Kamery live
prognoza pogody

Rosną wydatki na oświatę

9 grudnia 2020 19:27

Radni z  Komisji Oświaty i Kultury zapoznali się wstępnie z projektem przyszłorocznego budżetu, Na oświatę przeznaczonych zostanie w tym roku 47 mln 700 tys. zł, z czego blisko 28 mln zł pochłoną wynagrodzenia. Subwencja z budżetu państwa wyniesie około 23 mln zł, resztę – muszą pokryć samorządy. Naczelnik Wydziału Oświaty o tej sytuacji mówi wprost: “Jedziemy po bandzie”. Na komisji omówiono też  wstępnie sytuację nowotarskich szkół. 

Rosną wydatki na oświatę

Przez władze centralne podejmowane są decyzje, za którymi nie idą środki

Przyszłoroczny budżet miasta zakłada dochody na poziomie 181 mln 900 tys. zł, wydatki – w kwocie 203 mln 916 tys. złotych, z czego największy koszt generować będzie  – jak zwykle  – rozdział “oświata i wychowanie”, w tym roku zamykający się w kwocie 47 mln 700 tys. złotych. Subwencja pokryje około 23 mln złotych. Wynagrodzenia pochłoną 27 mln 866 tys. złotych.

-Jedziemy po bandzie. Zwiększa się rozwarcie między subwencją, a wydatkami, jakie musimy ponosić. Problem z oświatą to przede wszystkim wydatki na wynagrodzenia. Wydatki na utrzymanie obiektu w stosunku do wydatków na wynagrodzenia to jest niebo a ziemia – mówił naczelnik Wydziału Oświaty UM Janusz Stopka. 

-Podejmowane są decyzje niezależne od nas przez władze centralne, jak choćby decyzje dotyczące wynagrodzeń nauczycieli, które powinny być finansowane z budżetu państwa, a dobrze wiemy, że za tymi decyzjami kompletnie nie idą środki, które by pokrywały te wydatki i z roku na rok my musimy te rosnące koszty finansować z podatków, które pobieramy od mieszkańców, przedsiębiorców. Te wydatki na oświatę będą jeszcze wyższe, bo dochodzi nam nowe zadanie, jak finansowanie pracowniczych planów kapitałowych. To też będą wydatki niemałe, zakładam, że kilkaset tysięcy będzie nas to kosztować – przedstawiał  skarbnik Łukasz Dłubacz. 

Budżet przeznaczony na oświatę jest i tak o ok. 3-4 mln niższy, niż zgłaszane potrzeby. 

-Starano się zoptymalizować na tyle, na ile można było, natomiast mogą zdarzyć się różne nieprzewidziane sytuacje związane ze stanem technicznym obiektu – mówił pan naczelnik. 

-Mamy bardzo duże potrzeby w zakresie remontów naszych obiektów. Na tę chwilę, ze względu na sytuację, jaką mamy, zabezpieczone są środki minimalne na jakieś nieduże prace interwencyjne, natomiast już zgłaszają mi dyrektorzy, że jest potrzeba wykonania prac i to dużych, na to też trzeba będzie środki w trakcie roku znaleźć, a to są rzeczy, przed którymi nie uciekniemy, bo grożą  awariami. Sytuacja, jaką  mamy obecnie w oświacie jest taka, że  oszczędzamy tam, gdzie możemy. Na wynagrodzeniach nauczycieli oszczędzać nie możemy, bo są one ustalone odgórnie, my je musimy wypłacać. Subwencja co prawda na przyszły rok jest wyższa, niż subwencja w roku bieżącym o ok. 1 mln złotych, natomiast wydatki, jakie my musimy ponieść i to przy bardzo dużych cięciach są wyższe dwukrotnie – wyjaśniał skarbnik.

Różnica między wysokością subwencji, a wydatkami to problem każdego samorządu. Lokalne gminy i powiaty zamierzają wysłać do premiera pismo w tej sprawie. 

-Jest takie ustalenie, że będzie rezolucja lub inny dokument podpisany przez wójtów, starostów i burmistrzów do premiera naszego rządu, żeby łaskawie przyjrzeli się sprawie, bo pękniemy. Braknie nam pieniędzy na inne niezbędne działania, a w naszym przypadku te pieniądze są potrzebne choćby na modernizację infrastruktury komunalnej, ekologię  itd. – mówił naczelnik Janusz Stopka, który niedawno uczestniczył w imieniu burmistrza w spotkaniu w tej sprawie.

Żadne prognozy nie wskazują na to, że uczniów będzie przybywać

Omówiono też wstępnie sytuację w poszczególnych szkołach. O przygotowanie dokładniejszych danych na temat potrzeb zgłaszanych przez dyrektorów poszczególnych placówek, jak również kosztów, jakie generuje każda ze szkół poprosił przewodniczący Rady Grzegorz Luberda. Wiadomo jednak, że najtrudniejsza sytuacja związana jest ze Szkołą Podstawową nr 6 na Borze, liczącą ok. 180 uczniów. 

