego, ale rozszerzenie działalności Zakładu jest  nieuchronne. 

(asz)

 

Anna Szopińska 14.06.2024
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również