Kamery live
prognoza pogody

Rosną koszty ogrzewania mieszkania. Co robić, aby w dobie kryzysu płacić mniej za ciepło?

26 lutego 2023 20:11

Rozwiązania krótkoterminowe pozwolą nam zaoszczędzić kilkaset złotych w skali roku, natomiast długoterminowe – co najmniej kilka tysięcy złotych. Te pierwsze praktycznie nie wymagają żadnego wkładu finansowego, drugie wiążą się ze sporymi inwestycjami.

Rosną koszty ogrzewania mieszkania. Co robić, aby w dobie kryzysu płacić mniej za ciepło?

W ciągu ostatnich trzech lat koszty związane z zużyciem energii cieplnej wzrosły aż kilkukrotnie. Największy wzrost rachunków Polacy zanotowali w ubiegłym roku wraz ze zbrojną inwazją Rosji na Ukrainę oraz rezygnacją państw Unii Europejskiej z importu rosyjskich surowców i paliw kopalnych. Tylko na przestrzeni dwunastu miesięcy ceny gazu w Polsce skoczyły średnio o 60 proc. w górę, oleju opałowego o ponad 100 proc. (z 4 do 8 zł za litr), z kolei węgla nawet o 400 proc. (z 1000 zł do 3000-4000 zł za tonę).

Co oczywiste, wyższe rachunki za ogrzewanie uderzyły w portfele Polaków. Co więcej, nie wygląda na to, aby w najbliższych miesiącach ceny gazu czy węgla miały znacząco spaść na krajowym rynku. Są jednak sposoby na to, aby zaoszczędzić na ogrzewaniu. Zastosowanie kilku prostych rozwiązań może sprawić, że dotychczasowe wydatki związane z zużyciem energii w domu i mieszkaniu spadną nawet o kilkadziesiąt procent. Niektórzy w skali całego roku będą mogli zaoszczędzić co najmniej kilkaset złotych.

Przed sezonem grzewczym sprawdź urządzenia grzewcze, grzejniki oraz… stolarkę okienną

W pierwszej kolejności powinno się sprawdzić stan techniczny swoich urządzeń grzewczych. Na sprawność kotła wpłynąć mogą chociażby zabrudzenia i osady, które zwiększają zużycie paliwa. Tyczy się to zarówno ogrzewania gazowego czy węglowego. Cyklicznie warto sprawdzać także sprawność znajdujących się w domu grzejników – zapowietrzone kaloryfery zablokują rozprowadzanie się ciepła po budynku, co w efekcie sprawi, że nasze pomieszczenia pozostaną chłodne. Tym samym zużyjemy energię, jednocześnie nie czerpiąc z niej dużych korzyści. Odpowietrzenie grzejników oraz doprowadzenie urządzeń grzewczych i instalacji do pełnej sprawności zmniejszy wydatki związane z ogrzewaniem budynku.

To może się jednak okazać za mało, jeżeli… w naszym mieszkaniu będzie zły układ mebli. Zastawione szafkami, biurkiem czy zasłonami kaloryfery uniemożliwią ciepłu rozchodzenie się po pomieszczeniu. Odległość mebli od grzejników powinna wynosić co najmniej metr.

Równie ogromny wpływ na temperaturę wewnątrz naszego domu ma jakość stolarki okiennej i drzwiowej. Kilkudziesięcioletnie budynki często mają wyeksploatowane uszczelnienia wokół drzwi i okien, przez które do środka dostaje się zimne powietrze. Problem pomoże rozwiązać kupno nowych okien, drzwi lub – w przypadku, gdy nie dysponujemy dużym budżetem – wymiana uszczelki. Pomocne może okazać się także ułożenie ręcznika lub podobnego, nieprzewiewnego materiału na brzeg futryny, którzy zablokuje dopływ zimnego powietrza.

Słońce i elektroniczne termostaty. Oszczędzanie energii cieplnej nie musi być trudne

Poszukujący oszczędności powinni pochylić się także nad wykorzystaniem naturalnych źródeł ciepła. Przykręcanie grzejników w nasłonecznionych pomieszczeniach czy rzadko używanych pokojach, a także obniżanie temperatury grzania w trakcie naszej nieobecności znacząco odciąża domowe budżety. Warto przykręcać grzejniki także w trakcie gotowania lub smażenia posiłków czy w momencie wietrzenia pomieszczeń – choć tu należy być wyczulonym, aby za bardzo nie wyziębić domu. Ponowne nagrzanie budynku pochłonie więcej energii niż utrzymanie stałej temperatury.

Właściciele nowoczesnych kotłów węglowych, wyposażonych w automatyczne podajniki tłokowe, mogą spróbować jeszcze bardziej radykalnego sposobu – a mianowicie odłączyć piec od zasilania elektrycznego. Takie rozwiązanie sprawdzi się za dnia, ale pod warunkiem, że nie będzie nas maksymalnie przez 3-4 godziny. Po ponownym włączeniu kocioł, przy pomocy automatycznego nadmuchu, bez problemu wznowi ogrzewanie. Dłuższa od wspomnianej przerwa od zasilania sprawi jednak, że żar znajdujący się w podajniku zgaśnie – a to zmusi nas do ponownego rozpalenia w piecu (co z kolei skończy się jeszcze większym zużyciem energii). Codzienne, krótkotrwałe wyłączanie kotła – przy jednoczesnym braku jego wygaszania – da nam po roku nawet kilkaset kilogramów zaoszczędzonego ekogroszku.

