Kamery live
prognoza pogody

Inauguracja sezonu obfita w gole (VIDEO)

10 września 2017 21:38
Wyciszenie Włącz dźwięk

Od wygranej 7:4 nad Automatyką Gdańsk hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ rozpoczęli sezon 2017/2018.

Mecz poprzedziło uroczyste pożegnanie przez zarząd klubu z Nowego Targu i kibiców Sebastiana Łabuza, który po 31 latach zakończył karierę. Rosły były już defensor „Szarotek”, który w polskiej lidze rozegrał łącznie 886 spotkań, strzelił 74 bramki i zaliczył 132 asyst, otrzymał pamiątkowe statuetki, kwiaty i szereg upominków.

W składzie gospodarzy zabrakło w tym spotkaniu łotewskiego bramkarza Martinsa Raitumsa. Pojawiły się bowiem problemy z potwierdzeniem go do gry w polskiej lidze i jego gra w barwach „Szarotek” stanęła pod dużym znakiem zapytania.

Występująco kartę transferową okazało się, że zawodnik nie rozliczył się z poprzednim klubem. We najbliszych dniach zbierze się zarząd klubu i podejmie decyzje co dalej – wyjaśnił rzecznik prasowy Podhala, Jerzy Pohrebny.

W główniej roli w tym spotkaniu wystąpił rosyjski napastnik Podhala Siergiej Ogorodnikov, który zdobył trzy bramki, a przy jednej asystował.

Oczywiście jestem zadowolony z tych trzech bramek, choć mogło być ich więcej. Nie wszystkie jednak okazje udało się wykorzystać. Jak na początek to jednak niezły wynik. Z każdym dniem czuję się coraz lepiej w drużynie. Właśnie dołączyła do mnie moja rodzina, więc jest mi jeszcze łatwiej – przyznał Rosjanin.

To właśnie on zdobył oba gole dla nowotarżan w pierwszej tercji. W obu przypadkach gospodarze grali w liczebnej przewadze. Gole Ogorodnikova przedzieliła bramka dla gości autorstwa Skutchana, który mocnym uderzeniem pod poprzeczkę sfinalizował kontrę swojej drużyny.

Goście na początku drugiej tercji po błędzie Błażeja Kapicy i trafieniu Petra Polodny ponownie doprowadzili do remisu. Nowotarżanie szybko jednak odpowiedzieli trzecim golem, który był efektem koronkowej akcji pierwszej formacji, po której Marcin Kolusz z bliska dopełnił formalności. W 31 min hat-trick skompletował Ogorodnikov, który wypracował też gola numer pięć, zdobytego przez Elvijsa Bieazisa w 41 min. Kiedy w 49 min Krzysztof Zapała podwyższył na 6:2 wydawało się, że emocje w tym meczu już się skończyły. Tymczasem dwa trafienia Michaiła Samusienki w odstępie pięciu minut przywróciły gdańszczanom nadzieje na korzystny wynik. Te jednak ostatecznie rozwiał Mateusz Michalski, który 55 sekund przed syreną końcową strzałem przez niemal całe lodowisko trafił do pustej już bramki gości, piczętując tym samym wygraną Podhala. 

Pierwsze „koty za płoty”. Nie było to porywające widowisko w naszym wykonaniu. Momentami graliśmy zbyt nerwowo. Dużo było błędów, niepotrzebnych strat. Ważne jednak że sezon zaczynamy od zwycięstwa, a myślę że z każdym kolejnym spotkaniem nasza forma będzie szła w górę – przyznał po zakończeniu spotkania kapitan Podhala, Marcin Kolusz.

 

Wygraną Podhale okupiła poważną kontuzją Denisa Dalidowicza, który trafiony kijem w oko przez Szymona Marca został przetransportowany do specjalistycznego okulistycznego szpitala w Krakowie.

TatrySki Podhale Nowy Targ – MH Automatyka Gdańsk 7:4 (2:1, 2:1, 3:2)

Bramki: 1:0 Ogorodnikov (Tomasik) 4, 1:1 Skutchan 9, 2:1 Ogorodnikov (M. Michalski, Bieazis) 18, 2:2 Polodna (Steber, Bilcik) 21, 3:2 Kolusz (Zapała, Wielkiewicz) 25, 4:2 Ogorodnikov (Różański, Bieazis) 31, 5:2 Bieazis (Ogorodnikov) 41, 6:2 Zapała (Kolusz, Wielkiewicz) 49, 6:3 Samusienko (Vitek) 50, 6:4 Samusienka (Vitek, Bilcik) 55, 7:4 Michalski 60. Sędziował: Tomasz Radzik z Krynicy. Kary 12-35 min. Widzów: 1500

Podhale: Kapica – Jaśkiewicz, Tomasik, Kolusz, Zapała, Wielkiewicz – Wojdyła, Samarin, M. Michalski, Ogorodnikov, Bieazis – Sulka, Pichnarcik, Dalidowicz, Neupauer, Różański – K. Kapica, Mrugała, P. Michalski, Siuty, Svitac.

 

NT24TV 10.09.2017
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również