“My, mieszkańcy ul. Wojska Polskiego, zwracamy się do Zarządu Nowotarskiej Spółdzielni Mieszkaniowej o zaprzestanie trzy, a nawet czterokrotnego koszenia trawników wokół bloków. Wystarczy wykoszenie trawy wokół urządzeń dla dzieci oraz ławek. Da to niewątpliwie znaczne oszczędności kosztów, tym bardziej, że nie są prowadzone żadne zabiegi pielęgnacyjne trawników, trawa musi wysiewać się sama” – czytamy w treści apelu wystosowanego do NSM. Wnioskujący wymieniają także korzyści takiego rozwiązania – poza oszczędnościami, są to usługi eko systemowe, czyli pozytywne efekty, za które “nie trzeba płacić”:

“Rozłożyste, wysokie rośliny zielne intensywnie nawilżają powietrze, obniżają temperaturę i produkują tlen, jednocześnie wyłapując pyły tworzące smog. 1 m² łąki zatrzymuje 3 g zanieczyszczeń – tyle co małe miejskie drzewo” – czytamy w apelu mieszkańców ul. Wojska Polskiego – Trawnik, który nie jest skoszony, utrzymuje wilgoć i zapobiega erozji ziemi, czyli przeciwdziała przesuszaniu się. Skoszony trawnik, żeby był piękny i zielony, musiałby być regularnie podlewany. Trawa obniża temperaturę powietrza. To szczególnie pomocne, kiedy zmagamy się z upałami w mieście. Im wyższa trawa, tym – zdaniem ekologów – lepiej działa. Trawa to jeden z największych producentów tlenu i pochłaniaczy dwutlenku węgla. Wysokie trawy to bioróżnorodność. To prawdziwy raj dla mniejszych i większych zwierząt. Mieszkają w nich jeże, żaby, ptaki” – wymieniają mieszkańcy w swoim piśmie. 

Proponują, by zamiast 3-4 akcji koszenia, przeprowadzić maksymalnie dwie: na wiosnę i jesienią.

“Koszenie trawy ma sens tylko tam, gdzie się z tej trawy korzysta. Nie ma natomiast sensu tam, gdzie dana powierzchnia pełni tylko funkcję “ozdobną” i się po niej nie chodzi, nie siedzi/leży na niej. Na osiedlu nikt nie korzysta czynnie z trawników, nie biegają dzieci, nie chodzą po trawnikach dorośli” – argumentują autorzy apelu. 

Jak informuje wiceprezes Nowotarskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Krzysztof Antos, zarząd jest pozytywnie nastawiony do petycji, będzie ją rozpatrywać na najbliższym posiedzeniu, a autorki wniosku otrzymają pisemną odpowiedź. Dodaje, że trawa prawdopodobnie i tak nie byłaby skoszona w tym roku więcej niż dwa razy, ze względu na upały. Na pewno nie planuje się akcji koszenia w lipcu. 

Zasadniczo, trawniki w rejonie ul. Wojska Polskiego nigdy nie były koszone więcej niż 3-4 razy w roku (we wcześniejszych latach były to 2 razy), choć zdarzali się mieszkańcy właśnie tego osiedla, którzy wnioskowali o to, by robić to…częściej. To jednak wiązałoby się z wyższymi kosztami. 

Koszt koszenia trawy w roku 2021 roku na terenach spółdzielni wyniósł prawie 150 tys. zł, do tego dochodzi jeszcze konserwacja zieleni i przycinka żywopłotów (90 tys. zł).