Takiego wydarzenia muzycznego nie było w Nowym Targu już dawno – i wcale nie dlatego, że to pierwszy występ TSA w Nowym Targu od 33 lat. Atmosfera była gorąca już przed koncertem, pomimo panującego na zewnątrz mrozu, i udzieliła się absolutnie wszystkim, dzięki czemu koncert stał się absolutnie niepowtarzalnym przeżyciem. Żywo reagująca publiczność i gorące przyjęcie motywowały muzyków do tego, by dać z siebie wszystko – to z kolei sprawiało, że zgromadzeni w sali MOK-u melomani przyjmowali kolejne utwory z jeszcze większym entuzjazmem.

Doskonały kontakt wokalisty zespołu, Marka Piekarczyka z uczestnikami koncertu (utwór “Alien” zadedykowany był właśnie im), wspólny śpiew, fenomenalne solówki Andrzeja Nowaka, perfekcyjne nagłośnienie – to wszystko wraz z tryskającą entuzjazmem i pozytywną energią publicznością sprawiło, że koncert okazał się niezwykle udanym wydarzeniem, zarówno dla jego uczestników, jak i – co było dość ewidentne – dla samych muzyków.

Wśród publiczności nie zabrakło młodzieży, ale sporą jej część stanowili ci “nieco wcześniej urodzeni”, równolatkowie samych muzyków. Kto wie, zapewne część osób obecnych na koncercie pamięta koncert z 1983 roku…?

opr.os