Kamery live
prognoza pogody

Ostatnia kolęda

Góralscy muzykanci pod wodzą Jana Karpiela-Bułecki dali dziś wspaniały pokaz podhalańskiego koncertowania w nowotarskim kościele pw. Jana Pawła II. Zaprezentowane zostały dawne oraz nowe kolędy i pastorałki różnych regionów Podhala.

Ostatnia kolęda

Uczestniczący w dzisiejszych nabożeństwach o 10:00 i 11:30 w Parafii pw. Jana Pawła II w Nowym Targu nie kryli zaskoczenia kunsztem, jaki zaprezentowali przed nimi przybyli kolędnicy. Grupa siedmiu multiinstrumentalistów z lekkością i finezją wygrywała najbardziej złożone melodie nieco zapomnianych dziś kolęd i pastorałek. A te pochodziły zarówno z rejonu Skalnego Podhala jak i z Orawy oraz Spisza. Wewnątrz świątyni wybrzmiały popularne w muzyce góralskiej dźwięki instrumentów takich jak kontrabasu, wiolonczeli, skrzypiec, ale również nieco bardziej egzotycznych zbyrcoków, dud i piszczałek podhalańskich. Do tego wszystkiego dołączył żeński duet oraz śpiew Efekt końcowy był łatwy do przewidzenia: długie owacje wiernych, zafascynowanych etnicznym brzemieniem grupy „Kolędnicy Zazierajom”.

 – To co my przedstawiamy to są często nasze tradycje rodzinne – mówi Jan Karpiel-Bułecka, lider grupy. – Tradycja dla nas jest wielką inspiracją i można ciągle coś nowego tworzyć. Kiedyś też coś nowego powstawało, nic nie było wieczne, tylko znalazł się jakiś artysta i dany utwór w końcu wymyślił. I niekoniecznie to, co było sprzed stu roków, powinno takie stale być. Dziś można coś nowego zrobić bądź coś ulepszyć.

Rozpoznawalny w całym kraju charyzmatyczny multiinstrumentalista i propagator kultury podhalańskiej wystąpił z przyjaciółmi pochodzących z różnych regionów Podhala. Członkowie trupy mieszkają w Zakopanem, Kościelisku, Zębie oraz Lipnicy Wielkiej. A to, zdaniem artystów, urozmaica ich bogaty repertuar.

https://www.facebook.com/nowytarg24tv/videos/775671229461308/

 – Czerpiemy inspirację z całej mozaiki utworów naszej kultury ludowej, ale także ze sztuki całych karpat – mówi Marcin Kowalczyk, etnograf z Muzeum Orawskiego w Lipnicy Wielkiej. – Widać to nie tylko w naszych pastorałkach ale w całym tym muzykowaniu karpackim. Całe pogórze Polskie jak i Słowackie daje nam źródła i motywy do dalszej pracy i pomysłów.

Jak tłumaczy lider grupy „Kolędnicy Zazierajom” dzisiejszy występ w Nowym Targu nie jest przez nich traktowany jako jeden z punktów trasy koncertowej, a raczej wpisuje się w tradycyjny obrzęd kolędowania – kiedyś znacznie popularniejszy w naszym kraju.

 – Tego typu „trasa” to odbywa się po plebaniach i po kościołach. W tym roku udało nam się zagrać pięć razy, w ubiegłym udało nam się do tego czasu dotrzeć do odległej Polanicy oraz w miejscowościach pod Opolem, głównie dzięki znajomości różnych księży i proboszczów. A co najdziwniejsze w takim Zakopanem w ogóle nam się nie udało kolędować bo jesteśmy przez tamtejsze władze wpisane „na indeksie”. Mają chyba lepszych muzykantów – śmieje się Karpiel-Bułecka.

Wszyscy ci, którzy zachwycili się muzyką Jana Karpiela-Bułecki i jego przyjaciół, mogli dziś nabyć na terenie parafii płytę muzyków z ich kolędami.

 

/ps/

 

redakcja 27.01.2019
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

1 komentarz
Mirek 19:31 27.01.2019

Bartosz Łukaszczyk kontrabas Nasz Ci on nasz !!!! :)

Zobacz również