Na miejscu włamania zostawił telefon
Był pijany, włamał się na nieswoją posesję i nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Jakby tego było mało, 31-latek z Podwilka, na miejscu zdarzenia zostawił swój telefon komórkowy. Mimo, że nie zdążył nic ukraść, za włamanie i zniszczenie mienia grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę, 11 sierpnia mieszkańcy Podwilka po powrocie do domu, zauważyli że ich samochód, stojący na posesji jest otwarty, a obok leży pokrywa studzienki kanalizacyjnej. Drzwi pojazdu były podparte kamieniem wyrwanym ze schodów, a na dachu pojazdu leżał wyłączony telefon komórkowy. Po podwórku biegał pies, który przed wyjazdem został zamknięty w domu. Okazało się, że drzwi do budynku zostały wyłamane łomem, który został zabrany z budynku gospodarczego i leżał obok wejścia. Sprawca nie zdążył nic ukraść i prawdopodobnie został spłoszony przez mieszkańców. Zaniepokojeni właściciele o całym zdarzeniu powiadomili policję.
Po przyjeździe policjanci wykonali wszelkie niezbędne czynności i zabezpieczyli ślady oraz znaleziony telefon komórkowy, który jak się później okazało należał do 31-letniego mieszkańca Podwilka. Następnego dnia rano mężczyzna został zatrzymany. Miał 2 promile alkoholu w organizmie. 31-latek nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Usłyszał zarzuty i odpowie teraz za zniszczenie mienia i włamanie, za co grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: KPP Nowy Targ
/os
Komentarze