Tragedia w Tatrach – część rannych trafia do szpitala w Nowym Targu
Trwa akcja ratunkowa w Tatrach – jedna z największych, jakie były prowadzone w ostatnich latach. Zgodnie z informacjami potwierdzonymi przez rzeczniczkę wojewody małopolskiego, w wyniku porażenia piorunem podczas burzy, w rejonie Giewontu zginęły 3 osoby. Jak podaje PAP, zastępca rzecznika prasowego LPR potwierdziła z kolei informację o 2 ofiarach śmiertelnych, z których jedna to dziecko (najprawdopodobniej 12- letni chłopiec) i 22 rannych. Wiadomo, że część z nich przewożona jest również do szpitala w Nowym Targu. Do zdarzenia doszło podczas nagłej burzy, jaka miała miejsce w Tatrach ok. godziny 13. UPDATE: zginęły co najmniej 4 osoby, w tym dwoje dzieci, ponad 100 osób jest poszkodowanych. Cały czas spływają nowe informacje.
W akcji ratunkowej, TOPR wspierany jest przez inne jednostki ratownicze. Ściągane są wszystkie siły: strażacy, ratownicy z pobliskich pasm górskich, w tym 21 ratowników Podhalańskiej Grupy GOPR oraz strażacy OSP Nowy Targ. W akcji biorą udział śmigłowce TOPR oraz LPR. Część rannych przewożona jest do Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego w Nowym Targu, w mieście wciąż słychać jadące na sygnale karetki.
-Ten wypadek wymaga udziału bardzo wielu ratowników, w dodatku pracujących w czasie burzowej pogody. To duże ryzyko. Ratownicy górscy kładą na szali własne zdrowie i życie– mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Piotr van der Coghen, były naczelnik GOPR, obecnie członek zarządu Polskiego Instytutu Ratownictwa Górskiego – Sytuację komplikuje fakt, że druga potężna akcja ratownicza, w której biorą udział ratownicy TOPR, trwa od sześciu dni w Jaskini Wielkiej Śnieżnej – Mamy teraz w Tatrach dwie tragedie. Jedna w Jaskini Śnieżnej, bo wszystko wskazuje na to, że są nikłe szanse na wydobycie dwóch grotołazów, i druga na Giewoncie. Dwie tragedie, które są kompletnie inne, ale mają takie same skutki. Grotołazi mieli świadomość zagrożenia, bo uprawiają sport ekstremalny. Ludzie, którzy poszli dzisiaj na Giewont, nie mieli pojęcia, że wejście na szczyt może skończyć się śmiercią – mówi van der Coghen.
W Zakopanem powołano też sztab kryzysowy, na miejsce udaje się premier Mateusz Morawiecki, wojewoda małopolski Piotr Ćwik oraz marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski. Władze Zakopanego odwołały część wydarzeń zaplanowanych w ramach Międzynarodowego Festiwalu Folkloru Ziem Górskich.
https://www.facebook.com/MFFZG.Zakopane/posts/2443027749086761
Komentarze