Kamery live
Kamery live
prognoza pogody

Taka była Agnieszka… Wzruszająca retrospektywa nowotarskiej artystki

5 sierpnia 2024 12:13

NOWY TARG. – Tę wystawę po prostu trzeba było zrobić… – ze ściśniętym gardłem mówiła szefowa Galerii BWA „Jatki”, Ania Dziubas, otwierając retrospektywę pt. „Mapa emocji – mapa ciała”, poświęconą sztuce zmarłej trzy lata temu, zaledwie czterdziestoletniej Agnieszki Lorenc.

Taka była Agnieszka… Wzruszająca retrospektywa nowotarskiej artystki

Artystka czynna w kilku dziedzinach sztuki, malarka, graficzka, projektantka wnętrz – kończyła nowotarskie I Liceum im. S. Goszczyńskiego, następnie wydział malarstwa Europejskiej Akademii Sztuki w Warszawie, studiując też rysunek. W 2004 r. zajęła się ponadto projektowaniem wnętrz w instytucjach, ośrodkach kultury, galeriach handlowych, domach i mieszkaniach – w Polsce i w Szwajcarii.

Wystawy jej prac gościły w Europejskiej Akademii Sztuki, w galeriach Lublina i Gdańska. Często wracając do rodzinnego miasta, uczestniczyła też w dorocznych Prezentacjach Nowotarskich.

Retrospektywna wystawa – zorganizowana przy dużej życzliwości rodziny państwa Lorenców – pokazuje możliwie wszystkie aspekty dynamicznej twórczości Agnieszki: od prac jeszcze z czasów studiów, przez abstrakcyjno-symbolicznne gabarytowe obrazy olejne, obrazy dyplomowe z cyklu „Maski i pozy”, dające wyobrażenie o malarskim warztacie akty, grafiki, subtelne rysunki ołówkiem z cyklu „Mapa ciała”, po projekty wnętrz, w których naprawdę chciałoby się bytować i spędzać czas.

O cyklu obrazów „Moja czasoprzestrzeń” wrażliwa interpretatorka sztuki, prof. Ludmiła Figiel w tekście do katalogu wystawy napisała tak:     

  Wydaje mi się, że cztery tak zatytułowane obrazy Agnieszki, pokazują pewne wydarzenia, które zlokalizowała w przestrzeniach posiadających swój własny czas i właściwości. Wiadomo, że abstrakcje można ”czytać”/przeżywać według wzoru własnego serca. Toteż, gdy patrzę na „Czasoprzestrzenie” Agnieszki, mam wrażenie, że one reagują na moją, skupioną na nich, uwagę. W rytm mojego pulsu „latarnie sensu” zapalają się w różnych punktach ich przestrzeni, a wewnętrzna dynamika obrazu zmienia się w zależności od mojego (psychicznego i fizycznego) miejsca, w którym się znajduję, obserwując ten magiczny „moment latarni”. Na dwóch „Czasoprzestrzeniach” masywne „płyty tektoniczne” przedstawionego „świata” napierają na siebie z ogromnym naprężeniem. Wydają się być powłoką dla ukrytej pod nią, buzującej energii. Może niszczycielskiej. A może twórczej.

Wernisaż nie mógł się odbyć bez obecności i zaangażowania rodziców Agnieszki – pani Zuzanny i pana Andrzeja, męża Łukasza Kukiana i wielu przyjaciół. Pamięć to rzecz piękna i ciesząca serce, ale cień smutku też się kładł na tym wydarzeniu.

(asz)

           

 

Anna Szopińska 05.08.2024
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również