Lata dwudzieste, lata trzydzieste… Ach, co to był za koncert!
NOWY TARG. W czasach pełnych stresu, pośpiechu brutalności, izolacji – cóż może lepiej ukoić serce niż sentymentalny powrót w lata dwudzieste, lata trzydzieste… Wtedy panie były kobiece i urokliwe, panowie szarmanccy i z szykiem, a świat odradzał się do życia po wojennych zawieruchach. Wszystko kipiało energią i nadzieją.
Do takiego wehikułu czasu zaprosiła publiczność Państwowa Szkoła Muzyczna, koncertem „Lata dwudzieste, lata trzydzieste…”
A przedsięwzięcie było organizowane ambitnie, z fantazją i rozmachem, bo przy udziale kilku lubianych i kreatywnych grup: podhalańskiego Stowarzyszenia PRO MUSICA, śpiewającej młodzieży skupionej w zespole „Te Voice Sound” Liliany Mamczur, kultowego New Market Jazz Bandu pod wodzą Jana Bobaka i Miejskiego Chóru GORCE, także Kuby “Bobasa” Wilka.
Do tego artystycznego zamysłu włączyło się Stowarzyszenie Dawnej Rabki Czar, użyczając stylowych kreacji. Było więc nie tylko czego posłuchać, ale i na co popatrzeć: meloniki, fraki, fantazyjne kapelusze pań, opaski na czołach, falujące fryzury, etole, suknie na ramiączkach, koronki, pióra, sznury pereł… Muzyka i śpiew rozbrzmiewały i ze sceny, i z galerii. Sala była pełna, publiczność zachwycona.
(asz)
Fot. Paweł Kos
Komentarze