Kamery live
prognoza pogody

Ktoś chce nas wdeptać w ziemię i zrobić szambo!…. Mieszkańcy Raby Wyżnej protestują przeciwko planowanej biogazowni i obwodnicy wsi (aktualizacja, galeria)

6 lutego 2023 10:33
Trwa dyskusja

RABA WYŻNA. Takiej frekwencji ponoć nie było jeszcze na żadnym gminnym zebraniu w Rabie Wyżnej. W niedzielne popołudnie kilkaset osób wypełniło salę widowiskową w remizie OSP, by protestować przeciwko planowanemu stworzeniu na terenie wsi biogazowni oraz przeciwko budowie obwodnicy. Padały mocne słowa i dociekliwe pytania.

Ktoś chce nas wdeptać w ziemię i zrobić szambo!.... Mieszkańcy Raby Wyżnej protestują przeciwko planowanej biogazowni i obwodnicy wsi (aktualizacja, galeria)

Mieszkańcy Raby i okolicznych miejscowości, zaproszeni na ten szczególny miting przez działaczy Stowarzyszenia „EKO Raba Wyżna”, przybyli tak licznie, że nie dla wszystkich starczyło siedzących miejsc. Ludzie stali także na stopniach widowni na korytarzu.

Sytuację prawną obu tak rozgrzewających emocje opinii publicznej inwestycji oraz zagrożenia z nimi związane przedstawiali liderzy Stowarzyszenia, które w tym momencie jest już dobrze zorganizowane, przygotowane merytorycznie i aktywne, choć wciąż niepewne, czy lokalnej społeczności uda się wygrać z inwestorskim zamysłem.

Władze gminne, które w dużej mierze solidaryzują się z protestującymi mieszkańcami, nie rozpoczęły wprowadzania zmian w planie miejscowym, odrzucając wniosek inwestora.  Starostwo natomiast – prowadząc postępowanie administracyjne – stanowiska mieszkańców i gminy nie uwzględniło. Stąd rozżalenie lokalnej społeczności, że nie została ona uznana za stronę w tej procedurze.

Otrzymawszy odpowiedź ze starostwa, protestujący przeciwko planowanej biogazowi zrozumieli jedno: że przed powstaniem takiego obiektu nie chronią ich żadne przepisy. Nie ma też w nich niczego, co stanowiłoby polską normę fetoru. A uciążliwości nie będą w stanie dowieść, póki inwestycja nie zostanie zrealizowana i jej szkodliwości dla środowiska nie potwierdzą kontrole uprawnionych organów.

Od wydanego przez starostę pozwolenia na modernizację starej kotłowni na terenie 140-hektarowego gospodarstwa odwołali się do wojewody Urząd Gminy oraz mieszkanka występująca w imieniu Stowarzyszenia „EKO Raba Wyżna”. Protestujący są zdziwieni, że w przypadku biogazowi o mocy 499 kilowatów starosta nie zażądał od inwestora ekspertyz oddziaływania na środowisko, nie wgłębił się też w okoliczności sprawy. Od grudnia do minionego poniedziałku Stowarzyszenie czekało na wyznaczenie terminu wglądu do całej dokumentacji.

Wiadomo, że 140-hektarowe gospodarstwo w Rabie samo nie jest w stanie wytworzyć substratu – czyli odpadu biologicznego potrzebnego do funkcjonowania biogazowi, gdyż obiekt o mocy 499 kilowatów wymaga 60 ton wsadu dziennie. A za taki substrat uznawane nie tylko resztki roślinne, lecz i odpady poubojowe. Wiadomo, że samych resztek roślinnych na potrzeby takiej instalacji, o jakiej mówi projekt inwestora, 140-hektarowy areał nie zapewni i konieczne byłyby dostawy z zewnątrz.

To wszystko miałoby fermentować w otwartych basenach. Produkt końcowy, czyli mocno uwodniony poferment, który musi jeszcze przereagować w otwartych basenach, potem wylewany jest na pola. Mieszkańcy innych rejonów Polski, oddaleni nawet o kilka kilometrów od tego typu obiektów, wiedzą już, że to oznacza nieporównywalny z niczym innym fetor, stada much, komarów i rozplenienie się gryzoni. Do tego dochodzi permanentny hałas. Tym odczuciami i doświadczeniami chętnie dzielą się w mediach społecznościowych, organizując swego rodzaju „ruch oporu”. Taka jest druga strona medalu pod hasłem „biogazownia – odnawialne, ekologiczne źródło energii”. A w odległości zaledwie kilkuset metrów od tego obiektu znalazłaby się większość budynków użyteczności publicznej w Rabie Wyżnej: szkoła, kościół, Urząd Gminy, ośrodek zdrowia.

Doświadczenia mieszkańców protestujących przeciwko uciążliwościom biogazowniami w innych częściach Polski wskazują, że efekt mogą przynieść tylko działania oddolne, petycje, manifestacje i droga administracyjna. To musiałaby być akcja zmasowana i konsekwentna. Tak też zamierzają działać rabianie.

Mimo, że zebranie w remizie OSP było legalne, otwarte i poprzedzone obwieszczeniami – inwestor się na nim nie pojawił i nie skorzystał z możliwości wyjaśnienia swoich zamiarów. Ani wysłuchania obaw ludności.

Mieszkańcy tymczasem podejrzewają lobbystyczne działania – nawet na szczeblu parlamentarnym. Dotyczy to po pierwsze bezskuteczności podejmowanych od kilku dekad starań gminy o przejęcie gospodarstwa rolnego, blokowanych na poziomie Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, a po drugie – ustawy, która  miała wejść w życie i uregulować zasady funkcjonowania biogazowni, w tym określić minimalną odległość od budynków mieszkalnych.

