To były trzy dni wielkiej wyżerki
Kuchnia włoska i meksykańska, frytki tradycyjne i belgijskie, a także gruszki w czekoladzie, lemoniady czy amerykańskie burgery. Przez trzy dni na nowotarskim rynku kilkanaście food trucków oferowało przysmaki niemal z całego świata.
O tym, jak dużą popularnością cieszą się zloty food trucków, nie trzeba nikogo przekonywać. W ciągu trzech dni przez rynek przewinęły się tysiące smakoszy z całego Podhala, którzy postanowili zjechać do Nowego Targu na kulinarną ucztę.
– Do jednego wozu trzeba było czekać godzinę, do drugiego czterdzieści minut, do kolejnego zamówienia zostały wstrzymane bo zabrakło składników – zwierza się pani Małgorzata, mieszkanka Stolicy Podhala.
Zainteresowanie okazało się tym większe, że oferta gastronomiczna znacznie różniła się od tej serwowanej na Podhalu. I tak można było rozsmakować się w tajskich lodach, parzonej na miejscu kawie, włoskich piadinach, meksykańskich tortillach czy tłustych, amerykańskich burgerach czy owocach w polewie czekoladowej. Jednym słowem – cały kulinarny świat w jednym miejscu.
Kto jeszcze nie był spróbować serwowanych pyszności na nowotarskim rynku musi się pośpieszyć. Zlot Food Trucków w Stolicy Podhala zakończy się o 20.00.
/ps/
/foto: pk/asz
Komentarze