“Władały szablą i pistoletem, przenosiły ładunki wybuchowe ukryte w gorsetach i halkach. Czasami ich bronią były słowa, czasami czyny. Działaczki społeczne szerzące patriotyzm, sanitariuszki leczące rannych żołnierzy, a w końcu te które brały udział w bezpośrednich walkach kobiety – żołnierze. Przyszło im żyć w niełatwych czasach, pełnych napięcia, trudnych wyborów i odważnych decyzji. Wszystkie jednak walczyły o swoje największe marzenie: wolną Polskę” – czytamy w zapowiedzi wystawy.

A ponieważ przygotowana została ona przez Miejską Bibliotekę Publiczną, podczas wernisażu nie mogło zabraknąć literatury pięknej. Fragmenty poezji i listów związanych z bohaterskimi działaczkami, czytała zgromadzonym Ewa Kokot. 

Choć wystawa poświęcona jest kobietom, pomysł na jej organizację zaczął się od fotografii …mężczyzny, w dodatku samego Józefa Piłsudskiego z żoną Aleksandrą Piłsudską, z domu Szczerbińską, działaczką niepodległościową.

Wystawa – przygotowana w stylu retro, na szarym papierze, pełna archiwalnych, czarno-białych fotografii niezwykłych, walecznych kobiet, bogata faktograficznie z opisami stylizowanymi na pismo maszynowe – dostępna jest w dolnym holu MOK do 10 grudnia br.

/os