Kamery live
prognoza pogody

Święto Wojska Polskiego

18 sierpnia 2016 16:24

NOWY TARG.

Sława polskiego oręża, chwała bohaterów pól bitewnych – 15. sierpnia głoszone były na terenie Nowego Targu w dwóch miejscach. Jedno z nich to pomnik na lotnisku, a drugie – płyta rynku przed ratuszem. Na jego frontowej ścianie w 1930 roku nasi przodkowie zawiesili bowiem tablicę upamiętniającą 10-lecie bitwy warszawskiej.

Święto Wojska Polskiego

Przy pomnikowym głazie, poświęconym lotnikom, którzy walczyli i zginęli na Podhalu, Maciej Downar Zapolski – syn rotmistrza Zdzisława Nurkiewicza, uczestnika wojny polsko-bolszewickiej i bitwy warszawskiej, wtedy jako ochotnika w 31. Pułku Piechoty Strzelców Kaniowskich – przypominał historyczne znaczenie bitwy warszawskiej, która dała Polsce dwie dekady niepodległości i według historyków była jedna z 18 bitew decydujących o losach świata.

Rocznica była okazją do pokazania bojowych odznaczeń rotmistrza Nurkiewicza.

Otwarte w sierpniu 1930 r. nowotarskie lotnisko jest też miejscem o tyle symbolicznym, że w latach międzywojennych m.in. tutaj szkoliły się młode kadry lotników, przyszłych pilotów wojskowych.

Marek Zapała – bratanek dowódcy z IV Batalionu 1. Pułku Strzelców Podhalańskich AK, majora Juliana Zapały “Lamparta” – przy święcie wspomniał o żołnierzach, którzy walczyli z okupantem, pod dowództwem jego stryja, w IV batalionie formowanym na terenie obwodu Nowy Targ Armii Krajowej i złożonym z nowotarżan).

Wiązanki pod pomnikiem składali przedstawiciele władz miasta i Aeroklubu Nowy Targ oraz synowie żołnierzy Armii Krajowej, w asyście reprezentantów 56. Bazy Lotniczej w Inowrocławiu.

To samo grono przeniosło się na rynek. U wejścia do ratusza urządzona już była przez kierującego Muzeum Podhalańskim Roberta Kowalskiego wystawa druków i archiwaliów z zasobów Muzeum. Najciekawszy jej eksponat to zawiadomienie o nabożeństwie żałobnym – modlitwie za dusze dowódcy, oficerów, podoficerów i szeregowych poległych 4. baterii 1. pułku artylerii górskiej poległych za Ojczyznę 16 września 1920 r. w bitwie pod Zadwórzem – Dytiatynem, 33 kilometry od Lwowa. Tam bowiem polska młodzież stoczyła heroiczny bój z przeważającymi siłami 1. Armii Konnej Siemiona Budionnego. Bohaterska obrona drogi na Lwów przeszła do historii jako „polskie Termopile”. Mimo miażdżącej przewagi wroga, ciągłego ostrzału artylerii i broni maszynowej, śmiertelny bój trwał aż jedenaście godzin. W tym czasie obrońcy odparli sześć szarż konnych. Zdziesiątkowani żołnierze walczyli do końca na kolby i bagnety. Z 330 polskich żołnierzy poległo 318 . Większość poddających się została rozsiekana przez Kozaków. Dowódca polskiego batalionu kpt. Bolesław Zajączkowski, nazywany polskim Leonidasem, wraz z kilkoma ocalałymi oficerami popełnił samobójstwo.

Po jednej stronie gabloty z eksponatami zawisły ocalałe mundury nowotarżan: armii gen. Hallera i drużyn sokolich.

Burmistrz Grzegorz Watycha, w krótkim słowie przed ratuszem, przyznał, że z przodków powinniśmy brać przykład czczenia pamięci tych, którym zawdzięczamy niepodległość państwa.

Kwiaty pod kamienną tablicą będą przypominać przechodniom o tym, że polskie wojsko, w sierpniu 1920 r. zmagało się z bolszewicka nawałą w jednej z przełomowych bitew w historii świata; dokonało i doświadczyło „cudu nad Wisłą”, który przekreślił plany rozprzestrzenienia się rewolucji sowieckiej na Europę Zachodnią.

NT24TV 18.08.2016
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również