Kamery live
prognoza pogody

“Niech żyje wolna i niepodległa Polska!” Tak świętował Nowy Targ (duża galeria, dron)

12 listopada 2018 16:18

Wyjątkowo pokaźna, godna Stulecia Niepodległości banderia konna poprowadziła uczestników Mszy św. w kościele Najświętszego Serca pana Jezusa na nowotarski rynek. Uroczystość 11 listopada na głównym placu miasta była kulminacją nowotarskich obchodów i dotąd najbardziej tłumnym wydarzeniem jubileuszowego roku, a wypadła nad wyraz efektownie. Zasługa w tym i organizatorów z miasta i powiatu, i całej społeczności, która czynnie wzięła udział w świętowaniu, próbując wskrzesić atmosferę listopada roku 1918.

Uroczyste świętowanie Stulecia Niepodległości rozpoczęło się Mszą św. w intencji Ojczyzny w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, koncelebrowaną przez  proboszczów trzech nowotarskich parafii – ks. Zbigniewa Płachtę z św Katarzyny, ks. Stanisława Strojka z NSPJ i ks. Henryka Paśkę z św. Królowej Jadwigi – pod przewodnictwem ks. dr hab. płk. (R) Stanisława Gulaka, rektora i prof. PPWSZ. To on właśnie wygłosił kazanie. 

-Święto Niepodległości uświadamia nam wielką ofiarę i daninę krwi wylaną przez pokolenia Polaków dla odzyskania wolnej i suwerennej Ojczyzny. Dziś wspominamy ich, modlimy się za nich, aby dane im było cieszyć się ojczyzną niebieską – mówił podczas kazania – Trzeba mądrze i odpowiedzialnie dziś budować naszą Polskę. Na szczytach, na urzędach i we wszystkich środowiskach, na uczelniach również. Polskę, która przetrwa, będzie budowana na mocnym fundamencie. Polskę, która, która będzie szanowała innych i ją będą szanować. Jesteśmy potrzebni dziś Europie, bo mamy wartości, których inni nie mają. Tylko obyśmy ich do końca nie stracili, gdyż wówczas sami się zniewolimy.

Po zakończonej Mszy św. odbył się uroczysty przemarsz ulicą Królowej Jadwigi i ul. Szaflarską w kierunku rynku. Na przedzie pochodu, bryczką jechał sam Marszałek w siwym mundurze strzelca, bez dystynkcji. Oczy zgromadzonych raz obracały się ku koniom, które najpierw szły pięknie, stępa, defiladowym krokiem, potem stanęły w równym ordynku, a raz ku Miejskiej Orkiestrze Dętej, która z marszową nutą wkraczała przed ratusz.

Poczty sztandarowe stanęły w dwóch szpalerach przed frontem ratusza, a cały rynek powiewał biało-czerwonymi flagami. Marszałek zasalutował i zniknął w drzwiach historycznego budynku, by za chwilę pojawić się na balkonie. To była długa, żołnierska, płomienna mowa, z hołdem dla patriotycznego Podhala, które zasiliło szeregi Legionów prawie 2 tysiącami żołnierzy, z przypomnieniem postaci tych Podhalan, którzy przeszli z wodzem cały legionowy szlak – kapitana rezerwy i działacza regionalnego Feliksa Gwiżdża rodem z Odrowąża oraz Władysława Orkana – pisarza, poety, również działacza Związku Podhalan, wyniesionego w Mieście na cokół pomnika.

Refleksją i historyczną, i wybiegającą w przyszłość przeniknięta była mowa burmistrza Grzegorza Watychy, akcentująca i rolę wybitnych osobowości, i jedności narodu w dążeniu do odzyskania niepodległego, państwowego bytu – mimo tak wielu różnic w wizjach przyszłej Rzeczypospolitej.

– Odzyskać wolność to tak, jakby narodzić się na nowo – mówił burmistrz o darze, który przekazali potomkom waleczni, patriotyczni Polacy – bynajmniej nie na zmarnowanie. Swoje przemówienie zakończył okrzykiem: Niech żyje wolna i niepodległa Polska!

Okolicznościowy adres od posłanki Anny Paluch odczytał Krzysztof Kuranda, dyrektor „piątki” przybyłej ze swoją rekordowej długości flagą.

Niedzielna uroczystość miała też swój wojskowy akcent – były nim: namiot małopolskich Wojsk Obrony Terytorialnej, mowa ppłka Pawła Wójcika, szefa Nowotarskiej Komendy Uzupełnień o wymogach narodowego bezpieczeństwa oraz wręczenie odznaczeń i nominacji. Brązowym Medalem „Za Zasługi dla Obronności Kraju” został przy święcie uhonorowany burmistrz Grzegorz Watycha

Niezależnie od pieśni, które zabrzmiały podczas uroczystości, ulubiony patriotyczny repertuar przygotowały na miejsko-powiatowe świętowanie aż trzy chóry: „Gorce”, „Echo Gorczańskie” i Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Poczty sztandarowe odmaszerowywały sprzed ratusza przy dźwiękach „Warszawianki”, ale – przy wtórze Orkiestry Miejskiej pod batutą kapelmistrza Marcina Musiaka – chóry długo jeszcze mobilizowały przybyłych na rynek do łączenia się w śpiewie.

/asz

fot. os/pk

os 12.11.2018
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również