Kamery live
prognoza pogody

Zmiany w opłatach targowych – jeszcze nie teraz

22 czerwca 2017 12:32

Środowe posiedzenie Komisji Finansów, Gospodarki Komunalnej i Rozwoju zapowiadało się burzliwie z uwagi na planowaną dyskusję na temat zmian w uchwale w sprawie wprowadzenia opłaty targowej, jej wysokości oraz zasad pobierania na terenie miasta Nowy Targ. Przybyła ok. 30 osobowa grupa mieszkańców – handlarzy związanych z Nową Targowicą. Ku ich zdumieniu, punkt na wniosek radnych zdjęto jednak z porządku obrad. Nie będzie też tym samym procedowany podczas poniedziałkowej Sesji Rady Miasta.

Zmiany w opłatach targowych - jeszcze nie teraz

Ze względu na dużą ilość przybyłych, posiedzenie komisji przeniesiono do sali obrad Urzędu Miasta. Zaraz na początku spotkania, jeden z sygnatariuszy projektu uchwały dotyczącej opłat targowych, radny Andrzej Swałtek zasugerował zdjęcie z porządku obrad punktu dotyczącego opiniowania przez komisję tejże uchwały.

– Jest to bardzo konrtowersyjna uchwała, z tego, co żeśmy się teraz dowiedzieli, przed chwilą. Nie jest to taka łatwa sprawa. Chcielibyśmy dopracować ją tak, żeby nie było żadnych niedomówień – argumentował.

Radni przychylili się do tego wniosku, w związku z czym punkt zdjęto z porządku obrad. Nie pozostało to bez reakcji ze strony handlujących, którzy tłumnie przybyli specjalnie po to, żeby wyrazić swoją opinię na temat projektu uchwały.

– Bardzo chcieliśmy prosić państwa radnych o wyjaśnienie dlaczego to zostało ściągnięte. Państwo się podpisali, my tutaj przyszliśmy wszyscy. Chcieliśmy prosić o wyjaśnienie – wyraźnie zdegustowana pytała w imieniu handlujących jedna z obecnych na posiedzeniu pań.

– Pan radny już odpowiedział na to pytanie. Radni złożyli taki wniosek uchwały, dostrzegli błędy formalne i został ściągnięty, dlatego punkt nie będzie procedowany – odpowiedział przewodniczący komisji Marek Mozdyniewicz.

– Państwo podpisali się pod tym projektem. My jako właściciele i handlujący chcielibyśmy prosić o wyjaśnienie. Nie jest to normalne, że zostało to tak po prostu ściągnięte. Jaka jest tego przyczyna? – dociekała reprezentantka ponad 30-osobowej grupy handlarzy z Nowej Targowicy.

– Proszę państwa, jeszcze raz chciałem państwa przeprosić, ale chcieliśmy się zapoznać z opinią dodatkową radcy prawnego, żeby nie stworzyć po prostu bubla. Jest to poważna sprawa. Nie chcielibyśmy, żeby zrobić państwu coś na złość. Ta uchwała nie jest podejmowana przeciwko wam – odpowiadał radny Andrzej Swałtek.

– Jak przedszkole – komentowali handlujący.

– Jest pewne stanowisko, które chcielibyśmy, ażeby zostało uwzględnione – powiedział w imieniu handlujących Paweł Kolasa, wręczając przewodniczącemu komisji materiały z prośbą o zapoznanie się z nimi przez radnych.

Temat powrócił ponownie w części przeznaczonej na dyskusję i wolne wnioski. Znakomita większość spośród 30-osobowej grupy handlarzy została bowiem na całym dwugodzinnym posiedzeniu komisji, która zajmowała się w tym czasie zupełnie inną tematyką.

Co ciekawe, zgromadzeni goście przegapili moment, w którym mieli możliwość zabrania głosu, zatem dyskusja na moment ożyła de facto po zamknięciu posiedzenia komisji. Raz jeszcze zadano pytanie o to, co przyświecało radnym, podpisującym projekt uchwały.

– Nie jesteśmy absolutnie przeciwko wam, handlującym. Chodzi o to, aby wyszczególnić ramy handlu, aby miasto ustanowiło obszar na którym można handlować, aby nie było tak, jak na Bereki, że jarmark sięgał aż do Sikorskiego, a plac w środku stał pusty. Żeby to było ucywilizowane, aby handel odbywał się w pewnym obszarze, a nie rozrastał się. Nie mówimy o stawkach i poborze, chcemy tylko wyszczególnić plac przeznaczony do handlu – mówił radny Swałtek, innymi słowami powtarzając de facto argumentację zawartą w projekcie uchwały.

– My też nie jesteśmy przeciwko ucywilizowaniu – mówili handlujący – Nie pasuje nam stwierdzenie i dążenia w tym celu, by oddać w gestię spółki Nowa Targowica określanie terenu administrowanego pod nową targowicę.

Co kierowało zmianami, które całe przywileje wynikające z prawa pobierania opłat oddają w prywatne ręce spółki Nowa Targowica – w imieniu handlujących pytał w Michał Guzik.

– W tej chwili obowiązuje ul. Targowa, po co to zmieniać – pytali inni.

Dyskusję uciął przewodniczący komisji, uznając ją za bezzasadną w sytuacji, gdy projekt uchwały będzie jeszcze konsultowany i być może poprawiany. Czeka też na zaopiniowanie przez burmistrza.

Obowiązująca obecnie uchwała nie precyzuje dokładnie terenu, na którym obowiązuje preferencyjna 50-groszowa stawka. Zawiera tylko określenie „przy ul. Targowej”, a handel odbywa się praktycznie na całym obszarze – od MZK po ul. Waksmundzką.

Projekt uchwały, podpisany przez siedmiu radnych (Jana Łapsę, Jakuba Waligórskiego, Andrzeja Swałtka, Krzysztofa Srokę, Danutę Wojdyłę, Lesława Mikołajskiego i Pawła Liszkę) miałby tę kwestię porządkować, wyznacza bowiem precyzyjnie granice obszaru, na którym obowiązuje preferencyjna stawka, włącznie z numerami działek. Jednocześnie, zawiera zapis o tym, że “uchwała w sposób elastyczny określa teren “preferencyjnej” opłaty jako teren zarządzany przez Nową Targowicę sp. z o.o.” Zapis ten umożliwiałby spółce Nowa Targowica szybkie reagowanie na bieżące potrzeby targowiska i ewentualne zmniejszanie lub powiększanie obszaru targowego z preferencyjną opłatą, bez uruchamiania długiej procedury uchwałodawczej. Miałoby to ułatwić funkcjonowanie targowiska oraz jego spójny i zrównoważony rozwój – także w zależności od aktualnych potrzeb oraz ilości kupców. Określono je w projekcie uchwały jako miejsce, które cały czas się rozrasta i zmienia swoje granice w zależności od pory roku i popytu.

Intencje radnych odbierane są jednak przez handlujących jako mocno kontrowersyjne i są źródłem obaw i pretensji.

Sprawa wróci na komisję po konsultacji z radną prawnym i zaopiniowaniu projektu uchwały przez burmistrza.

/os

NT24TV 22.06.2017
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również