Tablica z informacją, której autorem i jest Tadeusz Morawa junior, była pierwotnie częścią plenerowej historycznej ekspozycji przed ratuszem i tam też – mimo monitoringu obejmującego rynek – została zniszczona. Miejski Ośrodek Kultury, który finansował przygotowanie wystawy, odtworzył uszkodzoną tablicę z pleksy, po czym została ona umieszczona w miejscu, jakie opisuje, czyli przy Kopcu Wolności.

Niedawno – między 21. lutego a 1. marca, czyli przed Narodowym Dniem Żołnierzy Wyklętych – jakiś wandal zniszczył ją ponownie, roztrzaskując lewy róg. Nie wygląda to na rzut kamieniem, bo ten musiałby spowodować charakterystyczne pęknięcia tworzywa. Stało się to w miejscu dość ruchliwym, w bezpośrednim sąsiedztwie obiektu lodowiska, ścieżki rowerowej i wejścia na kładkę przez Czarny Dunajec.

– Najpierw musieliśmy ustalić właściciela tablicy, a po dokonaniu zgłoszenia przez MOK – wszczęliśmy postępowanie w sprawie o wykroczenie – informuje asp. Dorota Garbacz, oficer prasowy nowotarskiej KPP. – Szkoda szacowana jest na ok. 400 zł. Na pewno będziemy badać zapisy monitoringu na Miejskiej Hali Lodowej.

To oczywiście tylko wartość materialna, bo naruszoną cześć  historycznego miejsca oszacować trudniej. W maju tego roku odtworzony po rozburzeniu przy budowie obwałowania nowotarski Kopiec Wolności będzie świętował swoje 110-lecie.

Ale być może ktoś we wskazanych dniach był w tym miejscu świadkiem czegoś, co ułatwi wykrycie sprawcy. Policja będzie wdzięczna za kontakt.  

(asz)