-Szkoła szóstka kosztuje nas 1/3 więcej niż wszystkie inne szkoły, w przeliczeniu na jednego ucznia. Wiadomo, że wydatki się różnią, w jednych szkołach uczniów jest więcej, jest to naturalne. W 11-tce na jednego ucznia są najniższe wydatki, są inne szkoły, gdzie te wydatki są wyższe, ale mniej więcej mieszczą się w widełkach, natomiast szóstka znacząco odstaje od tego. Ja sobie policzyłem, że gdyby wydatki na jednego ucznia w szkole szóstce były porównywalne do tej średniej, jaką  mamy w innych placówkach, to rocznie wydawalibyśmy na tę szkołę  o 700 tys. zł mniej.  To jest potężna kwota – poinformował skarbnik Łukasz Dłubacz – “Bałem się” trochę tej jedynki, bo według mnie sens tworzenia tej szkoły był żaden, ale ona nie wygląda tak źle. Uczniowie, którzy byli zapisani do piątki przepisują się do jedynki, tutaj sytuacja się  poprawia, pogarsza się w piątce. Jedynka powstała, funkcjonuje, w jakiś sposób się ugruntowała, ale kosztem piątki, kosztem innych szkół, gdzie tych dzieci jest teraz mniej. Jest problem z szóstką i nie widać  perspektyw, żeby tam się coś poprawiło. Nie ma tam tych dzieci, a będzie ich jeszcze mniej.

-Mamy szkoły, które są optymalne i szkoły, gdzie te przeliczenia nie są korzystne, natomiast jest dylemat społeczny i kwestia modyfikacji sieci szkół – to nie jest łatwy problem. Szóstka jest, jaka jest. Trójka też jest trudna. Nawet gdybyśmy podjęli się dowożenia dzieci do innych szkół, nie wiem, czy nie mielibyśmy silnych sporów społecznych – mówił naczelnik Janusz Stopka. 

Problemem jest także kwestia związana z rejonizacją.

Uważam, że umożliwianie zapisywania się do różnych szkół jest dla nas po prostu tragiczne, bo w żaden sposób nie możemy zapanować nad kosztami i te oddziały szkolne nam się rozdrabniają, rozjeżdżają. Mamy coraz mniejsze oddziały, już po kilkanaście osób. Z punktu widzenia ekonomicznego jest to dla nas zabójcze – mówił skarbnik.

Skarbnik poinformował, że zlecona została analiza, która miałaby wskazać propozycje poprawy finansowania oświaty, z uwzględnieniem zmian organizacyjnych i łączenia pewnych placówek.

-Na razie to tylko analiza. Przed reformą oświaty mieliśmy 6 klas podstawowych i 3 roczniki gimnazjów, obecnie mamy tylko podstawówkę. Jest 8 klas, które odbywają kształcenia na tym poziomie, to jest ubytek o około 13-14% uczniów, a my prowadzimy dokładnie taką samą liczbę szkół, obiektów. Siłą rzeczy, taka prosta analiza pokazuje nam, że musiały nam wzrosnąć koszty o te 14%, więc tutaj jakby jest pewien szkopuł. Trzeba zwrócić uwagę na to, że żadne prognozy nie wskazują na to, że uczniów będzie przybywać. Program 500+, który miał się do tego przyrostu przyczynić, miał dość krótkotrwały efekt. Po przejściu tej fali, kiedy musiały zostać roczniki siódmych i ósmych klas, obecnie uczniów jest znacznie mniej. Niektóre szkoły będą świecić pustkami. 

Jak i gdzie zaoszczędzić?

Radna Katarzyna Wójcik podsunęła pomysł na wygenerowanie oszczędności. 

-Wiadomo, że jeśli chodzi o edukację, jest to trudny dział, żeby oszczędzać. Jako rodzic wiem, że lokalizacja gra duże znaczenie. Jest tutaj 1 mln 214 tys. zł na zakup energii, prądu i wody. Czy teraz w dobie, gdzie dbamy o ten rejon, jeśli chodzi o zanieczyszczenie powietrza, czy jest możliwość, żeby chociaż w drobnej kwocie zaoszczędzić energię wprowadzając  np. fotowoltaikę? – pytała  radna.

-Trzeba byłoby to przenalizować. Prąd to głównie oświetlenie, w tych szkołach nie ma jakichś takich urządzeń zasilanych energią. Na pewno jest to jakiś pomysł, być może faktycznie warto byłoby się nad tym pochylić, zainteresować – odpowiedział radnej skarbnik. 

Oszczędności wygeneruje na pewno zmiana sposobu ogrzewania szkoły nr 4 na Niwie, którą przyłączono w tym roku do sieci gazowej. Wcześniej ogrzewana była olejem opałowym.

-To może być ok. 80 tys. złotych, może mniej, bo w ostatnim czasie ceny oleju znacząco spadły. Na pewno kilkadziesiąt tysięcy rocznie w stosunku do gazu – oszacował skarbnik. 

Kolejne komisje, na których będzie omawiany przyszłoroczny budżet zaplanowano w przyszłym tygodniu. Uchwała budżetowa trafi na Sesję tuż po świętach. 

os 09.12.2020
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również