Podhale w trwodze przed „importem” warszawskich śmieci
PODHALE. Konsorcjum FCC Polska wystartowało w przetargu na odbiór odpadów, ogłoszonym przez Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Warszawie. W doniesieniach ze stolicy Nowy Targ i Podhale pojawiły się jako chętne do przyjęcia komunalnych nieczystości stałych.
Nowa forma naliczania odpłatności za odbiór odpadów w Warszawie – czyli drastyczna podwyżka powiązana ze zużytymi metrami sześciennymi wody – szerokim echem odbiła się w mediach. Przy okazji nagłośnione zostało, jakie firmy startują w przetargu ogłoszonym przez Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w stolicy i chcą jej pomóc w pozbyciu się śmieci.
Duży, 300-milionowy przetarg rozpisany został na kilka zadań. W jednym z nich, o sygnaturze 3(1.3) – na zagospodarowanie maksimum 26,5 tysiąca ton odpadów, w tym odpadów biodegradowalnych – jedną z trzech złożonych ofert jest oferta konsorcjum FCC Polska, z zakładami w Tarnobrzegu, Zabrzu i Nowym Targu.
W ogólnym, planowanym do wywozu w ramach tego zadania tonażu, znaczny udział mają odpady zmieszane, w ilości nie mniejszej niż 12.385 ton. Znacznie ponad 1.000 ton przewidziano do wywózki w przypadku każdego z kolejnych rodzajów odpadów: zmieszanych opakowaniowych, opakowań z papieru i tektury, opakowań ze szkła oraz odpadów kuchennych ulegających biodegradacji. Wymieniony asortyment obejmuje także 353 tony odpadów ulegających biodegradacji, a to, co tworzy kompost, najbardziej przyciąga żerujące ptactwo. Jeszcze jesienią kompostownia nowotarskiego zakładu niejednokrotnie powodowała odczuwane na dużym obszarze miasta uciążliwości fetorowe. Później spółka postarała się o instalację dezodorującą.
Niepokój o realność „importu” warszawskich śmieci powiększył fakt, że działająca kiedyś w konsorcjum z firmą Empol spółka FCC teraz już nie obsługuje Nowego Targu, czyli jej strumień odpadów do zagospodarowania dość istotnie się zmniejszył.
– Zakład w Nowym Targu został do oferty wpisany, żeby wykazać moce przerobowe – tłumaczy jego dyrektor, Stanisław Nowak.
Nieco szerzej wyjaśnia sprawę Aldona Dydak – menedżer ds. PR, w zabrzańskiej centrali konsorcjum:
Postępowanie przetargowe dotyczące zagospodarowania odpadów komunalnych z Miasta Warszawa jeszcze nie zostało rozstrzygnięte.
Złożyliśmy w nim ofertę jako konsorcjum spółek grupy FCC Polska, które posiadają trzy instalacje komunalne, w tym jedną w Nowym Targu.
Chcemy uspokoić mieszkańców, iż w związku z przetwarzaniem w zakładzie w Nowym Targu znacznej części odpadów pochodzących z Podhala, przygotowując ofertę planowaliśmy go jako rezerwowy.
Dodajmy jednak, że konsorcjum FCC Polska, biorąc udział w przetargu na realizację zadania 3(1.3) zaoferowało warszawskiemu MPO cenę usług zdecydowanie korzystniejszą (bez mała 16 milionów) niż dwie konkurujące w tym obszarze firmy: stołeczna (25 milionów 300 tys. zł) i konsorcjum z Kamieńska (ponad 18 milionów 431 tys. zł). Stąd duże prawdopodobieństwo, że konsorcjum FCC przetarg w zakresie wskazanego zadania jednak wygra.
W praktyce – oczywiście bliżej z Warszawy do zakładów w Tarnobrzegu i Zabrzu niż na Podhale, ale obaw związanych ewentualnością przywozu stołecznych śmieci na tym etapie całkowicie wykluczyć się nie da.
(asz)
fot. asz/pk
Komentarze
Ktosik zarobi dobre dutki
Skąd wiadomo że to kompostownia powodowała uciążliwości fetorowe ? Czy Pani redaktor ma jakąś ekspertyzę na ten temat ?
Odsyłamy Pana do artykułu, w którym pisaliśmy o ustaleniach dotyczących źródła fetoru: https://nowytarg24.tv/juz-wiadomo-skad-ten-odor/
Pan Nowak smieci warszawskie niech sobie wezmie kolo swego domu. My nowotarzanie mamy tu dosc smrodu z sortowni smieci. Absolutnie nie zgadzamy sie na taki czyn. Liczymy na rozsadek Pana Burmistrza.