W redukowaniu nakładów związanych z ogrzewaniem domu pomoże także nowoczesna technologia. Takimi wynalazkami okazują się elektroniczne termostaty grzejników czy regulatory temperatury. Sprawdzą się one w domach ogrzewanych gazem, olejem opałowym, pelletem czy chociażby węglem. Są one o tyle uniwersalne i wygodne, że sterowanie nimi odbywa się za pomocą smartfona. Wystarczy podłączyć się bezprzewodowo do termostatu, by móc z dowolnego miejsca na ziemi kontrolować temperaturę we własnym mieszkaniu. Dzięki temu będziemy mogli obniżyć ciepło na czas naszej nieobecności oraz podkręcać je w momencie naszego powrotu. Co więcej, nowoczesny system sprawi, że również nocą – w trakcie naszego snu – automatycznie zmniejszać się będzie temperatura pokojowa, przez co zużyjemy mniej energii. Warto dodać, że funkcję zdalnego sterowania mają także nowoczesne kotły. Wystarczy je podpiąć do sieci Wi-Fi, a następnie zainstalować w naszym telefonie aplikację producenta zakupionego przez nas pieca.

Solary i panele fotowoltaiczne. Oszczędność płynąca prosto ze słońca

Nowoczesna technologia pomoże nam także w przypadku, gdy za ogrzewanie naszego domu odpowiadają odnawialne źródła energii. Tu jednak już mówimy o osobach, które mogą pozwolić sobie na nieco większe wydatki. Właściciele pomp ciepła w celu obniżenia rachunków za ogrzewanie (spowodowanych zużyciem energii elektrycznej) powinni rozważyć zakup paneli fotowoltaicznych i połączenie obu instalacji. Energia wytworzona z kolektorów zasili w ten sposób sprężarkę pompy ciepła, która do działania potrzebuje prądu. W ten sposób ograniczymy koszty ogrzewania domu czy podgrzania ciepłej wody użytkowej do minimum.

Osoby nie posiadające pompy ciepła mimo wszystko powinny rozważyć instalację paneli fotowoltaicznych lub tzw. solarów. Dzięki nim w cieplejsze dni – kiedy nie ma potrzeby dogrzania budynku – będziemy mogli praktycznie bez żadnych kosztów dysponować niemal każdego dnia ciepłą wodą użytkową. W dużym skrócie kolektory słoneczne (czyli solary) za pomocą promieniowania słonecznego ogrzewają znajdujący się w sobie płyn, a następnie zasobnik, w którym znajduje się woda użytkowa. Z kolei energię wyprodukowaną przez panele fotowoltaiczne można wykorzystać na grzałkę elektryczną do bojlera.

Koszt kupna i instalacji kolektorów słonecznych sięga od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, natomiast paneli fotowoltaicznych od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych – w zależności od tego, ile kolektorów lub paneli chcemy mieć na dachu własnego budynku. Warto dodać, że wydatek ten możemy znacząco zredukować dzięki dofinansowaniu oferowanemu w ramach rządowego programu Czyste Powietrze. Według analiz ekspertów rynku energetycznego zwrot inwestycji w panele fotowoltaiczne oraz kolektory solarne – przy obecnych cenach za prąd – wynosi zaledwie cztery lata.

Nieocieplony dom to nawet trzykrotnie większe rachunki za ogrzewanie

Warto dodać, że w ramach programu „Czyste Powietrze” możemy liczyć także na dotacje związane z termomodernizacją budynków. Ogrzewanie nieocieplonego domu wiąże się nawet z trzykrotnie wyższymi rachunkami za ogrzewanie – w przypadku większych obiektów, opalanych węglem, sięgają one nawet 20 tys. zł w skali roku. Tymczasem dzięki termomodernizacji zyskujemy m.in. ocieplone zewnętrzne przegrody budynku, zmodernizowany system wentylacyjny czy wymienioną stolarkę okienną i drzwiową. To z kolei zmniejsza zapotrzebowanie domu na energię cieplną. Mówiąc inaczej – ciepło we wnętrzu pojawia się szybciej i utrzymuje znacznie dłużej, niż w przypadku nieocieplonego budynku.

Jest to rozwiązanie długoterminowe, które pozwoli nam rocznie zaoszczędzić kilka tysięcy złotych. Trzeba jednak zaznaczyć, że to także zdecydowanie większa inwestycja niż m.in. zakup paneli fotowoltaicznych. Ocieplenie budynku w niektórych przypadkach może pochłonąć ponad 100 tys. zł. Skorzystanie z „Czystego Powietrza” zniweluje ten wydatek – w nowej edycji rządowego programu właściciele nieocieplonych budynków, składających wniosek o dofinansowanie na termomodernizację, będą mogli liczyć na zastrzyk finansowy w wysokości nawet 135 tys. zł.

redakcja 26.02.2023
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również