Do serca Podhala przyjeżdża na nie tradycyjnie 21. Brygada Strzelców Podhalańskich. Obecność najelegantszego wojska zaznaczyła się tym razem jeszcze mocniej niż zwykle. Choć zapowiadany był przyjazd bpa Jana Zająca, niedzielnej Mszy dziękczynnej przewodniczył i homilię głosił ks. płk Władysław Kozicki – kapelan 21 Brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa, który od śmierci ks. kustosza Tadeusza Juchasa jeszcze w Ludźmierzu nie gościł. Dożynkowy pochód, z muzyką „Podhalan”, wyruszył, jak zwykle, z dziedzińca Domu Podhalańskiego. Zamykały go konne wozy, bo niektórzy jechali do Ludźmierza z wieńcami jak przed wiekiem. Żołnierze i delegacje ze sztandarami stanęły przed odremontowanym ołtarzem polowym w efektownym szyku. Wrześniowe niedzielne słonko przypiekało jeszcze tak, że wierni przybyli na dożynkową sumę chronili się pod biało-niebieskimi parasolami. Nie brakło wśród nich parlamentarzystów, władz powiatowych i samorządowców z Podhala, Spisza, Orawy; przedstawicieli władz Związku Podhalan, nawet zza Wielkiej Wody, w osobie Marii Krzeptowskiej-Bohac.Chleb i kwietny bukiet nieśli do ołtarza starostwie XXXIX Dożynek – tym razem młodzi: Paulina Czaja z Ludźmierza i Stanisław Szczęch z Krauszowa. Przed ołtarzem stanął koszyk z poświęconym ziarnem na przyszłoroczny siew. 

W homilii księdza pułkownika pojawiły się słowa o potrzebie przebaczania, siania dobra, szczęścia piękna i miłości. W darach ołtarza górale nieśli ozdobne bochny chleba, oscypki, miód, wino, winogrona, kwiaty, warzywa, owoce. Na Dożynki Podhalańskie oddziały i koła Związku Podhalan, parafie, wspólnoty sołeckie, koła gospodyń wiejskich, regionalne zespoły – od Tylmanowej po Jabłonkę – przywiozły 22 wieńce. Nie są to już pierwociny plonów, które można było unieść w rękach, lecz oraz bardziej pomysłowe, pracochłonne i ciężkie konstrukcje, wykonywane z tego, co urodziły pole, ogród, las. 

Okazały powiatowy wieniec – w kształcie korony i berła – tego roku zdobiony był błękitnymi kwiatami hortensji.   Wykonawcy wieńców twórczo nawiązywali do symboli religijnych i postaci świętych, ale także do Roku Miłosierdzia, Światowych Dni Młodzieży, 1050. rocznicy chrztu Polski.Oryginalniejszymi pomysłami były klejone z ziaren tablice, na których widniały spisane uczynki miłosierdzia względem duszy i względem ciała, kompozycje inspirowane obrazem Chrystusa Miłosiernego, wymowne kształty rąk i chleba, otwarta księga kroniki Galla Anonima z zapisem dotyczącym Chrztu Polski, roli Mieszka i Dobrawy. 

Prezentacją wieńców i sztandarów po dożynkowej sumie dyrygował, tradycyjnie, Stanisław Łukaszczyk-Kołoc. Potem uczestnicy dorocznego świętowania, pod pogodnym niebem, bawili się do późna na Placu „pod Sypką”.  

/as