Kamery live
prognoza pogody

IX edycja Nowotarskiego Pikniku Lotniczego – asy przestworzy Polski i Europy

14 sierpnia 2017 07:09

NOWY TARG. Adrenalina i zachwyt. Tysiące litrów wypalonego paliwa i kilkadziesiąt tysięcy widzów odwiedzających płytę lotniska przez dwa dni IX Nowotarskiego Pikniku Lotniczego. Sobota postraszyła deszczem, który zmusił do przerwania pokazów, ale po południu odbywały się one już bez przeszkód. W niedzielę frekwencja była godna rozmachu, rangi i atrakcyjności imprezy – największej i jedynej takiej na Podhalu. 

IX edycja Nowotarskiego Pikniku Lotniczego – asy przestworzy Polski i Europy

Doroczny Piknik, organizowany przez Aeroklub Nowy Targ i dofinansowany z Budżetu Obywatelskiego, to niepowtarzalna okazja, by w podniebnych ewolucjach podziwiać asów przestworzy z Polski i Europy, na zabytkowych, ale i ultranowoczesnych latających maszynach. A przybyło ich na IX edycję kilkadziesiąt. Wiele działo się i w powietrzu, i na płycie lotniska. 

                         fot. nowotarska publiczność

Warkot samolotów słychać było nad miastem już piątek, gdyż piloci chcieli poćwiczyć przed pokazami. 

Co potrafi służący w siłach powietrznych USA od lat 30-tych aż do końca II wojny Boeing Stearman, kolejny raz pokazał siedzący za jego sterami Mateusz Strama – członek Aeroklubu Nowy Targ i kapitan linii lotniczych Ryanair. W replice polskiego samolotu szkoleniowego samolotu RWD-5, z lat przedwojennych, Stanisław Skarżyński przeleciał między kontynentami, bez lądowania nad Południowym Atlantykiem. Ale podczas IX Pikniku pilotem kultowej repliki był Jurek Kołodziej. 

W III Rzeszy powstał natomiast Bucker Jungmann, pilotowany na pokazie przez Leszka Matuszka.

Na nowotarskim niebie pojawiły 3 amerykańskie maszyny-legendy Piper Cub – używane podczas II wojny jako samoloty łącznikowe, w tym 1 w barwach 100 Eskadry izraelskiego lotnictwa, a pilotowane przez Antoniego Nowaka, Szymona Tomaszewskiego i Leszka Żabickiego

Luksusowe nowinki, polecane jako antidotum na zakorkowane drogi, to odporne na podmuchy i złe pogody małe, lekkie wiatrakowce, za sterami których zasiedli Józef Stachoń-Tutoń, Andrzej Wybranie i Alvaro Tovar.

Sztuka tworzenia formacji polega na idealnym śledzeniu ruchów lidera i wykazali się w niej trzej piloci polskiej grupy akrobacyjnej „FireBirds”, reprezentujący Aeroklub Podhalański oraz Aeroklub Śląski w Katowicach i zadziwiający widzów mnogością oraz tempem wykonywanych figur akrobacyjnych. W skład formacji weszli: Łukasz Świderski, Sebastian Nowicki i Adam Labus.

Extra 330 uchodzą za najlepsze na świecie samoloty akrobacyjne i za sterami tych maszyn nowotarska publiczność miała okazję oglądać nie lada wyczynowców – Macieja Pospieszyńskiego, posiadacza kilkunastu medali Mistrzostw Świata i Europy.

Czego z właściwą sobie fantazją dokazywał na niebie jeden z najbardziej imponujących pilotów akrobacyjnych – Litwin Jurgis Kairys, kto nie widział, niech żałuje… Gdy w sobotę smugami spalin kreślił „buźkę” na tle deszczowych chmur – komentatorzy obiecywali, że w niedzielę „buźka” będzie już uśmiechnięta… 

Istny podniebny taniec zaprezentowali najmłodsza pilotka śmigłowcowa – Marysia Muś na śmigłowcu Bell 427 i pasjonat akrobacji, jedyny Polak startujący w wyścigach Red Bull Air Race – Łukasz Czepiela, za sterami samolotu Edge 540TK.   

Wyjątkowo efektownym i oczekiwanym punktem programu był powietrzny popis – z mijaniem się o włos i zawisem w ukłonie na koniec – stałych gości Nowotarskiego Pikniku, czyli „latających czołgów”, pancernych smoków, czyli potężnych i migających światłami śmigłowców bojowych Mi-24 z 56. Bazy Lotniczej w Inowrocławiu. 

Nie mogło i w tym roku braknąć popularnego „Wiedeńczyka” – transportowo-desantowej wersji samolotu zwanego „Antkiem”, wyprodukowanej w 1966 r. w mieleckich zakładach, teraz pozostającej pod kuratelą Muzeum Lotnictwa Polskiego i Fundacji Wiedeńczyk.

Dwa piknikowe dni były też okazją, by uczynić pierwszy krok do modelarstwa: Aeroklub Nowy Targ, Fundacja “Smyki na Start” oraz Modelarz Firma Rodzinna ze Zgierza, zorganizowały 

IV edycję Otwartych Modelarskich, a swoje miniaturowe modele redukcyjne prezentowali nowotarscy pasjonaci na specjalnym stoisku.

Lotniskowa scena zapewniła publiczności moc i pełną rozmaitość muzycznych wrażeń, zachęcając do pląsania i podskoków w rytm utworów wykonywanych przez: Ahaju Fusion Boliwia, iNTarg BLUES, młody zespół Lost InDeSyti, Piotra „Lupiego” Lubertowicza i śpiewającą gwiazdę Monikę Gawrońską. 

Dzieciaki miały świecące kolorowo wesołe miasteczko z wszystkimi przyjemnościami i przedsmakiem powietrznych wrażeń na fruwających gondolach, a dorośli mogli do woli korzystać z gastronomicznej oferty pod wielką płachtą namiotu.

Pogoda w niedzielne popołudnie pozwoliła całkowicie zapomnieć o sobotnim deszczu i zimnie, choć i przy takiej pogodzie nie brakowało na murawie publiki w kurtkach, nawet widzów owijających się kocami. Tak IX edycja przeszła do historii, rozbudzając apetyt na to, co nas czeka w sierpniu za rok.   

/asz  

 

NT24TV 14.08.2017
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również