Wojewoda zwołuje posiedzenie sztabu kryzysowego
Powodem są obfite opady śniegu w Małopolsce. Jednocześnie Małopolski Urząd Wojewódzki grozi mandatami za brak odśnieżania dachów i usuwania sopli.
Północna Małopolska walczy ze śnieżycami. O ile tam pokrywa śnieżna sięga obecnie maksymalnie kilkudziesięciu centymetrów, o tyle w niektórych miejscowościach na Podhalu śnieg przekracza metr wysokości. Dlatego wojewoda zwołał posiedzenie sztabu kryzysowego, podczas którego zapadnie kwestia m.in. czy skierować dodatkowe siły do odśnieżania dróg.
Tymczasem dzisiejsza, nieco łaskawsza aura pogodowa sprawiła, że mieszkańcy Nowego Targu od rana usuwają sople zwisające z dachów i rynien. W rynku nawisów lodowych już nie uświadczy, na obrzeżach miasta – jak najbardziej. Na ulicy Waksmundzkiej czy Szaflarskiej wciąż pozostaje wiele sopli, które w każdej chwili mogą spaść i zranić przechodnia. Obowiązek pozbycia się ich oraz śniegu z dachów należy do mieszkańców.
– Właściciel lub zarządca, który nie wywiąże się z obowiązku odśnieżania dachu, może zostać ukarany mandatem. Można również wprowadzić natychmiastowy zakaz użytkowania obiektu – pisze w komunikacie Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Nieprzestrzeganie prawa może skończyć się mandatem w wysokości nawet tysiąca pięciuset złotych. Jednocześnie burmistrz Nowego Targu Grzegorz Watycha przypomina, że dziś w godzinach wieczornych rozpocznie się wywózka śniegu z ulic miasta. Magistrat prosi o przestawienie samochodów z ul. Długiej, Szkolnej, Krzywej, Rynku i pl. Słowackiego w inne miejsce, co ułatwi dzisiejsze prace ciężkiego sprzętu.
/ps/
Komentarze
Strasznie niebezpiecznie z tymi soplami :(