Po prostu robię swoją robotę

Po decydującym o zdobyciu przez was brązowego medalu, praktycznie jeszcze godzinę spędziłeś na tafli pozując do zdjęć z kibicami i rozdając autografy. Do żadnego innego zawodnika Podhala nie ustawiały się tak długie kolejki. Bardzo szybko zaskarbiłeś sobie sympatie kibiców…
– Bardzo było mi miło. Zawsze cenię sobie relacje z kibicami. Teraz była okazja razem z naszymi fanami przez te parę chwil cieszyć się z tego sukcesu, bo na pewno w takich kategoriach ten medal trzeba odbierać. Gdzieś przed sezonem słyszałem rożne opinie, że celem Podhala jest pierwsza „szóstka” Przychodząc tutaj liczyłem na coś więcej, no i udało się. Cieszę się bardzo
z tego medalu. Myślę, że to co mogliśmy zrobić, zrobiliśmy.
To olbrzymie zainteresowanie Twoją osobą dowodzi też to, że kibice doceniają Twój olbrzymi wkład w ten medal…
– Wiadomo, zawsze miło słyszeć takie opinie, ale ja po prostu wchodzę na bramkę i robię swoją robotę. Każdy ma swoje zadanie w drużynie. Moim jest by nie puszczać goli, albo puszczać ich mniej niż bramkarz drużyny przeciwnej. A ten medal to zasługa całego zespołu. Jesteśmy mega szczęśliwi i dumni ze tego, że gdzieś w trakcie tego sezonu potrafiliśmy się wydostać z „bagna” i pokazać całej Polsce, żeby nie wolno nas przekreślać i koniec końców wygraliśmy walkę o medal z taką potęgą jaką w polskim hokeju jest Cracovia.
W sezonie zasadniczym mieliście różne momenty, w play-off byliście już jednak zdecydowanie innym, lepszym zespołem…
– Szliśmy krok po kroku. Już w sezonie zasadniczym mieliśmy przebłyski. Potrafiliśmy w Nowym Targu wygrać m.in. z 4:0 Cracovią czy 3:2 z Tychami. Już wtedy było widać, ze coś zaczyna się dziać, że ta gra zaczyna nam się kleić, zaczynamy się coraz lepiej rozumieć na lodzie. Oczywiście trzeba też w tym miejscu wspomnieć trenera Marka Ziętarę, którego co prawda nie ma już z nami, ale to przecież on zbudował podstawę tego zespołu, to on przepracował z chłopakami cały okres przygotowawczy. A sam po sobie wiem, jak to jest ważne w perspektywie całego sezonu. Potem przyszli inni trenerzy, który dodali też coś swojego i tak to powoli wszystko zatrybiło w najważniejszym momencie.
A jak się w ogóle czujesz w Nowym Targu?
– Bardzo dobrze, choć jestem tutaj dopiero nie całe pół sezonu. Szczerze powiem, że nie spodziewałem się, że są tutaj tacy wspaniali kibice. Wcześniej przyjeżdżałem do Nowego Targu z innymi zespołami i już wtedy dało się odczuć że tutaj jest świetny klimat do hokeja. Teraz spotykam się z tym na co dzień. Ludzie są bardzo otwarci. Kilkukrotnie miałem możliwość uczestniczenia w spotkaniach z naszymi fanami. Naprawdę było mi bardzo miło być członkiem tego zespołu w tym sezonie.
No i właśnie co dalej? Z tego co wiem masz kontrakt z Podhalem masz ważny jeszcze na nowy sezon…
– Zgadza się. Kontrakt mam ważny na przyszły sezon z opcją przedłużenia na kolejny.
W kontrakcie nie ma klauzuli która umożliwia jego wcześniejsze rozwiązanie ?
– Mam ważny kontrakt i tyle w temacie. Na razie chcę pocieszyć się tym brązowym medalem i skupić się na Mistrzostwach Świata.
Rozmawiał Maciej Zubek
Komentarze