Kamery live
prognoza pogody

Kolejna bitwa w wojnie o finał dla „Szarotek”

Kolejny raz w półfinałowej serii między TatrySki Podhala Nowy Targ z GKS Tychy atutem okazała się własna hala. „Szarotki” wspierane dopingiem ponad trzy tysięcznej publiczności wygrały czwarte starcie 5:2 i tym samym wyrównały stan rywalizacji na 2:2. Kolejny mecz już w niedzielę w Tychach.

Kolejna bitwa w wojnie o finał dla „Szarotek”

Podhale radzić sobie w tym meczu musiało bez kontuzjowanego w poprzednim spotkaniu Eetu Koskiego. Za to do składu GKS powrócił po chorobie Tomas Sykora. Losy meczu rozstrzygnęła praktycznie już pierwsza tercja. To był pokaz skutecznej gry w wykonaniu gospodarzy, który dała efekt postaci prowadzenia 3:0.

Wynik meczu już w 3 min otworzył Bartłomiej Neupauer, finalizując kontratak swojego zespołu, trafieniem w górny róg bramki Johna Murraya. Na 2:0 podwyższył w 18 min Jarosław Różański, który z kolei wykazał się przytomnością umysłu w olbrzymim zamieszaniu pod bramką Tychów, z bliska wpychając do niej krążek. Zaś 56 sekund przed końcem pierwszej odsłony gospodarze trafili po raz trzeci, wykorzystując pierwszą w meczu grę w liczebnej przewadze. Tym razem na listę strzelców wpisał się Jona Tolvanen, piekielnie silnym strzałem spod linii niebieskiej.

Podhale poszło za ciosem i już pierwsza jego ofensywna akcja w drugiej tercji dała im gola numer cztery. Jego autorem był zdecydowany lider zespołu w ostatnim czasie Marcin Kolusz, który popisał się zegarmistrzowską precyzją, uderzając z dystansu W kolejnych minutach, nowotarżan z rytmu wybiły kary. Tyszanie, którzy sprawiali wrażenie mocno zagubionych, specjalnie jednak w okresach gry w liczebnej przewadze nie zagrażali bramce Przemysława Odrobnego. 14 sekund przed końcem tej części gry, chwile radości dał im Jakub Witecki.

Zdobyta bramka dodała nieco wiary we własne siły przyjezdnym i w trzeciej tercji goście jeszcze „podjęli rękawice”. Kiedy w 46 min po indywidualnej akcji Odrobnego pokonał Gleb Klimenko wydawało się, że losy tego spotkania znów stały się sprawą otwartą. Nowotarżanie błyskawicznie jednak ostudzili zapędy rywala. Po 102 sekundach odpowiedział swoim drugim golem w tym meczu Tolvanen, wykańczając kolejny składny kontratak swojego zespołu i jak się okazało, pieczętując wygraną “Szarotek”.

Mecz zakończyła bójka na lodzie, w której najbardziej aktywni byli Jakub Worwa z Patrikiem Moisio ze strony Podhala oraz Michał Kotlorz z Adamem Bagińskim z GKS Tychy.

Ta pierwsza tercja była zdecydowanie najlepsza spośród wszystkich jakie rozegraliśmy w play-off. Cieszę się, że nasza forma idzie w górę, gramy to co mamy założone i to przynosi efekt. Z mecz czujemy się coraz lepiej. Oby ta tendencja utrzymała się już do końca – powiedział po meczu kapitan Podhala, Jarosław Różański.

Trudno coś komentować. Mecz przegraliśmy jak najbardziej zasłużenie. Nie przypominam sobie tak głupiej gry mojego zespołu. Graliśmy kompletnie bez głowy indywidualnie i drużynowo. Chcę przeprosić naszych kibiców, którzy przyjechali za nami o Nowego Targu Mamy dwa dni aby przemyśleć naszą grę ,wycisnąć wnioski i w niedzielę w Tychach zagrać w hokej – przyznał mocno zdenerwowany trener Tychów, Andriej Gusow.

Jestem bardzo zadowolony z każdego zawodnika osobna i całej drużyny. Małe miasto, lecz wielki klub – to było dzisiaj wiać na lodzie – przyznał trener Podhala, Tomek Valtonen, który zaraz po meczu wdał się w żywiołową dyskusję z Adamem Bagiński:Ja nie wiem kto to jest Bagiński, wiem tylko że ten starszy pan zgrywa bohatera mając kratą zasłoniętą twarz. Mam nadzieję, że to już jego ostatni sezon, bo jak widać sportowo nie daje już rady – podkreślił szkoleniowiec „Szarotek”

TatrySki Podhale Nowy Targ – GKS Tychy 5:2 (3:0, 1:1, 1:1)

Bramki: 1:0 Neupauer (Tolvanen) 3, 2:0 Różański 18, 3:0 Tolvanen (Zapała, Sammalmaa) 20, 4:0 Kolusz (Worwa, Dziubiński) 21, 4:1 Witecki (Michnow) 40, 4:2 Klimenko (Kotlorz, Jefimienko), 5:2 Tolvnen (Sammalmaa) 48.

Podhale: Odrobny – Jaśkiewicz, Kolusz, Worwa, Dziubiński, Różański – Suominen, Tolvanen, Sammalma, Zapała, Michalski – Hovinen, Mrugała, Wielkiewicz, Neupauer, Guzik – Wajda, Siuty, Moisio, D. Kapica, Wolski.

GKS: Murray – Kotlorz, Ciura, Sykora, Komorski, Michnow – Górny, Bryk, Jefimenko, Bagiński, Gościński – Jeronau, Pociecha, Klimenko, Cichy, Szczechura – Kolarz, Bizacki, Jeziorski, Kogut, Witecki.

Sędziował: Zbigniew Wolas z Oświęcimia i Tomasz Radzik z Krynicy.

Kary: 62 min (w tym 25 min dla Moiso i Worwy za ostrość i niesportowe zachowanie – 74 min (w tym 10 min za niesportowe zachowanie dla Cichego oraz 25 min dla Kotlorza i Bagiński za ostrość i niesportowe zachowanie)

Widzów: 3500

Maciej Zubek 21.03.2019
Komentarze

Skomentuj Tatus Anuluj pisanie odpowiedzi

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

1 komentarz
Tatus 13:26 22.03.2019

Super tylko szkoda ze centralna liga z Nowego Targu dostała prawie ze wszystkimi na mistrzostwach w Sanoku.

Zobacz również