Tłumne zebranie było znakomitą okazją, by wypracowane już wcześniej stanowisko w sprawie biogazowi potwierdziły gminne władze.

Gmina nie wyklucza możliwości zlokalizowania biogazowi, jednak nie tam, gdzie chce inwestor – czyli poddzierżawca 140-hektarowego obszaru – ale na terenach przemysłowych, które samorząd też posiada.

Podobne opinie – włącznie z podejrzeniem, że miałaby to być docelowo „droga do biogazowi” – dotyczą planowanej przez Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie obwodnicy Raby Wyżnej. Ani mieszkańcy, ani władze gminy nie zaakceptowały żadnego z przedstawionych wariantów przebiegu obwodnicy, która w zamyśle inwestora ma odciążyć centrum Raby z ruchu kołowego i zlikwidować zatory, zwłaszcza w dniach natężonego ruchu turystycznego. Brak akceptacji wynika i z tego, że konsultacje społeczne do tej pory się nie odbyły.  

Kolejne rzucone na mapę warianty albo biegną przez tereny osuwiskowe, albo przez zabudowane, albo wchodzą w źródliska wody dla większości mieszkańców Raby, w obszary pasieczne i rekreacyjne.

Starosta Krzysztof Faber – prywatnie również mieszkaniec Raby Wyżnej – znalazł się pod silną presją oczekiwań, by poczuł wolę chronienia swoich ziomków przed niepożądanymi i uciążliwymi dla środowiska inwestycjami oraz znalazł na to administracyjne sposoby. 

Mieszkańcy Raby Wyżnej domagają się od starościńskiej władzy, by zleciła ekspertyzy pokazujące rzeczywiste oddziaływanie biogazowej instalacji na środowisko i by – obok Krajowego Ośrodka Wspierania Rolnictwa – także ich uczyniła stroną w tej sprawie.

Efektem zebrania są dwie petycje. Jedna, skierowana do Wojewody Małopolskiego, to protest przeciwko planowanej budowie biogazowni na trenie podnajmowanym przez inwestora, który wystąpił do starostwa z wnioskiem o pozwolenie na remont starej kotłowni węglowej, skutkiem czego miałaby powstać zasilana biogazem elektrownia o mocy 499 kilowatów.

Adresatem drugiej petycji jest Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie i zawiera ona żądanie natychmiastowego wstrzymania prac koncepcyjnych oraz projektowanych związanych z planowaną budową obwodnicy Raby Wyżnej. 

Pod petycjami podpisali się uczestnicy burzliwego zebrania. Teraz w pośpiechu zbierane są jeszcze podpisy mieszkańców poszczególnych ról. Listy do podpisu dostępne są także w kilku uczęszczanych punktach, o czym informacje można znaleźć na facebookowym profilu Stowarzyszenia „EKO Raba Wyżna”.  Protestującym determinacji nie brakuje. Może też organy kontrolne rozważą zasadność pójścia tropem sugestii, które padły na tłumnym zebraniu. 

Reportaż z niedzielnego zebrania – w najbliższym Przeglądzie Tygodniowym.

(asz)

Anna Szopińska 06.02.2023
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

8 komentarzy
MIREK 06:53 10.02.2023

#tematdlauwagi Raba Wyżna

Krzysztof 00:00 07.02.2023

Zdziwiony czy to ty jesteś inwestorem? Na tej inwestycji skorzysta tylko inwestor. Reszta mieszkańców tylko będzie miała smród nic poza tym. Nie ma jak to układy które pozwalają na biogazownię w centrum wsi.

Punisher 23:54 06.02.2023

Starosta to ziomek ale inwestora, realizuje jego plan i próbuje wykpić ludzi. Jest to śmierdząca sprawa.

Harnaś 22:53 06.02.2023

To do zdziwionego. Baranie jak chcesz to wybuduj sobie biogazownie i obwodnicę koło swojego domu. A wiochą to jest twoja miejscowość.

Mieszkaniec Raby 22:13 06.02.2023

Biogazownia pod lasem? Przecież to środek wsi. Oj nie mądrzy ci nasi oponeci jeśli myślą, że damy im tu kręcić lody tak bez przeszkód. To nie folwark.

gazda 21:55 06.02.2023

bardzo dobrze, niech wioski - mieszkancy sie rozwijaja, niech budują, potem walają i znów budują, tak świat się kręci. Jak coś się robi to zawsze coś niektórym skapnie. i o to chodzi tym co mają coś teraz do powiedzenia a potem inni. Nikt za nic nie odpowiada. Tak jest od lat 90 tych niby wolności. Jedno wielkie bagno.

Zdziwiony 20:52 06.02.2023

Oni głupi są raz że gazownia ma być pod lasem w dolinie a dwa decyzja już zapadła mogą sobie strajkować i tak już nic nie da polska ma się rozwijac pracę będzie miało kilkanaście osób i każdy skorzysta. A obwodnica dużo da bo bedA powstawać firmy będą inwestorzy na będą dobre połączenia więc w prawdzie rabianie mają sie za metropolie wielce panczyzna a jest tylko wiocha a przez te inwestycję mogłaby być miastem realnie

Mieszkaniec 19:31 06.02.2023

Tak Siarka chroni Rabe Wyzną,która pomogła jego osobie aby teraz mogł być posłem!(krematorium)

Zobacz również